Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wyścig szczurów od zerówki - Wasze zdanie na ten temat


kpi_pl

Rekomendowane odpowiedzi

Najpierw wkleje definicję wyścigu szczurów, żeby było wiadomo o czym mowa. - z wikipedii:

Wyścig szczurów (w jęz. ang.: rat race) to określenie pozbawionej sensu, bezwartościowej i niekończącej się pogoni (najczęściej wyczerpującego wysiłku współczesnych ludzi, dążących do osiągnięcia materialnego i zawodowego sukcesu).

 

I już na pierwszy rzut oka widać, że to określenie wymyślił jakiś baran, bo jak pogoń może być bezwartościowa skoro dąży do:

a) czegoś materialnego- komputer, samochód, program do odtwarzania filmów, asfalt przed Twoją chałupą żebyś nie ujebał sobie spodni idąc do sklepu itd, itd...to wszystko ma wartość, ale według poszkodowanego w wyścigu szczurów jest bezwartościowe...

b) zawodowego sukcesu- jeżeli ktoś robi wszystko w kierunku żeby się zrealizować i mieć satysfakcję, i pięniądze z tego co robi to jego dążenia też są pozbawione sensu??

 

Dzięki wyścigowi szczurów możemy pisać teraz ze sobą na komputerach i bluzgać na "szczury", ale oczywiście komu lepiej się wiedzie, jest zdolniejszy itd ten jest tym złym.

Zawsze można wybrać między braniem udziału w dążeniu do wysokiego statusu materialnego i zawodowego, a nic nie robieniem albo robieniem tego na niskim pułapie. Droga jest wolna, ale NIKT nie ma prawa bluzgać i nazywać szczurami tych, którzy przyczyniają się do rozwoju naszych społeczeństw, bo pracują ciężej, więcej i wkładają w to swoje wszystkie siły.

Według mnie szczurami są Ci hejtujący. I piszę to z perspektywy gościa co jest bardzo daleko w tyle, w tym "wyścigu". :mrgreen:

 

A że od przedszkola? Tutaj wybór powinien należeć od rodzica. Jeśli chce wysłać dziecko do szkoły w wieku 7 lat to jego wybór, jeśli chce od 3 latek też jego wybór. I wara komu do tego.

 

Tak więc apel do tych co rozwój cywilizacyjny uważają za zły- Wyrzućcie komputery, radia, nie słuchajcie muzyki, nie oglądajcie filmów, nie jeździjcie samochodami, nie używajcie lodówek, okularów do czytania, nie chodźcie na rentgeny, baseny, siłownie tylko wyprowadźcie się do buszu, gdzie będziecie żyli średnio po 40 lat.

 

PS. No to sobie teraz wrogów na forum narobiłem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak więc apel do tych co rozwój cywilizacyjny uważają za zły- Wyrzućcie komputery, radia, nie słuchajcie muzyki, nie oglądajcie filmów, nie jeździjcie samochodami, nie używajcie lodówek, okularów do czytania, nie chodźcie na rentgeny, baseny, siłownie tylko wyprowadźcie się do buszu, gdzie będziecie żyli średnio po 40 lat.

 

Odejdź od kompa i zacznij zyć czlowieku!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie sie wydaje ze sedno tkiw w owym z definicji "bezsensownym", pozbawionej sensu pogoni. W ogole ta definicja jest jakas nie teges. Jak bezsensownej, skoro dla kogos moze ma sens i chce gonic za dobrami materialnymi. Jesli tak, niech sobie goni, pracuje, ciezej wiecej czy jak to nazwales. Tutaj bardziej chodzi o zachowanie rownowagi miedzy wartosciami nie wiem duchowymi, potrzebami wyzszego rzedu a tymi bardziej przyziemnymi jak lepszy samochod, czy bardziej wypasiona komorka. O rownowage tu chodzi. Ale wiadomo ile ludzi tyle potrzeb. Jeden woli przeczytac dobra ksiazke inny wiekszy telewizor. W sumie nie ma za bardzo o czym dyskutowac. Takie to juz jest. A to czy ja sie zgadzam czy nie np. to mowie, potrzebna jest rownowaga. Nie trzeba mieszkac w buszu zeby byc szczesliwym, ani w zajebistym apartamentowcu. Szczescie kreujemy sobie sami, niektorzy za pomoca dobr materialnych inni bardziej duchowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podoba to co napisałeś Dysphorian,

Szczescie kreujemy sobie sami, niektorzy za pomoca dobr materialnych inni bardziej duchowych
to szczególnie.

