Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Paweł 1 napisał(a):

Witam też coś powiem. Ja na początku miałem ataki paniki i bałem się o swoje życie,. Jeździłem po szpitalach aby się diagnozować czy wszystko jest ok. Druga sprawa caly czas miałem lęk o swoje zdrowie i nie chcialem sam zostawać w domu bo zaraz miałem ataki paniki. No ale to przeszlo i pamiętam któregoś dnia, że jakoś dziwnie się czuje, czy chory jestem czy o co chodzi. Nie zdawałem sobie sprawy że to właśnie stan derealizacji. I moje odczucia są inne jakieś i mam to 24 godziny na dobę. 

Wspominałeś o schizofreni i derealizacji że przy tej chorobie to jest permanentnie czuć i bardziej są nasilone te objawy a przy nerwicy to zależy to od sytuacji emocjonalnej, tak? No właśnie i też o tym myślałem że większość ludzi którzy to doświadczają to zmienia się stan deratyzacji. A w moim przypadku to jest cały czas odczuwanie jakbym miał schizofrenie. Ciężko mi nawet opisać ten stan... Czuję się jakbym nie odbieral boczcow, i jestem taki zdorientowany, no ciężko jest mi opisać ten stan... Jakbym nie miał kontaktu emocjonalnego z rzeczywistością. Jakbym nie funkcjonował a wszystko dookoła się dzieje gdziekolwiek. Jestem ciekawy jakie będą wiadomości, bo z tego co widzę to jekbym mial schizofrenie ale ta prosta. Nie wiem co mam juz zrobić aby chociaz odrobinę było lepiej... 

 

I co lekarze mówią?

 

Ja na początku też myślałam, że mam nerwicę, bo to od niej się zaczęło. Okazało się inaczej...

Derealizacja też występuje w borderline. 

 

Najpierw nerwica/depresja, potem derealizacja po rzuceniu leków, a potem psychoza, diagnoza schizofrenia, potem zmienione diagnoza na zaburzenia schizoafektywne/ChAD.

 

Mi mówiono jeszcze dawno, że ta derealizacja to na pewno NERWICA! A wcale tak nie było. Nie chcę nikogo straszyć, czasem choroba się ujawnia później i to że jej się boimy (też się bałam, że zwariuje), niczego nie zmienia.

 

 

Edytowane przez Verinia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie te derealizacje są ciężkim stanem psychicznym. Człowiek myśli że zachorował na schizofrenię albo popadł w obłęd i już mu tak zostanie…Czyta, słucha informacje na ten temat i pogrąża się tylko w obsesji informacji, na ten temat. To nie pomaga tylko „nakręca” czarne umyli i ten cały „klincz”…Najgorsze jest uświadomienie sobie że jeden człowiek lub grupa może zakręcić tak drugą osobą ( psychomqnipulacja ) żeby wywołać świadomie i z premedytacją taki stan. Wmówić, że to omamy, paranoje i zrobić wariata z każdego kto jest podatny na socjotechniczne zagrywki ( czyli prawie każdy )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.02.2025 o 19:35, mrNobody07 napisał(a):

A czy Ktoś z Was usłyszał od psychiatry że te deralizacje, depersonalizacje są to urojenia i myśli natrętne?

Raczej miał na myśli, to że derealizacja jest spowodowana tymi urojeniamo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. Nie chodziło mi, że jest to spowodowane urojeniami, ale że może tak być. Czasem. Bo tak było u mnie. Jednak często jest to po prostu objaw nerwicy, depresji czy tam jakiegoś zaburzenia osobowości.

 

W szpitalu poznałam 19letniego chłopaka, którzy właśnie miał DD.

Nie czul emocji, nie czul prawie smaku. Nic mu nie sprawiało przyjemności - jak tłumaczył. Być zawieszony. No i ogólnie ciężko mu było. Był też przestraszony tym wszystkim.

 

No cóż. DD przyjemna nie jest. Może być największym koszmarem. Człowiek boi się tego stanu. Łatwo powiedzieć - zaakceptuj, gdy człowiek nie czuje, że on to on. Że świat naprawdę istnieje i jest realny, tylko w jego mózgu włączył się alarm. Że jego mózg ma dość sytuacji stresowych, i włączył tryb odcięcie od rzeczywistości.

 

Nie, nie zwariowałeś. Tamten post miał jedynie pokazać jak różne zaburzenia mogą kryć się pod terminem derealizacja/depersonalizacja.

 

 

Edytowane przez Verinia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.05.2025 o 09:43, Verinia napisał(a):

Nie. Nie chodziło mi, że jest to spowodowane urojeniami, ale że może tak być. Czasem. Bo tak było u mnie. Jednak często jest to po prostu objaw nerwicy, depresji czy tam jakiegoś zaburzenia osobowości.

 

W szpitalu poznałam 19letniego chłopaka, którzy właśnie miał DD.

Nie czul emocji, nie czul prawie smaku. Nic mu nie sprawiało przyjemności - jak tłumaczył. Być zawieszony. No i ogólnie ciężko mu było. Był też przestraszony tym wszystkim.

 

No cóż. DD przyjemna nie jest. Może być największym koszmarem. Człowiek boi się tego stanu. Łatwo powiedzieć - zaakceptuj, gdy człowiek nie czuje, że on to on. Że świat naprawdę istnieje i jest realny, tylko w jego mózgu włączył się alarm. Że jego mózg ma dość sytuacji stresowych, i włączył tryb odcięcie od rzeczywistości.

 

Nie, nie zwariowałeś. Tamten post miał jedynie pokazać jak różne zaburzenia mogą kryć się pod terminem derealizacja/depersonalizacja.

 

 

Aha to się trochę znasz na tym. A schizofrenia też to ma?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×