Skocz do zawartości
Nerwica.com

STANY DEPRESYJNE, -NERWICA ,- ALKOHOL


mizso

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam akcję tego typu że praktycznie codziennie spożywam pewną ilość alkoholu (różnie- niekiedy nawet do 15 browarów, albo jak jest okazja to wóda...:(..)..

Problem mam tego typu że zaczęło mi się coś dziać: nie mogę złapać oddechu, dziwne stany takie...

Jestem trochę znerwicowany, jak chcę odstawić alk to jeszcze gorzej - wtedy to już mnie rozrzuca!

Czuję że mam jakieś zaburzenia na tle p s y c h i c z n y m - tylko pewnie nie odważę się iść do psychologa czy psychiatry -

czy to spowodowane jest tylko tym 'browarkowaniem' (...)

Jeśli można to proszę o jakieś sugestie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wygląda na to, że jesteś od alkoholu uzależniony, można to przypuścić po tym jak piszesz że bez alko Cię roznosi, piwo to też alkohol i też się można od niego uzależnić. Może idź do poradni uzależnień?

Żeby stwierdzić zaburzenia na tle psychicznym musiałbyś odstawić alkohol całkowicie lub na jakiś czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć nie słuchaj takich bezpodstawnych wypowiedzi o Twoim uzależnieniu od alkoholu. "Wygląda na to.." tak samo lekarz człowiekowi choremu na nerwicę serca może powiedziec że wygląda to na niewydolność, a ile w tym prawdy , zero.

 

Twój problem jest mi bardzo bliski, do momentu zachorowania ,codziennie od ponad 5-ciu lat strzelałem sobie po kilka (5-8) browarków dziennie. Jak nie było się za co napić to wraz z kolegą chodizliśmy zdesperowani jak na chaju, szukając wszedzie grosza na jakiś browar, wtedy faktycznie czułem że nic innego nie jest mi do szczescia potrebnego, że muszę się napić i tylko to się liczy.

Od chwili zachorowania z dnia na dzien rzuciłem alkohol i papierosy, czułem sie strasznie że nie zapalę ani nie napije się, jednak bardziej zależało mi na zdrowiu. Po miesiącu zdałem sobie sprawę ze wcale tego nie potrzebuję, nie był to nałóg, a poprostu rutyna, przyzwyczajenie, co miałem codziennie wieczorami robić jak nie knajpować ze znajomkami.

Teraz po niecałym roku moge sobie bez problemu wyjsc do knajpki do znajomków, jednak poprostu już mi się tego nie chce, coś się we mnie odmieniło wolę sobie kupić jakiegos zajebistego jogurta czy mleko truskawkowe niż chlać piwsko i niszczyc organizm:)

To tyle apropo rzekomego uzależnienia.

 

Problem mam tego typu że zaczęło mi się coś dziać: nie mogę złapać oddechu, dziwne stany takie...

Często nerwica rozpoczyna się własnie pojedynczymi objawami typu sciśk w gardle, duszności - dziwne stany to nic innego jak lęk, te dolegliwosci to dla Ciebie cos zupełnie nowego i boisz się ich poprostu

Jestem trochę znerwicowany, jak chcę odstawić alk to jeszcze gorzej - wtedy to już mnie rozrzuca!

alko rozluznia dlatego własciwe dolegliwosci czujesz w chwili gdy go odstawiasz. ponadto pamietaj że przepicie, czyli kacopodobne stany podsycaja dolegliwosci nerwicowe

 

Czuję że mam jakieś zaburzenia na tle p s y c h i c z n y m - tylko pewnie nie odważę się iść do psychologa czy psychiatry -

Jeżeli chesz sobie pomóc to lepiej się odważ. Czekanie na cudowne ozdrowienie to tylko stracony czas , a zaburzenie może się tylko pogłębić.

 

czy to spowodowane jest tylko tym 'browarkowaniem' (...)

Tak jak napisalem wyzej przez alkohol zawsze na nastepny dzien bedziesz bardziej atakowany przez zaburzenia nerwicowe

Musze jednak podkreślić że Twoje osobiste odczucia (np :wczoraj czulem sie źle dzisiaj czuje się tragicznie) to tylko Twoje subiektywne odczucia, to znaczy że jeżeli czujesz się gorzej to nie znaczy że i twoje zaburzenie się pogłębiło. Najnajprościej mówiąć im bardziej się lekasz im czesciej o tym myslisz tym gorzej się czujesz

 

Jeśli można to proszę o jakieś sugestie.

Na sam poczatek kup sobie neomag forte, jak piłeś po kilkanaście bro dziennie to prawdopodobnie kompletnie wypłukaleś organizm z zapasów magnezu. Uzupełniaj się w magnez ,bro zamień na melisę:) I w międzyczasie pochłaniaj się w lektury o zaburzeniach nerwicowych, im bardziej ją poznasz tym bardziej zrozumiesz, a tym łatwiej wyleczysz.

 

I odezwij się za tydzień czy coś się zmieniło, hej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×