Mnie drażni jedynie to, że pojęcie "wyścigu szczurów" ma tak negatywny wydźwięk w społeczeństwie, bo często gęsto szczurami nazywa się ludzi, którzy realizują się dążą do dóbr materialnych, a jednocześnie potrafią zachować jak to napisałeś równowagę i realizują przy tym potrzeby wyższego rzędu.

Wiadomo, że im bogatsze społeczeństwo, tym bardziej może sobie pozwolić na potrzeby duchowe itd., bo nie muszą się martwić o to, że nie ma czego do garnka włożyć.

A bogactwo budują właśnie "szczury"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie dążenie jest bez sensu jak człowiek nie ma czasu by się tymi dobrami materialnymi nacieszyć. Albo w ogóle nie jest w stanie bo jest ciągle i nadmiernie zestresowany nadmiarem pracy. Chyba do tego odnosi się "wyścig szczurów".

Co do pracowania dużo... Człowiek traci wydajność jak za długo pracuje i zwiększa się prawdopodobieństwo popełniania błędów. Grozi też wypalenie zawodowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znoszę Coelho za to, że powtarza utarte, przerabiane przez stulecia banały ubierane efekciarsko w nowe słowa, więc niechętnie go cytuję:

Co jest najśmieszniejsze w ludziach:

Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli. 

 

A od siebie dodam, że dane mi było podpatrywać ludzi w miejscach bardzo odległych od cywilizacji w tym bezdroża Kambodży, Laosu, Wietnamu czy położonej ok. 150 km na południe od Sumatry wyspie Siberut, gdzie ludzie nie znają pieniędzy, prądu elektrycznego, ani innych dóbr cywilizacyjnych - przepaska na biodra, łuk i strzały... Ci ludzie są szczęśliwsi niż Europejczycy, bo nigdzie im się nie śpieszy, na wszystko mają czas. Pamiętam również czasy, nie tak znowu odległe, gdy nowy Fiacik 126p był przedmiotem westchnień sąsiadów. A ile dawał szczęścia właścicielowi!? Dziś trzeba pędzić za tym na co nie stać innych, żeby poczuć się szczęśliwym i chyba właśnie o to chodzi w tej negatywnej definicji "wyścigu szczurów".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba macie rację panowie...choć według mnie negatywny wydźwięk "wyścigu szczurów" zawdzięczamy w dużej mierze państwu, bo przecież przeciętny Europejczyk połowę(jak nie lepiej) ze swoich zarobków musi oddać złodziejom. Dopiero później może cieszyć się z tego co mu zostało, przez co automatycznie musi więcej harować. A np. taki mieszkaniec Siberutu, prawdopodobnie co upoluję ma dla siebie i swojej rodziny. No i też nie szufladkowałbym wszystkich, nie każdy jest szczęśliwy i pracuję tylko dlatego żeby "dogonić" czy też mieć tak ładne auto jak sąsiad..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korbaaaa :tel: dlaczegooooooo przecież temat jest o błędach ,które powodują właśnie utratę wolności,a co za tym idzie pozwalają przestrzec innych przed utratą tej wolności.

 

To miałem na myśli dając to w tym temacie :mhm:

 

Niepotrzebnie moim zdaniem to przeniosłaś ,bo temat jest jak najbardziej ważny i na czasie.Nie zasługuje ze względu na treść dyskusji na dział "ku wolności"

 

Szanuję Twoją decyzję ,ale się nie uważam ,że to nie pasuje do "ku wolności"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby wyeliminować ze społeczeństwa tych co troszczą się głównie o dobra materialne chciałbym zobaczyć miny tych, którzy chcą pielęgnować potrzeby wyższego rzędu o suchym pysku :roll:

Bo to głównie Ci pierwsi przyczyniają się do powstawania zakładów pracy, przemysłu, usług itd itd. no chyba, że duchowy rozwój w dziczy przeplatany polowaniem z dzidą w ręce komuś wystarcza...

