wpływ słońca na leczenie depresji

[monika1984]

Udowodnione jest, że przebywanie na słońcu ma pozytywny wpływ na osoby cierpiące na depresję sezonową, ale zastanawiam się czy ma to jakieś znaczenie w przypadku innych rodzajów depresji. Zauważyliście jakąś poprawę samopoczucia po regularnym przebywaniu na słońcu? Macie takie doświadczenia? Co o tym myślicie?

[Gość]

Muszę przyznać że przez ostatnie 10 dni intensywnie zgłębiam to zagadnienie ale póki co nie widzę żadnych efektów poza zbrązowieniem skóry...

Dzisiejsza dolina wręcz zaprzecza temu twierdzeniu

[Gość]

A ja jak nie ma słoneczka to umieram. Na słońcu wracam do życia.

[BiałyLatawiec]

Ja w świetle słońca czuje sie najgorzej. Nienawidze jak ludzie sie patrza na mnie w pełnym świetle i wolę zaszyć sie w domu niż wychodzic na zewnatrz. Najlepiej czuje sie w mroku...

[Gość]

A ja się w mroku wieszam. Co kto lubi:)

[Natusia]

ja od jakiegoś czasu nie lubię słońca wolę pochmurną pogodę i deszcz , wtedy czuje się lepiej

[Vitalia]

Ja w świetle słońca czuje sie najgorzej. Nienawidze jak ludzie sie patrza na mnie w pełnym świetle i wolę zaszyć sie w domu niż wychodzic na zewnatrz. Najlepiej czuje sie w mroku...

 

Mam dokładnie tak samo, jak są wakacje to wszędzie jest pełno ludzi i wtedy podnosi się poziom mojego lęku, a jak lęk wzrasta to i depresja też

[Gość]

Myślę, że autorce wątku chodzi nie tyle o słońce co o światło w ogóle. Z tego co wiem największy odsetek samobójców jest w Finlandii, gdzie przez pół roku tego światła jest niewiele. A z własnych doświadczeń: kiedyś całą zimę spędziłem na równiku i czułem się ogólnie lepiej.

[Dori26]

ja nielubie slonca od dziecka ehh wole deszcz i pochmurna pogode,slonce i cieplo mnie meczy w zimie czuje sie w miare lepiej

[kite]

no słońce nie jest fajne, dobrze nas w nim widać. ja bez ciemnych okularów się nie ruszam. nie lubię jak mi patrzą w oczy..

[Korba]

od dwóch lat mam słońcowstręt i nie lubię słonecznej pogody. kiedyś kochałam największe upały, nawet w podróży upały ponad 40-stopniowe mi nie przeszkadzały, a wręcz przeciwnie.

teraz słońce działa depresyjnie i lękowo.

[Gość]

Na pewno inne odczucia będą mieli lękowcy, a inne depresanci.

[dogomaniaczka]

Ja jesli jestem w miescie to nie lubie slonca bo powoduje leki..ale jak siedze na dzialce jak teraz I od poniedzialku wygrzewam sie na sloncu 3/4 dnia I czuje sie dobrze,nie mialam jeszcze ataku histerii,pozytywnie. Moglabym tu zostac na zawsze,zdecydowanie psychiczniej mi tu lepiej,mniej siedze przy kompoie tylko wlasnie duzo na sloncu I na powietrzu..no coz poki co zostaje jeszcze 10 dni ;p

[NoMoreDepression]

Sloneczna pogoda dodaje energii, mniej sie chce spac. A u nerwicowcow wiecej energii to nasilenie konfilktow wewnetrznych. Tak ja to widze...