Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

A ja miałam dziś dobry dzień- tak dla odmiany - chociaz nie wiem czemu bo mnie wszystko denerwowało. Tak dziwnie ale i tak na plus. Zwariuję przez te wizyty u dentysty - miał być koniec a tu jeszcze coś się znalazło. :x mogłam sobie sztuczne wstawić byłoby szybciej i byłyby ładne równiutkie, a nie takie "łopaty" :P. Na dodatek się okazało, że psychologa w najbliższej okolicy nie uświadczę a do psychiatry trza czekać 2 miesiące (kocham ten kraj). Znowu czeka mnie wyprawa do Wrocka - i nie jestem tym faktem zachwycona. W innym celu to bym chętnie pojechała ale jechać taki kawał właściwie tylko po receptę - hmm.

I ja mimo to miałam dobry dzień. hehe

Dobranoc wszystkim. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzien dobry wszystkim znerwicowanym! juz dawno nie mialam takiego swietnego poranka! az nawet tanczylam rano do muzy na mtv :P i pogoda jest fajna (hyhy, nie przeszkadza mi) i wogole jkos tak fajnie jest (powtrzam sie z tym "fajnie").

 

siedze sobie w pracy, zjadlam kanapke, pije herbatke i jest gites.

 

pozdrawiam maiev bethi ashley smutna48 człowiek nerwica Zorki Piotrek Kasienka125 Tygryska

 

BUZIAK!!! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3 dzieki :-) buziaki

 

 

A ja juz zy.....m tym nadmiarem szczęścia :cry: co za duzo to nie zdrowo :( kazą mi się cieszyć a ja nie wiem z czego jak dla mnie to koszmar :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś czeka mnie pewnie cały dzień nauki... Tyle ile się zmobilizuję. Jutro mam ustny egzamin z atomu i cząsteczki, pisemny już za mną. Niby materiał nie jest trudny, ale moja depresja skutecznie utrudnia mi naukę. Snuję się po domu, posprzątam, pozmywam, pranie zrobię, byle się tylko nie uczyć.... A co będzie się działo jutro? W kolejce pod gabinettem profesora przez parę godzin? Aż strach pomyśleć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasienka125 to staraj sie o tym nie myslec... jak sie nie uda, czy swiat sie zawali? jest zawsze poprawka. moja mama ostatnio mi opowiadala jak to bylo u niej z egzaminami. np. wolala pojechac do katowic i spotkac sie z powiedzmy stefanem, przeciez zaliczy sie pozniej i co w tym strasznego? musisz probowac myslec troche inaczej, na poczatku na sile, a potem wejdzie ci to "w krew"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedy czuje inaczej nie wiem moze boli to ze chcaiłam miec sznase na to aby oddzielnie mieszkac kiedyś miec na to a w tym przypadku coź sprzedane dwa mieszkania i kredyt na dlugie lata wogle to nie podoba mi sie taki pomysł bo kto by chcial mieszkac na kupie ze wszystkimi ??? teraz kiedy ja probuje zyć jakoś starac się zmieniać to, oni mi wyskakują z takimczymś moja siostra zawsze miała talent do naciągania inamawiania do kompletnie nieciekawych rzeczy :?:( co ja na to poradze, że czuje wściekłosc jak o tym myślę :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu fakt ale trzeba miec jakas pensje nie wiem czy z mojej jak juz znajde prace bedzie mnie stac a jestem sama niemam faceta bo namnie nie zasłuzył :D nikogo :cry: sama na siebie jestem zdana kurcze wiecie co b bym chciała być jak ta babka z filmu "nigdy w zyciu" napewno ogladaliście wybudowała dom olała zenującego męza i zakochala się szczęliwie :roll: podziwiam innych a sama nie umiem byc taka chybanie umiem walczyć o siebie ale staram się :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna48 umiesz, i zapewne wychodzi ci to o wiele lepiej niz ci sie to wydaje. tylko my, nerwicowcy mamy taka cechce, ze wszystko widzimy 100 razy gorzej niz jest to w rzeczywistosci. ostatnio odkrylam to na sesji u pani psycholog, a w zasadzie to ona mnie naprowadzila na to.

