Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

250 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      160
    • Nie
      70
    • Zaszkodziła
      40


Rekomendowane odpowiedzi

Fluoksetyna przy dawce 20 mg blokuje receptory serotoniny w 80 procentach. Jest to bardzo dobry wynik i wielu ekspertów uważa ze  80 procent zajętości jest potrzebna żeby uzyskać remisję w depresji. Była pierwszym ssri dostępnym na rynku. Blokuje receptory z mniejszą siła niż paroksetyna czy sertralina przez co efekt przeciwlękowy jest uważany za mniejszy. Nie ma działania na histaminę jak paroksetyna a to powoduje w przypadku paroksetyny większą suchość w ustach i większą sadacje. Jej działanie pobudzające wynika z antagonizmu receptora 5ht2c co powoduje uwalnianie dopaminy i noradrenaliny i fluoksetyna jest jedynym ssri który to robi. Takie działanie ma też np trazodon. Jest uważana za bardziej skuteczna w leczenie ocd i depresji z zahamowaniem niż leku ale jest cały czas przepisywana na lęk poza wskazaniami. Myślę że na bardzo duże zaburzenia lękowe może nie być dobra a napewno nie tak dobra jak paroksetyna czy escitalopram. W dodatku fakt że przez pierwsze tygodnie nasila lek nie pomaga. Ale jest dużo badań na których Jest dużo lepsza w leczeniu gad i fobi społecznej niż placebo. Często jej skuteczność jest bardzo indywidualna. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Fluoksetyna przy dawce 20 mg blokuje receptory serotoniny w 80 procentach. Jest to bardzo dobry wynik i wielu ekspertów uważa ze  80 procent zajętości jest potrzebna żeby uzyskać remisję w depresji. Była pierwszym ssri dostępnym na rynku. Blokuje receptory z mniejszą siła niż paroksetyna czy sertralina przez co efekt przeciwlękowy jest uważany za mniejszy. Nie ma działania na histaminę jak paroksetyna a to powoduje w przypadku paroksetyny większą suchość w ustach i większą sadacje. Jej działanie pobudzające wynika z antagonizmu receptora 5ht2c co powoduje uwalnianie dopaminy i noradrenaliny i fluoksetyna jest jedynym ssri który to robi. Takie działanie ma też np trazodon. Jest uważana za bardziej skuteczna w leczenie ocd i depresji z zahamowaniem niż leku ale jest cały czas przepisywana na lęk poza wskazaniami. Myślę że na bardzo duże zaburzenia lękowe może nie być dobra a napewno nie tak dobra jak paroksetyna czy escitalopram. W dodatku fakt że przez pierwsze tygodnie nasila lek nie pomaga. Ale jest dużo badań na których Jest dużo lepsza w leczeniu gad i fobi społecznej niż placebo. Często jej skuteczność jest bardzo indywidualna. 

To dość ciekawe działanie. 
Brałam sertraline i wejście na nią to była katorga. Od pierwszej tabletki lęk szybował 100% do góry, obawiałam się że przy fluo będzie tak samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Olek5567 napisał(a):

To dość ciekawe działanie. 
Brałam sertraline i wejście na nią to była katorga. Od pierwszej tabletki lęk szybował 100% do góry, obawiałam się że przy fluo będzie tak samo.

Sertralina jest dla wielu bardzo dobrym lekiem ale akurat nie była dla mnie. Za dużo skutków ubocznych. Też jest uważana raczej za lek ssri typu aktywującego przez co też wzmaga lęk ma początku zanim organizm się nie przyzwyczai 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Sertralina jest dla wielu bardzo dobrym lekiem ale akurat nie była dla mnie. Za dużo skutków ubocznych. Też jest uważana raczej za lek ssri typu aktywującego przez co też wzmaga lęk ma początku zanim organizm się nie przyzwyczai 

Plus na jej efekt musiałam czekać jakieś dwa miesiące.

Później jak już się wkręciła to mogłam spać po 12 godzin na dobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Piyerekpiyerek napisał(a):

I jaki był powód że zmieniłaś na fluoksetyne? Ta senność?

Generalnie to po prostu na początku swojej drogi z nerwicą miałam zredukowaną dawkę i w końcu odstawienie leku żeby zobaczyć jak będę funkcjonować. Oczywiście wróciło ze zdwojoną siłą.

Później poprosiłam lekarza o coś co szybko postawi mnie na nogi - dostałam duloksetyne.

