Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

[carlosbueno]

a tymczasem mamy milego Carlosa, Monka, Nerwice i innych tutaj Panów, którzyn rozrywkowi nie są i co... maja kogoś?? Ja mam kogoś??

akurat w chwili obecnej brak rozrywkowości to nie mój największy problem i powód bycia samotnym. Kiedyś w czasach szkoły średniej i studiów to pewnie gdybym był bardziej rozrywkowy to znalazłbym se dziewczynę ale teraz jestem po 30-ce już i rozrywkowość ma 2-go rzędne znaczenie dla potencjalnych kandydatek. A co do picia alkoholu to wypiłem jego morze i to nie w samotności i jakoś znajomości z dziewczynami mi to nie ułatwiło no ale piłem głównie w męskim gronie.

[bakus]

No ale jesteś nudny i nie masz nic do zaoferowania(sam to mówisz). Ale zamiast mówienia co masz zrobić, jak się zniemiać, czy nawet iść do dziwki i poczuć że wiesz co to seks to te .... przekonują Cie, że jesteś wartościowy dla kobiet i one takich uwielbiają... no kurwa mać :/ Nie bądź idiotą facet, widzisz jak życie weryfikuje wsystkie bzdury które tutaj jakieś panny które nei wiedzą czego chcą piszą.

 

Nie możesz iść na dziwki bo przekonują Cie, że żadna Cie nie zechce, ale jak twoja "przyszła" będzie byłą dziwką to będzie dobrze, bo to ty będziesz ten zły jak Ci będzie przeszkadzać jej przeszłość, czy jakakolwiek przeszłość. Powiedzą "to jej sprawa co robiłęś kiedyś" albo powiedzą "co Cie obchodzi co robiłą kiedyś' albo "no super, ty niedoświadcozny ona CIe nauczy" i inne taki pierdolenie.

[carlosbueno]

Ja nie jestem wartościowy dla nikogo a zwłaszcza dla samego siebie. U dziwki byłem oczywiście po pijaku bo na trzeźwo bym nie poszedł no ale nie skorzystałem bo byłem zbyt pijany

Mój szwagier jest daleko nudniejszy niż ja no i wygląda nie najlepiej a jednak ma żonę więc różne cuda się zdarzają jak się ma pozytywne nastawienie do życia a u mnie jest z tym problem.

[wiejskifilozof]

Pisałem , kiedyś że nie poszedłbym na dziwki .Nie wiem, może kiedyś się skuszę .Bo , nie znajdę takiej co pokocha rencistę .Tylko ,nie skorzystam z usług dziecka z gimnazjum .Raczej wybrałbym panią , od 30 w górę .

[Candy14]

Twój facet

moze nie lubić imprez, na pewno nie jest cichym, spokojnym facetem, który najchętniej przemilczalby cały dzień.

Wlasnie taki jest :) Ale jest tez inteligentny, ma swietne poczucie humoru, potrafi sie dyskretnie wylaczyc kiedy ja gadam wiec moge sie wygadac potrafi zajac sie soba i nie wisi na mnie oczekujac, ze wymysle mu rozrywki, ma wlasne zainteresowania i jego ogromnym plusem jest to ze NIE MARUDZI jaki to jest beznadziejny, bo godziloby to w moj dobry gust. Nie wybralam go dlatego, ze ma kupe forsy i jest imprezowy chociaz na imprezy chodzimy bo jest czas i na prace i na wyciszenie i na zabawe. https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/546703_10151008942031931_483894058_n.jpg

a tymczasem mamy milego Carlosa,

Fakt jest mily :) I gdyby bardziej wierzyl w siebie i nabral wiekszej pewnosci siebie nie moglby opedzic sie od dziewczyn. Carlos nie potrafi sie sprzedac a szkoda

[Gość]

Carlos nie potrafi sie sprzedac a szkoda

Rozumiem, że zamierzasz zaoferować mu non profit swoje usługi z zakresu public relations ? A może jakieś darmowe coachingi ? Motyw przewodni seminarium - "Czego pragną kobiety?" ?

[bakus]

No jakie to przewidywalne... teraz czekam na kolejne teksty, które będą mnie miały przekonać, że to nie wada bycie nudnym... chcoaiż candy14 twój facet chociaż chodzi na imprezy.

 

Fakt jest mily :) I gdyby bardziej wierzyl w siebie i nabral wiekszej pewnosci siebie nie moglby opedzic sie od dziewczyn. Carlos nie potrafi sie sprzedac a szkoda

Jak każdy z nas, wiec ameryki żadnej nie odkryłaś.

Jakby był pewne siebie to nie bałby się wyjść do ludzi i do kobiet i z nimi rozmawiać.

 

Ja tam do dziwki pójdę czuję, że prędzej niż później. I tak nikogo mieć nie będe a najlepsze lata i tak stracone. Teraz w ogóle to i czasu nie będzie na nic... Wiec poznać nawet jakby sie chciało kogos to i tak nie ma kiedy bo trzeba zapierdalać, żeby uzbierać na chleb i rachunki.

[wiejskifilozof]

Ja nie jestem rozrywkowy , nigdy nie byłem .Nie chodzę , na disco .Nigdy nie byłem, na zabawie . Wiem,że to jest dla wielu , nie możliwe , a jednak to prawda . Nie umiem się bawić , nie umiem zorganizować , żadnej imprezy .

[bittersweet]

bakus, idź wreszcie na te dziwki i przestań nam truć, bo strzykasz jadem, aż się niedobrze robi . Masz niekonwencjonalną radę .