 

napewno nie jest tak zle jak ci sie wydaje. jestes caly czas z nami, wiec widac, ze walczysz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki ;) mam nadzieje ze się ułozy jakoś i możliwe ze tak jest z reszta zauwazyłam że przejmuje sie czasami byle czym ale ja zawsze taka byłam przejmowałam się bardziej niz kto inny by sie przejął kazda rzeczą nie wiem czemu przed tym jak się rozchorowałam. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstalem jaki czas temu juz...i...zapowiadal sie mega beznadziejny dzien... I taki tez jest...jakos jestem taki rozpierniczony...trudno to nawet okreslic...Poprostu nic mi sie nie chce i najchetniej bym spal..tylko ten upal mi w spaniu przeszkadza...Serducho wali dzisiaj strasznie, w bance się kręci...obraz lata przed oczami...ehh...porazka jednym slowem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna48 dziewczyny dobrze piszą, wszytsko sie ułoży. Coraz więcej singielek w moim otoczeniu decyduje się na wyprowadzenie od rodziców, na budowanie domów ich raczej nie stać ;) ale własna kawalerka to też coś.Połowek na pewno się znajdzie, w najmniej oczekiwanym momencie oczywiście ;)

 

Piotrr może ten dzień nie będzie wcale taki zły, tylko nic na siłe, spokojnie.

 

Ja od rana się objadam :D Załatwiłam ostatnie wpisy na wydziale pozostaje mi tylko wojowanie z magisterką i przygody z moją promotorką :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrr nie jest tak strasznie, upal nie jest taki okropny, da sie przezyc. Wlacz sobie jakas muzyczke, zrob herbatke i sie zrelaksuj. a przynajmniej sprobuj. pomysl o jakims milym miejscu gdzie czujesz sie bezpiecznie i gdzie nie musisz sie bac. pomysl co bys zrobil zeby sie tam znalesc. jezeli wszystko tzn., ze mozesz pojsc na ta akupunkture, dasz rade. jak zrobi sie gorzej, pomysl o tym miejscu, do ktorego podazasz... zobaczysz, minie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miała sama mieszkac to bym nie narzekala ale mam mieć cała najblizsza rodzinę na karku Tygryska a jak one sobie radzą musza chyba duzo zarabiac bo raz opłaty dwa za wynajem :roll::smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna48 - niestety dobrze wiem jak to jest. Ani chwili spokoju bo wszędzie jacyś ludzie - i cóż z tego że rodzina - i tak jak są potrzebni to nie można na nich liczyć. Ale jakoś się ułoży. A nie mogłabyś dzielić mieszkania z kimś - no nie wiem - tak jak mieszkają studenci - wynajmują wspólnie. Mój szwagier - nie student - tak mieszka i zadowolony. Ale wiem że nie każdy tak lubi. Tak mi przyszło do głowy.

Tygryska - miłego wojowania - obyś wygrała ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna48 - heh Mój szwagier też nie studiuje i jest taki "stary" jak Ty. ;) do tego nie trzeba studiować, tylko znaleźć odpowiednich ludzi co niestety też nie jest łatwe. :?

 

oho - idzie burza. Najchętniej bym się gdzieś ukryła i przeczekała. Ale nie mam gdzie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3 również pozdrawiam ;)

Dziś czeka mnie pewnie cały dzień nauki... Tyle ile się zmobilizuję. Jutro mam ustny egzamin z atomu i cząsteczki, pisemny już za mną. Niby materiał nie jest trudny, ale moja depresja skutecznie utrudnia mi naukę. Snuję się po domu, posprzątam, pozmywam, pranie zrobię, byle się tylko nie uczyć.... A co będzie się działo jutro? W kolejce pod gabinettem profesora przez parę godzin? Aż strach pomyśleć...

e tam ... nie będzie tak źle... przed egzaminem będzie ciężko, ale jak wejdziesz to się wyluzujesz.. dasz radę ;) PS. uroczy kotek :lol:

Wstalem jaki czas temu juz...i...zapowiadal sie mega beznadziejny dzien... I taki tez jest...jakos jestem taki rozpierniczony...

Często dzień bywa taki na jaki się nastawisz... bo przyjmiesz do siebie że będzie tak a nie inaczej... zastanów się nad tym.

Załatwiłam ostatnie wpisy na wydziale pozostaje mi tylko wojowanie z magisterką i przygody z moją promotorką

to już z górki ;)

ja nie studiuję ja juz stara jestem jestem heh Embarassed teraz szukam pracy Confused (wybaczcie wszyscy z rocznika 81

To '81 to już starzy ludzie? To ja '88 też raczej w podeszłym wieku już :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się czuje ale dzieki :-) :D:D:D chyba jeszcze się nie wybieram na "śmietnik" z mją duszą sądze ze się naprawi wezmę jakiegoś speca i mnie poskleja :lol: bo ciągle popełniam błedy ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×