Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prosze o rady


mataha

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem w depresji juz ponad 3 miesiace. Mam 17 lat, kiedys bylem bardziej smialy zawsze usmiechniety i bardzo sympatyczny lecz nastapila pewna sytuacja. Wiemy jak to jest w gimnazjum, poznalem dziewczyne z klasy ktora byla niezbyt lubiana. Sporo ze soba rozmawialismy, razem sie wspieralismy ale nagle cos sie stalo i sie sklocilismy. Najgorsze jest to ze poswiecilem swojego najlepszego przyjaciela dla tej dziewczyny i zostalem sam jak palec. Przetrwalem okres gimnazjum trafilem do dobrego liceum. Przez pierwszy rok nie bylem zbyt otwarty po przejsciach i nie ufalem zbytnio ludziom. Do tego drugi raz zakochalem sie w kims z klasy lecz po czasie okazalo sie ze tej osobie na niczym nie zalezalo co mnie calkowicie dobilo. Zaczalem klocic sie z rodzicami, z kolegami ktorych moglem policzyc na palcach jednej reki. Stracilem calkowita chec do zycia, kochalem sport i interesowalem sie wieloma rzeczami lecz teraz nie maja dla mnie kompletnego znaczenia. Zaczalem brac zomiren ale chyba nic nie daje. Innym "lekiem" miala byc byla przyjaciolka z gimnazjum ktora tez byla w depresji i nawzajem sie wspieralismy ale od niedawna zaczelo jej sie powodzic w rodzinie, ma chlopaka i mnie zupelnie olala co bylo nastepnym ciosem.

Wiem ze troche chaotycznie wszystko napisalem ale prosze o jakiekolwiek rady, nie chce isc do psychologow czy cos w tym stylu bo nie chce zeby rodzice dowiedzieli sie o mojej depresji. Nie moge z nikim juz o tym porozmawiac a musialem gdzies sie wyzalic.

Moglbym dodac to ze nigdy nie bylo po mnie widac depresji czy cos w tym stylu wiec nie mialem jakis problemow z kontaktem z innymi ale nie moge potrafic zaufac powiedziec cokolwiek komus bo boje sie ich reakcji, pozatym juz i tak nie mam do kogo sie w ten sposob zblizyc. Placze po nocach nie moge spaca jak juz zasne to budze sie kilka razy w nocy. Boje sie o swoja przyszlosc, ze nikogo w zyciu nie znajde przez to wszystko, przez niesmialosc i niepewnosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc jak chcesz wyjść z tego stanu nie lecząc się?..psycholog,psychiatra to sa specjaliści....moze znajdz jakiegos z dala od miejsca zamieszkania?depresja sama nie przechodzi...raczej pogłębia się...dlaczego?rodzice nie moga wiedziec?powinni Cie wspierać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chce im mowic bo mam z nimi osobny dziwny problem, przestalem ich kochac po prostu. Nie wiem jak to powiedziec, chcialbym sie wyniesc z domu mieszkac z kims sobie bliskim(dziewczyna). Pozatym rodzice nie sa od takich tematow jak nieszczesliwa milosc itp. Jakbym mogl to chcialbym byc pare lat do przodu zobaczyc co bedzie, miec jakiekolwiek nadzieje i starac sie cos zmienic ale nie mam prespektyw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozatym rodzice nie sa od takich tematow jak nieszczesliwa milosc itp.

Jeśli nie masz na myśli konkretnie swoich rodziców, ale rodziców w ogóle, to mylisz się. Nie wiem, jaki masz z nimi kontakt, piszesz, że przestałeś ich kochać, ale spróbuj się przełamać. Ja też uważałem, że na temat uczuć nie potrafiłbym z nimi rozmawiać, ale nastąpił taki moment, że potrzebowałem wsparcia, bo sam nie potrafiłem już sobie poradzić. Zastanów się nad tym i jeśli widzisz w tym choć cień szansy, to spróbuj z nimi porozmawiać, także na temat potencjalnych wizyt u specjalisty. Tłumiąc problem w sobie nie rozwiążesz go.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oferty prywatne możesz znaleźć choćby na tym forum, te wizyty oczywiście są płatne. Jeśli chcesz skorzystać z pomocy w ramach NFZ, powinieneś iść do Poradni Zdrowia Psychicznego z dokumentem potwierdzającym tożsamość i dowodem ubezpieczenia. Najprawdopodobniej na początek trafisz do psychiatry, który może skierować Cię do psychologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę się podzielić własnymi doświadczeniami. Ja zacząłem od psychologa. Jeszcze kilka miesięcy temu nie podejrzewałbym, że będę potrzebował takiej pomocy, ale po pewnym doświadczeniu zostałem w totalnej rozsypce i stwierdziłem, że coś jest ze mną nie tak, że ładunek emocjonalny mnie przerasta. Pierwsze, co przyszło, to potrzeba otwarcia się przed kimś, na początek była to rodzina i najbliżsi przyjaciele. Stwierdziłem jednak, że bez pomocy specjalisty się nie obędzie, że potrzebuję obiektywnego spojrzenia na mechanizmy swojego zachowania. Na pierwszej wizycie kompletnie nie wiedziałem, od czego zacząć, ale z czasem otworzyłem się coraz bardziej. Na chwilę obecną jestem rozebrany na części pierwsze i z niepokojem przyjmuję to, że jestem dopiero na początku drogi, ale wiem, że nie wytrzymałbym dłużej sam. Jeśli możesz sobie z całą pewnością powiedzieć, że nie potrzebujesz takiej pomocy, to może faktycznie lepiej nie próbować, ale jeśli powstrzymują cię wątpliwości, to powinieneś spróbować, każdy ma swoje tempo, a Ty jesteś jeszcze młody i im wcześniej zdecydujesz się na działanie, tym lepiej dla Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×