Nie działała ona do końca dobrze na mnie, czułam okropne napięcie cały czas - później po burzliwym rozstaniu nerwica i fobia sięgnęły zenitu i zapadła decyzja o zmianie.

lekarz dał mi do wyboru - albo moklobemid albo fluo.

z tym żebym mogła wejść na moklo musiałam zrobić przerwę w braniu leków a to mi się wydawało gorszym pomysłem.

No i wybór padł na Fluoksetyne. 
Wczoraj wybił 7 dzień jej brania i 5 dzień całkowitego zejścia z duloksetyny.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Olek5567 napisał(a):

Generalnie to po prostu na początku swojej drogi z nerwicą miałam zredukowaną dawkę i w końcu odstawienie leku żeby zobaczyć jak będę funkcjonować. Oczywiście wróciło ze zdwojoną siłą.

Później poprosiłam lekarza o coś co szybko postawi mnie na nogi - dostałam duloksetyne.

Nie działała ona do końca dobrze na mnie, czułam okropne napięcie cały czas - później po burzliwym rozstaniu nerwica i fobia sięgnęły zenitu i zapadła decyzja o zmianie.

lekarz dał mi do wyboru - albo moklobemid albo fluo.

z tym żebym mogła wejść na moklo musiałam zrobić przerwę w braniu leków a to mi się wydawało gorszym pomysłem.

No i wybór padł na Fluoksetyne. 
Wczoraj wybił 7 dzień jej brania i 5 dzień całkowitego zejścia z duloksetyny.

 

Dziwne że w przypadku leku rozważał moclobemid. Na depresję jest genialny. Bardzo dobrze go wspominam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Na to pytanie nie odpowiem bo ja nie miałem biegunek po fluoksetynie. Po sertralinie tak ale fluoksetyna nigdy nie działała na mnie w ten sposób. Po sertralinie nigdy nie minęło całkowicie. Zawsze będąc na niej miałem problemy z jelitami. 

Na Reddit ludzie piszą że bardzo często mieli z tym problem - ustępowało po 2/3 tygodniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem bo też o tym czytałem ale ja akurat nie miałem z tym problemu. Wszystko jak wiesz jest kwestia indywidualną. Ja np mocno się live po fluoksetynie a nie każdy to ma. I to jest skutek który mi nie przeszedł a biorę już od 4 miesięcy. A z tego co mi pisałas ty się nie pocisz po fluoksetynie

Mocno się pocę*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Wiem bo też o tym czytałem ale ja akurat nie miałem z tym problemu. Wszystko jak wiesz jest kwestia indywidualną. Ja np mocno się live po fluoksetynie a nie każdy to ma. I to jest skutek który mi nie przeszedł a biorę już od 4 miesięcy. A z tego co mi pisałas ty się nie pocisz po fluoksetynie

Mocno się pocę*

Potliwości nie mam.

Po Duloksetynie z kolei miałam okropne potliwosci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Piyerekpiyerek napisał(a):

A samopoczucie jak?

Dziś jak odeszły mi mdłości to jest naprawdę dobrze. 
obawiaja mnie te biegunki. 
Ludzie na reddit pisali że niektórym zdarzyło się nie zdążyć do toalety 😂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Olek5567 napisał(a):

Coś w tym jest, trochę jakbym miała jelitówkę codziennie - ale tylko z rana.

 

Na redut dużo osób ogólnie mówi żeby poc dużo elektrolitów przy ssri.  Kup sobie też dobry magnez ja biorę codziennie rano i wieczorem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Na redut dużo osób ogólnie mówi żeby poc dużo elektrolitów przy ssri.  Kup sobie też dobry magnez ja biorę codziennie rano i wieczorem

Mam i biorę. Kupiłam jeszcze tasectan.

Pije jakieś herbatki na prace żołądka.

Szczerze to od rana jestem przeszczęśliwa że przeszły mi te mdłości.

chce mi się wyjść z domu i coś porobic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mdłości szybko przechodzą. Pomysł jak będzie fajnie jak lek zacznie działać. Mam nadzieję że tobie pomoże tak bardzo jak mi.jednak zostałem przy dawce 40 mg. Zobaczę jak będzie dalej. Dziś wróciłem do pracy po 2 tygodniach wolnego. Parę lat temu po chorobie dochodziłem do siebie przez dwa tygodnie. A dziś po prostu przyszedłem i zacząłem robić swoje bez żadnego leku a parę lat temu po chorobowym zawsze myślałem czy mnie nie zwolnią czy dam radę wszystko zapomniałem jak się robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Mdłości szybko przechodzą. Pomysł jak będzie fajnie jak lek zacznie działać. Mam nadzieję że tobie pomoże tak bardzo jak mi.jednak zostałem przy dawce 40 mg. Zobaczę jak będzie dalej. Dziś wróciłem do pracy po 2 tygodniach wolnego. Parę lat temu po chorobie dochodziłem do siebie przez dwa tygodnie. A dziś po prostu przyszedłem i zacząłem robić swoje bez żadnego leku a parę lat temu po chorobowym zawsze myślałem czy mnie nie zwolnią czy dam radę wszystko zapomniałem jak się robi.