Poza tym każdy powinien sam sobie określać co dla niego jest dobrem wyższego rzędu i nie powinno się nikogo piętnować za to jaką obiera drogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Midas, tu nie chodzi o eliminowanie kogokolwiek ze społeczeństwa, a raczej o to, aby nie przeginać i to zarówno w jedną jak i w drugą stronę. Problem zaczyna się wtedy, gdy nie potrafimy sobie powiedzieć dość, wystarczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie sie wydaje ze sedno tkiw w owym z definicji "bezsensownym", pozbawionej sensu pogoni. W ogole ta definicja jest jakas nie teges. Jak bezsensownej, skoro dla kogos moze ma sens i chce gonic za dobrami materialnymi. Jesli tak, niech sobie goni, pracuje, ciezej wiecej czy jak to nazwales. Tutaj bardziej chodzi o zachowanie rownowagi miedzy wartosciami nie wiem duchowymi, potrzebami wyzszego rzedu a tymi bardziej przyziemnymi jak lepszy samochod, czy bardziej wypasiona komorka. O rownowage tu chodzi. Ale wiadomo ile ludzi tyle potrzeb. Jeden woli przeczytac dobra ksiazke inny wiekszy telewizor. W sumie nie ma za bardzo o czym dyskutowac. Takie to juz jest. A to czy ja sie zgadzam czy nie np. to mowie, potrzebna jest rownowaga. Nie trzeba mieszkac w buszu zeby byc szczesliwym, ani w zajebistym apartamentowcu. Szczescie kreujemy sobie sami, niektorzy za pomoca dobr materialnych inni bardziej duchowych.

 

Zgadzam sie wiec sama juz pisac nie będę :lol:

 

-- 21 sty 2012, 19:08 --

 

Moze chodzic tez o to ,ze ludzie po trupach do celu,ze zwycieza chamstwo i pchanie sie łokciami bez zasad ajak ktos jest nawet inteligentny,ale nie ma chamskich cech charakteru to sie nie przebije a przebijaja sie miernoty , które nie maja skrupułów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby wyeliminować ze społeczeństwa tych co troszczą się głównie o dobra materialne chciałbym zobaczyć miny tych, którzy chcą pielęgnować potrzeby wyższego rzędu o suchym pysku :roll:

Bo to głównie Ci pierwsi przyczyniają się do powstawania zakładów pracy, przemysłu, usług itd itd. no chyba, że duchowy rozwój w dziczy przeplatany polowaniem z dzidą w ręce komuś wystarcza...

Poza tym każdy powinien sam sobie określać co dla niego jest dobrem wyższego rzędu i nie powinno się nikogo piętnować za to jaką obiera drogę.

 

Nie do końca się z tym zgodzę.Co innego jest prowadzenie własnej działalności (konkretnej),bo to kogoś pasja,a co innego robienie to dla pieniędzy.Znam przykłady gdzie ludzie ,którzy kiedyś przeszli naprawdę ciężkie chwile dorobili się ,przy dużym szczęściu na handlu i potem całkowicie upadli.Było popisywanie się ,próbowanie zdobycia szacunku pieniędzmi.Skończyło się to tragedią rodzinną

Znam kilka takich przykładów.Wszystko jest dla ludzi,pieniądze też,ale dziś wiem ,że pieniądze są dla ludzi mądrych.Jedni niszczą tym innych,czasem swoje własne rodziny.I jak tu mówić o wolności,że co niby im pieniądze dały... ?

 

Jeśli np.ktoś jest przedsiębiorcą ,ale robi tylko coś dla pieniędzy ,to mi żal takich osób,bo sam upadek takich osób naocznie oglądałem i oglądam też teraz.Chodzi o to ,żeby mieć umiar w tym wszystkim .

 

Przykład tego co pieniądze robią z ludzi,jak potrafią zniszczyć siebie i najbliższych jest doskonale pokazany w "Aż poleje się krew"

Tam jest pokazany upadek człowieka.Droga od człowieka ,który nie był bogaty,przez czas zdobywania tego bogactwa,wiążącego się z tym upodlenia,upadku,ułudy ,aż po całkowity upadek.

Polecam film dla przestrogi. I nie oglądajcie z lektorem ,bo na końcu ostatnie zdanie napisy lepiej oddają.

 

Ale także w podążaniu za wolnością - tu nawiązuje do wypowiedzi Midasa(choć nie zgadzam się z odbieraniem tego w ten sposób jak Midas - też trzeba mieć umiar ,bo rzeczywiście o suchym pysku życie i życie w ascezie kompletnej nie jest do końca dobrym rozwiązaniem.Wolnością można się udławić ,tak samo jak pieniędzmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×