Skocz do zawartości
Nerwica.com

paplanina kosmetyczno-zakupowa


matija

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, cynthia napisał(a):

też miałam mega krzywe zęby, ale nosiłam aparat i teraz mogę się uśmiechać. Było to moje marzenie, bo miałam przez to straszne kompleksy.

 

 

Ja miałam tak samo. Aparat naprawił mi zęby, zabieg laryngologiczny wyprostował mi nos, a zabieg okulistyczny usunął wadę wzroku. 🙂 Została mi tylko nadwaga do ogarnięcia, ale to normalne przy lekach przeciwpsychotycznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, mienta napisał(a):

Ja miałam tak samo. Aparat naprawił mi zęby, zabieg laryngologiczny wyprostował mi nos, a zabieg okulistyczny usunął wadę wzroku. 🙂 Została mi tylko nadwaga do ogarnięcia, ale to normalne przy lekach przeciwpsychotycznych.

super miło to czytać 🙂 ja bym chciała iść na laserowe ale mnie nie stać. Poza tym na jedno oko w ogóle nie widzę i dominujące jest jedno, prawe. A co do leków to racja... ale jesteś aktywna ruchowo z tego co widzę także nie myślałaś by schudnąć? ja też mam nadwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, cynthia napisał(a):

super miło to czytać 🙂 ja bym chciała iść na laserowe ale mnie nie stać. Poza tym na jedno oko w ogóle nie widzę i dominujące jest jedno, prawe. A co do leków to racja... ale jesteś aktywna ruchowo z tego co widzę także nie myślałaś by schudnąć? ja też mam nadwagę.

Jestem na diecie 1000 kcal i nie chudnę, ale przynajmniej nie tyję. Taki urok neuroleptyków, zwłaszcza olanzapiny. Co do sportu, to ja jestem nie do zatrzymania. Codziennie biegam albo jeżdżę na rowerze, albo pływam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mienta napisał(a):

Jestem na diecie 1000 kcal i nie chudnę, ale przynajmniej nie tyję. Taki urok neuroleptyków, zwłaszcza olanzapiny. Co do sportu, to ja jestem nie do zatrzymania. Codziennie biegam albo jeżdżę na rowerze, albo pływam.

no tak to jest z tym świństwem, które bierzemy. U mnie to też jest wina tego, że się zaniedbałam. Przez ED ja zazwyczaj jem mało, ale nie mam ruchu takiego jak ty. Dlatego cieszę się np. z dzisiejszego spaceru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, cynthia napisał(a):

@mienta jesteś pod opieką dietetyka, czy sama stosujesz taką dietę?

byłam raz u dietetyczki, stwierdziła że mam metabolizm jak 60-letnia kobieta, a miałam wtedy 30. Zleciła mi masę badań, na które wtedy nie było mnie stać i tyle.

Co do diety 1000 kcal to u mnie najlepiej się ona sprawdza. Jak byłam nastolatką, na olce przytyłam z 60 na 94 kg i potem przez 9 miesięcy jadłam dziennie 800 kcal i schudłam. Nie wiem, czy teraz się to uda, jak mam 40 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Pewnie zaraz zostane zjedzona za ten komentarz, ale dieta 1000kcal to jest najdurniejszy sposób na odchudzanie 🙄 schudniesz, ale zaczniesz jeść więcej niż te 1000kcal to przytyjesz o wiele szybciej niż schudłaś. Takie diety służą tylko do rozwalania metabolizmu, gospodarki hormonalnej i wielu innych rzeczy.
Ja przy 4 treningach tygodniowo jadłam 1900kcal z odpowiednio rozpisanym makro i chudłam (164 cm, 56kg). Nie startowałam nawet z nadwagi, tylko z normowagi, psychodropsy biorę tak samo. Przy czym w diecie miałam normalnie rozpisane produkty rekreacyjne typu pizza 💁‍♀️i nie chodziłam głodna ani przez minutę, wręcz miałam problem ze zjedzeniem takiej ilości.

Zdaję sobie sprawę z tego, że będę musiała trzymać się tej diety prawdopodobnie do końca życia, może jak osiągnę pożądaną wagę, to zwiększę dietę o jakieś 200 kcal. Dieta rozpisana przez dietetyka nie sprawdzi się w moim przypadku, bo nie lubię i nie chce mi się gotować, trzymać się jakiegoś tam planu i jeść coś, na co nie mam ochoty, ale muszę, bo tak zakłada plan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Wirginia Zachodnia napisał(a):

Czy któraś z Pań stosowała szampon w kostce i mogłaby opisać swoje odczucia na temat tego produktu? 

Ja stosowałam i polecam :D Dużo bardziej wydajny, lepszy w podróży... tylko ja jestem mało wymagająca, jeśli chodzi o efekt. Myję codziennie, nie miałam nigdy suchych, porowatych czy puszących się włosów.

 

 

btw ciekawy wątek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mienta napisał(a):

Macie swoje EDC, czyli every day carry? Taki zestaw gadżetów, który nosicie przy sobie? Wrzucajcie zdjęcia i/ lub opisy. 🙂

Całą masę leków doraźnych, scyzoryk, kalendarz z długopisem, butelka z wodą, powerbank z kablem i chyba tyle. Reszta standardowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×