Wow myślałam że tylko ja tak mam - po jakimś czasie chorowania czułam się gorzej bo przejmowałam się co pomyślą sobie inni w pracy i w efekcie moje chorowanie się ciągnęło o wiele dłużej.

aktualnie mam spory problem żeby wejść do większych sklepów - to chyba najgorszy problem.

zostalam sama po rozstaniu i pogłębiło się to wszystko - nie wiedziałam czy będę w stanie nawet sama pójść po zakupy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Olek5567 napisał(a):

Wow myślałam że tylko ja tak mam - po jakimś czasie chorowania czułam się gorzej bo przejmowałam się co pomyślą sobie inni w pracy i w efekcie moje chorowanie się ciągnęło o wiele dłużej.

aktualnie mam spory problem żeby wejść do większych sklepów - to chyba najgorszy problem.

zostalam sama po rozstaniu i pogłębiło się to wszystko - nie wiedziałam czy będę w stanie nawet sama pójść po zakupy.

W pracy zawsze wydawało mi się że wszyscy się na mnie patrzą. Wszystko mi z rąk leciało. Miałem wrażenie że wszyscy mnie oceniają. Masakra wg człowiek nie mógł się skupić na pracy. Jak ktoś wszedł by mi w kolejkę nie odezwał bym się a teraz zaraz bym powiedział gdzie się wpierdalasz. Ale kiedyś byłem bardziej emocjonalny i uczuciowy. Teraz jestem bardziej obojętny. Nie do końca mi to się podoba ale nie można mieć wszystkiego

Teraz, Piyerekpiyerek napisał(a):

W pracy zawsze wydawało mi się że wszyscy się na mnie patrzą. Wszystko mi z rąk leciało. Miałem wrażenie że wszyscy mnie oceniają. Masakra wg człowiek nie mógł się skupić na pracy. Jak ktoś wszedł by mi w kolejkę nie odezwał bym się a teraz zaraz bym powiedział gdzie się wpierdalasz. Ale kiedyś byłem bardziej emocjonalny i uczuciowy. Teraz jestem bardziej obojętny. Nie do końca mi to się podoba ale nie można mieć wszystkiego

Zrobiłem się też bardziej kłótliwy. Dużo bardziej bo teraz po prostu sobie nie dam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

W pracy zawsze wydawało mi się że wszyscy się na mnie patrzą. Wszystko mi z rąk leciało. Miałem wrażenie że wszyscy mnie oceniają. Masakra wg człowiek nie mógł się skupić na pracy. Jak ktoś wszedł by mi w kolejkę nie odezwał bym się a teraz zaraz bym powiedział gdzie się wpierdalasz. Ale kiedyś byłem bardziej emocjonalny i uczuciowy. Teraz jestem bardziej obojętny. Nie do końca mi to się podoba ale nie można mieć wszystkiego

Zrobiłem się też bardziej kłótliwy. Dużo bardziej bo teraz po prostu sobie nie dam

Zazdroszcze.

Ja jestem na etapie że czuje się jak ciamajda, przejmuje się sszystkim w pracy - to że ktoś mi zwrócił uwagę na coś etc.

Na ruchliwej ulicy też się okropnie czuje - odrazu zawroty głowy, nogi jak z waty.

mam wrażenie że każdy się na mnie wszędzie patrzy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Olek5567 napisał(a):

Zazdroszcze.

Ja jestem na etapie że czuje się jak ciamajda, przejmuje się sszystkim w pracy - to że ktoś mi zwrócił uwagę na coś etc.

