Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy Was też tak "telepocze" w dzień, a późnym wieczorem się uspokaja?


fixumdyrdum

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani!

 

Czy Wy też tak macie, że wieczór jest lepszy?

Czy u Was też objawy ustępują w nocy?

Ja, gdy wstanę w nocy, jestem pełen werwy i wigoru., a Wy?

 

Ostatnia diagnoza, diagnoza podwójna: depresja endogenna melancholiczna i uzależnienie. 

Nie mogę wstać z łóżka.

Staram się zachowywać "jaką-taką higienę snu". Kładę się przed północą.

Budzę się rano ok. 8.00 i leżę rozmyślając i nie mogąc się podnieść... i tak kilka godzin.

O ile przez ostatnie kilka dni, nie były to najgorsze myśli, o tyle dzisiaj - masakra.

Dzisiejszy dzień to koszmar.

Jak już wstanę, to mną telepią nerwy, pojawia się gula w gardle, zimne nogi, zimne ręce.

Wszystko boli. Za nic się nie mogę zabrać. Wsadzenie garnków do zmywarki to wyzwanie.

Ucisk w klatce piersiowej, etc.

Nie mam apetytu i jestem mega zdenerwowany. Apetyt pojawia się dopiero wieczorem.

W ogóle czuję, się jakby to była jakaś koszmarna bajka, w której biorę udział.

Zażywam benzo (aktualnie Relanium, dzisiaj poszło 20 + 5mg) i to też nie działa za bardzo,

nawet nie chcę próbować póki co, co by było gdyby nie to benzo.

Zszedłem już raz, ale nie dałem rady po 33 dniach abstynencji, musiałem wrócić, bo było blisko...

Lepiej się robi dopiero wieczorem. Napięcie opada. Jestem w stanie przeczytać parę stron książki (ze zrozumieniem).

Czasami bywa całkiem nieźle, jeśli chodzi o nerwy, depresyjnie wieczorem też jest lepiej, choć ochoty na nic nie ma i tak.

Taka bezsensowna wegetacja. Na siłę wychodzę z domu, choć najchętniej nie wychodziłbym spod kołdry.

Niestety nie mogę zbytnio uskuteczniać żadnej aktywności fizycznej, bo mam rozwalone biodra.

Lewe boli jak fix - do wymiany. Boli też kręgosłup, chociaż jestem na silnych p.bólowych.

 

Ile się czeka na "wczytanie się" / pozytywne zadziałanie Amitryptyliny?

Wyczytałem,  że działanie uspokajające występuje natychmiast, zaś działanie antydepresyjne, po 2-4 tygodniach.

Lekarz twierdzi, że moje objawy są depresyjne, kwestią uzależnienia będziemy zajmować się później, gdy uporamy się z depresją.

SSRI, SNRI i inne nie zadziałały, o ile jakiś napęd był, tak podenerwowanie pozostawało.

To już trwa 2 lata. Cały czas jest źle, nieakceptowalnie.

Póki co, nie odczuwam działania uspokajającego Ami, jakieś tam przeciwdepresyjne jest.

Biorę w dawce 25-25-75 od soboty.

 

Pozdrawiam

fd

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema, ja cierpię na zaburzenie depresyjno-lękowe + derealizacje i również u mnie lepiej z samopoczuciem jest wieczorem.. czym późniejsza godzina tym lepsze samopoczucie.. ale to normalne w depresji bo rano jest największy poziom kortyzolu a wieczorem ponoć opada. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×