Skocz do zawartości
Nerwica.com

GABAPENTYNA (Epigapent, Gabagamma, Gabapentin TEVA, Neurontin, Symleptic)


zaqzax

Czy gabaneptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

9 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy gabaneptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      8
    • Nie
      2
    • Zaszkodziła
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Powoli odstawiam, jestem na 100mg. Brałem prawie rok, więc nie mogę zbyt szybko z nią zjechać.

Wszystkie leki normotymiczne należy odstawiać powoli lub na zakładkę z innymi lekami tej grupy. W razie szybkiej redukcji dawki rośnie pogotowie drgawkowe. Lamotrygina działa wyraźnie stabilizująco na nastrój, natomiast wpływ takowyż gabapentyny jest dużo mniejszy, też trzeba to brać pod uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, szukam czegoś podobnego do karbamazepiny, ale bez wpływu na apetyt. Karba chyba nie wpływa na metabolizm, ale mam po niej większe łaknienie. Jeśli na gabapentynie też jest odczuwalny wzrost apetytu - u Ciebie przy dawce 300mg - to chyba gra nie jest warta świeczki - karba jako stabilizator działa dobrze, z drugiej strony apetyt nie jest aż tak wielki jak po mianserynie.

PS Ostatnio pisałeś, że gabapentyna Cię nie stabilizuje i lepszy pod tym względem był topiramat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może poszukaj opinii innych ludzi nt. wpływu gaby na apetyt, nie wiem czy to jest akurat typowe działanie tego leku, poza tym apetyt załączał się u mnie kiedy eksperymentalnie wrzucałem na raz większe dawki, powyżej 1200mg.

Topiramat był lepszy, to fakt, w sumie nie wiem czemu doktor mnie z niego ściągnął. Ale teraz dostałem niedawno amisulpryd i jest poprawa, poza tym trzeba nowy zestaw przetestować ten miesiąc co najmniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112, a w stosunku do kwetiapiny? - bo widzę, że ją też bierzesz.

Niestety też. W moim przypadku jeśli leki wieczorne nie zadziałają w miarę szybko sedacyjnie/nasennie i nie usnę to przymus jedzenia jest autentycznie trudny do zwalczenia. Tego objawu nie mam rano i w południe. Więc kwetiapina, chlorprothixen i mianseryna niestety napędzają mi żarcia.

Kwetiapina mi nie przysługuje na ryczałt, biorę ją z chlorprothixenem, aby ograniczyć atropinopodobne działanie (przeciwcholinergiczne) tego ostatniego.

W ogóle leki sedatywne są przesrane. Albo jak paroxetyna zabijają funkcje seksualne, albo wysuszają i utrudniają sikanie jak doxepina, albo chce się po nich żryć, jak wspomniane na wstępie, a też i dodatkowo mirtazapina. Benzodiazepiny uzależniają i rozwijają tolerancję. Barbiturany też uzależniają. Cóż.

Szczęśłiwie gabapentyna nic z tego nie posiada!.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112, karbamazepina jak na razie nie powoduje aż takiego wilczego głodu, a bardzo poprawiła mój stan po dodaniu do wenlafaksyny, więc chyba dam sobie spokój z dalszymi zmianami. Nawet jak wpływa na apetyt to chyba nie "psuje" metabolizmu jak między innymi kwetiapina, a to już duży plus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, jest jeden taki lek, moim zdaniem idealny na Twoje dolegliwości. Nazywa się trittico. Niweluje skutki uboczne SSRI (to słynne nakręcenie), nie powoduje zwiększenia apetytu (u mnie go zmniejsza trochę). Solo pewnie za słabe na depresje, ale w duecie z SSRI widzę potencjał, luz, dystans, poprawę nastroju. Brakuje mi tylko usypiania w stylu mirty/miansy, ale jeśli nie masz problemu ze spaniem to nic tylko brać. Wiem, że kiedyś brałeś ale chyba solo. W duecie to może być strzał w "10" :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie to nie działa zbyt dobrze. Nie wiem jak określić to uczucie, coś w stylu ucisku na całe ciało a jednocześnie lekkiego pobudzenia. Wziąłem tylko jedną tabletkę ale uczucie jest tak nieprzyjemne że nie zamierzam czekać aż się rozkręci a może i nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112, karbamazepina jak na razie nie powoduje aż takiego wilczego głodu, a bardzo poprawiła mój stan po dodaniu do wenlafaksyny, więc chyba dam sobie spokój z dalszymi zmianami. Nawet jak wpływa na apetyt to chyba nie "psuje" metabolizmu jak między innymi kwetiapina, a to już duży plus.

Wadami karbamazepiny są:

- dużę interakcje z innymi lekami (wpływ na cytochrom), czasem reakcje są niebezpieczne

- wyraźny wpływ na podwyższenie prób wątrobowych i obraz krwi (ograniczenie granulocytów)

 

Z tych względów ten lek u mnie odpada, podobnie jak kwas walproinowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112, akurat brak jakichkolwiek interakcji pomiędzy karbamazepiną a braną obecnie wenlą, także w tej kwestii nie ma żadnego problemu. Co do wątroby, nie ma nic za darmo, ale nie pije nawet małych ilości, więc mam nadzieję, że będzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech ktoś mi powie kto stosuje gabapentyne,chodzi mi o dawki typu 2X800mg czyli dosyć duże,jaką to ma skuteczność w porównaniu do pregabaliny-droższej i benzo typu alpra...klon?

Jest sens to stosować jako zamiennik benzo czy szkoda siana i wątroby bo słabe gówienko?

Jaki jest najtańszy odpowiednik na ryku tego? Chodzi mi o dawkę 800mg po 100 tabsów?

pozdro. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×