Na ruchliwej ulicy też się okropnie czuje - odrazu zawroty głowy, nogi jak z waty.

mam wrażenie że każdy się na mnie wszędzie patrzy

Okropne jest to uczucie. Kiedyś dużo piłem bo alkohol mi bardzo pomagał. Dobrze że się ogarnąłem i poszedłem na leczenie. To wszystko faktycznie siedzibę twojej głowie ale też musisz wiedzieć że ludzie naprawdę patrzą i oceniają śmieją się. Tylko mu to bierzemy za bardzo do siebie. Kiedyś widziałem jak każdy na każdego jedzie i ja robiłem wszystko żeby nie dać komuś powodu do gadania. Teraz widzę że i tak gadają i będą gadać bo tacy już są ludzie. Sam też nie jestem lepszy zauważyłem że coś co mnie tak bolało sam nieraz robię ale niestety taka ludzka natura. Teraz po prostu mówiąc szczerze mi to wszystko zwisa. Nie zależy mi żeby wszyscy mnie lubili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Okropne jest to uczucie. Kiedyś dużo piłem bo alkohol mi bardzo pomagał. Dobrze że się ogarnąłem i poszedłem na leczenie. To wszystko faktycznie siedzibę twojej głowie ale też musisz wiedzieć że ludzie naprawdę patrzą i oceniają śmieją się. Tylko mu to bierzemy za bardzo do siebie. Kiedyś widziałem jak każdy na każdego jedzie i ja robiłem wszystko żeby nie dać komuś powodu do gadania. Teraz widzę że i tak gadają i będą gadać bo tacy już są ludzie. Sam też nie jestem lepszy zauważyłem że coś co mnie tak bolało sam nieraz robię ale niestety taka ludzka natura. Teraz po prostu mówiąc szczerze mi to wszystko zwisa. Nie zależy mi żeby wszyscy mnie lubili.

Może to efekt terapii a nie Fluo? 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Olek5567 napisał(a):

Może to efekt terapii a nie Fluo? 😉

To efekt paroksetyny. Ona mnie znieczulila. Nie biorę jej już 3 lata ale lęk już nigdy nie wrócił taki jak był przed. Po paroksetynie była sertralina. Straszny niewypał w moim przypadku. Potem sulpiryd. Działał dobrze ale za bardzo mieszał mi z prolaktyna. Zmieniliśmy na moclobemid. Najlepszy antydepresant. Dużo dobrego humoru mnóstwo motywacji chęci do działania ale wg nie działał przeciwlękowo a wręcz nasilał lęk bo dosyć mocno działał na noradrenalinę. Tak samo wg nie działał na ocd. Poleciałbym komuś bez energi i chęci do życia. Brałem 2.5 miesiąca dużo opini czytałem to pisali że po 3 miesiącach przestawał działać. Potem była tianeptyna. Na moją prośbę bo lekarz powiedział że ona nie działa. Szybko się przkonalem że ma rację. Dał mi escitalopram. Działał ale był zdecydowanie słabszy niż paroksetyna a darował mnie równie mocno a nawet bardziej. Nic mi się po nim nie chciało a do tego powiedział mi że on nie stosuje większych dawek niż 20 a w przypadku mojego ocd 20 mogłoby nie wystarczyć. Padło na fluo. Można zwiększyć do 80 mg w razie potrzeby. Nie ma dużego ryzyka problemów z odstawieniem. Działa najmniej sadujaco z wszystkich ssri. W moim przypadku nie powoduje suchości w ustach. Po sertralinie miałem straszna suchość. Nie powoduje u mnie problemów ze wzrokiem.  Paroksetyna przez działanie na histaminę może powodować rozmazany obraz. Zrezygnowałem z kawy a energiami nie brakuje. Czuję się bardziej energiczny. Dla mnie ma dużo plusów. A jeśli chodzi o terapię mój terapeuta wielokrotnie mnie na nią namawiał ale nigdy się nie zdecydowałem. Więc w moim przypadku pomogły mi leki i praca nad sobą. Siłownia zdrowe odżywianie i antydepresanty. Nie wiem jak by było z terapią. Pewnie o wiele lepiej. Pewnie kiedyś spróbuję ale póki co nie mam problemów z pracą pójściem do sklepu. Chodzę na treningi MMA między ludzi trenujemy. Kiedyś bałem się ludzi a teraz sam idę między ludzi. Nigdy nie będę tak rozmowna osoba jak niektórzy mam takich znajomych których zawsze podziwiałem że są tacy otwarci i wg odważni i pierwsi do wszystkiego. Ale nie wiem czy to jest problem w tym że dalej mam jakieś ograniczenia czy po prostu taki jestem. Bo mam też znajomych którzy są też mniej rozmowni odemnie i wśród których to ja uchodze za tego odważnego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×