[carlosbueno]

I tak nikogo mieć nie będe a najlepsze lata i tak stracone.

ja bym mógł tak powiedzieć ale Ty z tego co pamiętam masz 23 lata i bycie prawiczkiem w tym wieku może nie jest nazbyt częste ale też nie jest jakąś totalną ujmą no i jeszcze masz okazję na te panny co nie patrzą na pozycje społeczną, zaradność życiową a zresztą ty pracę masz.

[Candy14]

Relatywista,

 

Jak każdy z nas, wiec ameryki żadnej nie odkryłaś.

Nie jak kazdy z was.. on jest fajniejszy

[Gość]

Nie jak kazdy z was.. on jest fajniejszy

Carlos jest naj naj

[Candy14]

Relatywista, nie.. naj naj to jest MOJ mezczyzna

[Gość]

Candy14, Legendarnego już Mushrooma nie wliczamy do klasyfikacji Operujmy wśród zwykłych śmiertelników Mityczni herosi to już wyższa liga jest Gdzieżbyśmy śmieli, my niegodni, sięgać absolutu

[Candy14]

Oj tam.. ma swoje wady np. kregoslup mu ostatnio strzelil ale nie marudzil tylko zdrowial po cichutku jak przystalo na mezczyzne

[inbvo]

inbvo nie znam, żadnej introwertyczki. Nie mówię, że wszystkie lubią imprezowiczów, bo tu nie chodzi o imprezowanie

tylko o bycie nudnym. Imprezy to dla 99% ludzi jedyna forma rozrywki jaka jest, bo każda inna, wydaje się nudna,

zresztą każdy wypad do miasta, pubu, klubu czy gdziekolwiek wiąże się z piciem....

A co to w ogóle znaczy być nudnym? Nie mieć hobby? To jest chyba pojęcie względne. Nic już tego wszystkiego nie rozumiem.

 

Nie możesz iść na dziwki bo przekonują Cie, że żadna Cie nie zechce, ale jak twoja "przyszła" będzie byłą dziwką to będzie dobrze, bo to ty będziesz ten zły jak Ci będzie przeszkadzać jej przeszłość, czy jakakolwiek przeszłość. Powiedzą "to jej sprawa co robiłęś kiedyś" albo powiedzą "co Cie obchodzi co robiłą kiedyś' albo "no super, ty niedoświadcozny ona CIe nauczy" i inne taki pierdolenie.

Kobiety prostytutkami się brzydzą (no i się wcale nie dziwię - choćby przez HIV), ale jednocześnie wolą doświadczonego, bo prawiczek to potencjalny zdrajca małżeński

 

To jak ma zdobyć doświadczenie? 3 dziewczynom złamać serce, potem szukać sobie żony Tak, wiem - logika ma się nijak do kobiet

 

Ale równie dobrze mogę napisać, że jak ktoś miał kilku partnerów seksualnych to z jednym nie wytrzyma.

 

bakus, idź wreszcie na te dziwki i przestań nam truć, bo strzykasz jadem, aż się niedobrze robi . Masz niekonwencjonalną radę .

To co pisze bakus jest strasznie dołujące, pogarsza nastrój i dołuje, ale widzę w jego postach strasznie doświadczonego przez życie człowieka. To jest niestety samo życie. Edytowane 5 Września 2012 przez Gość

[bakus]

Carlos nie mam pracy.

 

Candy14 niech zgadnę "jesteście przyjaciółmi"

[Candy14]

 

-- 05 wrz 2012, 22:01 --

 

Candy14 niech zgadnę "jesteście przyjaciółmi"

 

 

 

Z Carlosem? Kumplujemy sie sie wiec mialam okazje poznac go blizej niz tylko na forum. W realu nie marudzi

[Gość]

ale nie marudzil tylko zdrowial po cichutku jak przystalo na mezczyzne

To mężczyzna nie może marudzić ? uważam , że każdy powinien marudzić chociaż raz na jakiś czas , bo to poprawia samopoczucie

[carlosbueno]

Candy14 niech zgadnę "jesteście przyjaciółmi"

jak na warunki forum ogólnopolskiego to jesteśmy wręcz sąsiadami

 

Carlos nie mam pracy.

no ale przynajmniej kasiorę ze stanów choć to nie te czasy jak za komuny bo wtedy byś się od kobiet nie odpędził jakby się dowiedziały że w stanach byłeś i masz walutę.

[Gość]

ale nie marudzil tylko zdrowial po cichutku jak przystalo na mezczyzne

To mężczyzna nie może marudzić ? uważam , że każdy powinien marudzić chociaż raz na jakiś czas , bo to poprawia samopoczucie

Ale tylko przy kielichu Na trzeźwo facetom nie wypada

[Candy14]

Tomcio Nerwica, przeciez ma forum do marudzenia mnie nie musi

[carlosbueno]

ja akurat jak wypije jestem mniej marudny. Miałem okres wżyciu że przez 5 lat prawie nie marudziłem choć zbytnio mi się nie powodziło, no ale od ponad roku nadrabiam tą z nawiązką i przekroczyłem już wszelkie normy zwłaszcza na forum.

[Gość]

Relatywista, Nie przesadzaj czasem zdarzają się takie sytuacje , że nawet na trzeżwo nie idzie się powstrzymać od narzekania

Candy14, A co jak zacznie marudzić ? powiesz mu " przestań marudzić od tego masz forum , mnie się juz nie chce słuchać "

[bittersweet]

Ja nie cierpię marudzenia, oduczyłam sie tego zagranicą, bo w PL sie raczej nie da . Uważam, że to bezproduktywna strata energii i czasu. Zamiast tego lepiej zastanowic sie, jak rozwiazać problem i działać