Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

No martwi mnie to co przezywam. Bylem z dziewczyna 8 miesiecy , bardzo czesto sie z nia widziałem . Zerwala ze mna z miesiac temu. Pousuwalem jej zdj ktore mialem , nagle zaczolem zapominac jak wyglada. Caly czas proboje sobie przypomniec , bo boje sie ze zwariowalem. Teraz jej wogule nie pamientam , a w sumie byla to moja 1 prawdziwa milosc . Nie umie sie na niczym skupic , nic zrobic przez to . Czy to co mi sie podzialo jest przez to ze bez przerwy o niej myslalem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy naranja i kite, sie odzywały,wiadomo jak jej idzie na terapii?

Asia tez nie pisze...

 

Ale Was czytam, dziękuję za pamięć. :smile: Nie piszę, bo staram się mniej analizować swoje stany a bardziej po prostu żyć, wrócić do świata w realu, do ludzi... To nie jest łatwe, ale się staram.

A co u Ciebie? Czekamy na relacje. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asiu, to super ,ze starasz sie zyc w realu; napisz jednak jak na uczelni i czy nadal kontynuujesz psychoterapię.

New Tenuis, czy to przejściowa sprawa czy raczej coś czego nie da sie zmienic? Można Ci pomóc?

 

U mnie: synu wznowił leczenie ,z własnej woli, uważam to za ogromny sukces;na psychoterapie nie jest jeszcze gotów,namawiam go,duzo rozmawiamy ale jeszcze nie...W szkole i w zyciu coraz lepiej sobie radzi,choć miewa jeszcze wyrażnie ataki depresji i ...ucieczek w sen.I tak np przespał ostatnio całą niedziele ,na nic próby dotarcia i rozmów..Wstał na śniadanie ,potem obiad i kolację, w końcu o 20-wstał z łózka. Jak nic ma osobowośc unikajacą-jak jakieś zadanie na horyzoncie ( w tym tyg ma kilka sporych sprawdzianów) to ucieka...w sen :? Strasznie mni to martwi i nie wiem jak mu pomóc :bezradny:

Helwetii,doczytałam ze jestes w wieku mojego syna (II klasa LO), powiedz mi jaki był powód ze znalezałaś sie na oddziale? Masz nerwicę,jak ona sie przejawia? Nie było możliwości leczyć sie ambulatoryjnie?Czy lepiej Ci na odziale? A jak z psychoterapią, daje Ci coś?

sens,a jak u Ciebie?

 

-- 05 paź 2011, 19:44 --

 

Hooligan123,to normalne ze im więcej o kimś myślimy tym bardziej "zapominamy" jego twarz...w Twoim przypadku to zrozumiałe ,bo widac byłeś bardzo związany z dziewczyną i calkiem długo ...Rozumiem że to nie Ty zerwałeś...Dawno?

No i popieram koleżankę z posta wyzej,popatrz na jej zdjęcie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malibu, wspaniale, że Twój syn wznowił leczenie!!! na psychoterapię też przyjdzie odpowiedni czas, rozmawiaj z nim o tym, ale nie naciskaj go za bardzo, bo może mieć to odwrotny skutek...

uczelnię skończyłam, 30 czerwca zostałam panią magister. :) obecnie nie mam stałej pracy, ale chociaż dorabiam na korkach, co i tak uważam za sukces, bo jeszcze kilka tygodni temu nie wyobrażałam sobie widzieć się codziennie z ludźmi... psychoaterpię kontynuuję, jak długo - tego jeszcze nie wiem, bo nie wiem kiedy moja terapeutka wybierze się na długi urlop, ale zdecydowałam, że nie ucieknę z tego powodu tylko postaram się coś dla siebie zrobić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem, żyję. wszystko ok.. no dobra, bardzo nie ok ale nie będę pisać bo to sprawy oddziałowe. przeprowadziliśmy się do innego budynku bo w naszym jest remont. mieszkamy prawie w zamczysku ze strychem i piwnicą! no i po sąsiedzku z prosektorium.. trochę zamieszania było ale zaczynamy się przyzwyczajać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naranja jest a i owszem. gdzieś tu jest, albo wyszła. oddział jest duży, zaczęliśmy do siebie wręcz dzwonić bo nikogo znaleźć nie można o_O

i Hania jest.

u mnie tak średnio ostatnim czasem. pojawił się problem z przyjmowaniem płynów. moja dzienna dawka to kubek herbaty i nic do tego. choć dziś jest ładnie bo jestem w trakcie drugiego już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hania i Naranja powinny same się wypowiedzieć. ostatnio ogólnie jest sporo nerwów bo dopiero się 'docieramy' na nowym oddziale. zmiana składów pokoi, dyżurów itp. ja znowu siedzę na dyżurze ale jak zejdę to je wyściskam od was

 

i ode mnie też proszę, koniecznie!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×