Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cemu sie rozpadłem?


juz

Rekomendowane odpowiedzi

Nie rozumiem. Co sie ze mną stało?(taki ból!!!!)czemu8 ja?!?!?!? Dawno 'dawno temu jak mialem 14 lat i poszedlem do liceum i rozjebalem sie na czesci.. W podstawowce jako jeden z "liderów" klasowych walilem takie lajzy jak wy, co tu piszecie jak w beben. Nawet teraz sie z was smieje, jak to pisze....o rety jaki ubaw. Bo to, bo tamto..bo mama to, bo brak akceptacji w czasie latencji :) Boże ratuj, bo pękne ze smiechu. Wszystko by bylo ok gdyby nie jeden szczegol... uznalem ze jakas sila uznala mnie za tak zlego, że nie godnego karania za pojedyncze przewiny. Po prostu wszystko co jest mną muai być ukryte/ukarane i stałem sie słabszy niż wy razem wzieci. Nic az tak zlego nie zrobilem!!!...Czemu teraz musze sie jakby za kare z takimi zerami utożsamiać?? Jako koles ze sprutym łbem? Okazany jako zbyt wrażliwy żeby ustać wlasna forme? Kto sie okaze pierwszy raz na forom szczerze wspólczujacy? test

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci współczuję. Naprawde. To musi być straszne musieć się jakby za karę utożsamiać z takimi zerami jak my. To straszne czuć się kolesiem ze sprutym łbem. Dobrze chociaż, że możesz się z nas pośmiać, może dzięki temu jest Ci choć trochę lżej. Szczerze życzę Ci powrotu do pozycji lidera, już nie klasowego, i wielu łajz, które będziesz mógł walić jak bęben. Wiesz co, ja się nawet zgłoszę na ochotnika, będziesz mógł walić we mnie. Co Ty na to? Trzymam kciuki żebyś szybko stał się silniejszy, niż my wszyscy razem wzięci. Szczerze Ci tego życzę........................................jakiś taki jestem dziś niezwykle współczujący od rana................ciekawe dlaczego....................może dlatego, że jestem taki słaby, że jestem takim zerem?...............tak, to napewno to

:shock::cry::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

juz, idz na piwo ze swoimi kolezkami spod klatki. zapalicie sobie w piwnicyz butelki i ci wroci chec do zycia.

 

btw, ludzie cierpia, bo nierozumieja, co sie dzieje. Nie kazdy zostal wyposazony w narzedzia, ktore pozwola mu sila napierac do przodu, z wielka motywacja. Niektorzy ludzie potrzebuja, aby sie nimi opiekowano(nie ma w ttym nic nieodpowiedniego, kwestia dobrania sie), nie w sposob litosciwy, ale z uwaga.

 

to, ze chcesz w jakis sposob mnie nasladowac, nie oznacza, ze bedziesz cool, if u know what i mean... bo ja jestem w tym szczery, a twoja prowokacja, to pomylka.

 

udanej eskapady z koleszkami zycze, jimmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×