Skocz do zawartości
Nerwica.com

Poker , hazard , ciągłe myśli


smaku12

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku lat pogrywam w pokera. Nie mam długów i problemów finansowych. Jednak ciągle myślę o grze, strategii, rozdaniach. 

Spacer  (myślę o kartach), sen (koszmary , karty). Jestem z nową dziewczyną (mam uczucie że w tym czasie mógłbym grać zamiast spędzać z nią czas)

 

Mam problemy z zakochaniem się ... czy jest to możliwe że emocje które doświadczam podczas gry są tak intensywne że cała reszta świata nie ma się co z nimi równać ? Karty wygrywają nawet z uczuciem zakochania ?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brzmi jakbyś potrzebował potwierdzenia.

 

Tak, to możliwe. Z zakochaniem są problemy, trzeba się angażować, poznawać, spędzać czas itd. Gra przynosi świetne przeżycia i to jeszcze bez kosztów (no skoro nie masz jeszcze długów i problemów finansowych)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Denial napisał(a):

Gra przynosi świetne przeżycia i to jeszcze bez kosztów (no skoro nie masz jeszcze długów i problemów finansowych)...

Bez kosztów? Jak coś nie spowodowało długów i problemów finansowych to jest bezkosztowe? Jak kogoś stać na przegrywanie miesięcznie np. 10000 zl to i tak jest ok? Nie wiem, może autor posta wygrywa jakieś niesamowite kwoty i jest to dla niego druga pensja, może gra na groszowki i kasa nie ma faktycznie znaczenia, ale jak nie to może warto wziąść pod uwagę co mógłby zrobić z pieniędzmi które przegrywa. Poznałam kiedyś osobę która powiedziała, że za pieniadzę wydane na kupony lotto czy tam zdrapki mogłaby kupić mieszkanie i nawet jeśli przyjmiemy, że nie popadła w długi (nie wiem tego) to czy można powiedzieć, że to  takie sobie bezkosztowe hobby i w dodatku emocje zapewnia.

W tym przypadku kosztem jest jeszcze "ciągłe" myślenie o kartach. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, bei napisał(a):

Bez kosztów? Jak coś nie spowodowało długów i problemów finansowych to jest bezkosztowe? Jak kogoś stać na przegrywanie miesięcznie np. 10000 zl to i tak jest ok?

 

 

 

Spokojnie, to tylko parafraza słów autora.

 

"Nie mam długów i problemów finansowych".

 

No nie, jeszcze nie. Chyba, że tak będzie grać dalej. Passa się kończy, a potem człowiek chce się odegrać. Wielu już tą ścieżkę przecierało i kończyło w dziwnych miejscach. Każdy ma swoją definicję dna w uzależnieniach.

 

Dokładnie, ponosi koszty emocjonalne i to duże. Uświadomienie sobie owych kosztów jest jakimś krokiem ku otrzeźwieniu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wolisz karty od miłości, no to co? Graj sobie. Po co się nad tym zastanawiać. Jeżeli Cię to wykańcza psychhicznie to pomyśl o odstawieniu lub ograniczeniu gry. Może spróbuj sobie znaleźć inną zajawkę. Taką, która da Ci coś dobrego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×