Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

[Gość]

wykończony, joł

[Gość]

wykończony, cześć.

[Gość]

Aranjani, u mnie dobrze, zjadłam sobie obiadek, zagryzłam borówkami i jest fajnie:)

[Jurecki]

Marcin20.04 ja śpię tylko lekko przykryty samą poszewką na kołdrę, polecam

[Ferdynand k]

kafka, kot reaktywacja

[Gość]

kafka,

ja dopiero bede jadła obiadek

[Gość]

wykończony, no a jak!

[Gość]

Marcin20.04 ja śpię tylko lekko przykryty samą poszewką na kołdrę, polecam

Ciekawe rozwiązanie, wypróbuję. Dzięki za radę.

[Jurecki]

ja dopiero bede jadła obiadek

To już chyba będzie kolacja

[Gość]

ja dopiero bede jadła obiadek

To już chyba będzie kolacja

Obiadokolacja.

[Gość]

LATEK1962, Marcin20.04, jak zwał tak zwał... ale będzie mniam

[Gość]

Normalny angielski dinner:)

[Gość]

Normalny angielski dinner:)

 

w Polsce

[Gość]

Aranjani, no, dlatego często dinner na filmach tłumaczą jako kolację, a nie obiad :)

[Gość]

kafka,

czyli kwestia obiadu, kolacji czy obiadokolacji rozwiazana - jem dinner

[Gość]

Aranjani, u mnie w domu to było normalne, że sie jadło obiad o 18-19. Choć teoretycznie o tej porze powinno się jeść już kolację. Teraz jadam obiad wcześniej, ale i tak nie mam jakiejś stałej pory.

[Gość]

kafka,

czyli kwestia obiadu, kolacji czy obiadokolacji rozwiazana - jem dinner

Dinner? Brzmi ciekawie. Od jutra też będę jadł dinner.

[Gość]

Marcin20.04, nie, nie zgadzam się! Co prawda jestem nauczycielką angielskiego, ale jestem przeciwniczką zastępowania istniejących słów w języku polskim tymi z języka angielskiego.

[Gość]

kafka, ja z obiadem zazwyczaj czekam jak mój facet wróci... a on wraca właśnie ok 18. Ja z reszta dzisiaj też później wróciłam. W weekendy jemy zazwyczaj wcześniej.

 

Marcin20.04,

 

-- 02 sie 2013, 19:17 --

 

kafka, jestes nauczycielką angielskiego?!

[deader]

Marcin20.04, nie, nie zgadzam się! Co prawda jestem nauczycielką angielskiego, ale jestem przeciwniczką zastępowania istniejących słów w języku polskim tymi z języka angielskiego.

Dla mnie największym koszmarkiem językowym który wkrada się do naszego języka jest "brunch", brrr

[Gość]

Marcin20.04, nie, nie zgadzam się! Co prawda jestem nauczycielką angielskiego, ale jestem przeciwniczką zastępowania istniejących słów w języku polskim tymi z języka angielskiego.

Nie śmiem się przeciwstawić.

[Rebelia]

kafka, gdzie uczysz? To znaczy, jaki etap szkolny? :)

[Gość]

Aranjani, ja musiałam zawsze na matkę czekać jak gotowałam obiady, a na faceta zresztą również jak jeszcze go miałam

Tak, jestem nauczycielką ang. Marcin20.04, . Nie no każdy niech mówi tak jak chce. Rebelia, każdy etap właściwie.

[Gość]

kafka,

podziwiam za cierpliwość bo takową trzeba mieć wiem z doświadczenia Ale ja chyaba za duży nerwus żeby pracować jako nauczyciel

[Gość]

deader, na brunch z powodzeniem można mówić drugie śniadanie.

 

-- 02 sie 2013, 19:29 --

 

Aranjani, wiesz w szkole państwowej tak na pełen etat jeszcze nie uczyłam, więc nie wiem czy bym tam nie sfiksowała po tygodniu