Potrzebuję zrozumieć

[dysbindyn]

Witam,

 

Może ktoś z Państwa, jest w stanie udzielić mi informacji o pewnych zachowaniach ludzkich?

 

Młoda dziewczyna, która zachodzi w ciążę, bierze ślub, mieszka z mężem, jego rodzicami oraz dzieckiem. Mąż jest bardzo agresywny, stosuje wobec niej przemoc fizyczną. Gdy dziewczyna, przy kolejnej takiej sytuacji, widzi przerażenie w oczach swojego niespełna rocznego dziecka, postanawia zakończyć ten związek i wyprowadza się do domu swoich rodziców. Finał małżeństwa, kończy się rozwodem. I teraz, nie potrafię zrozumieć jednej rzeczy. Jak dziewczyna, która przez to wszystko przeszła, może chodzić z byłym mężem do "łóżka"? Nie umiem spojrzeć na to obiektywnie, nie umiem sobie tego wyobrazić, co nią kieruje, gdzie jest jakaś ludzka duma, szacunek dla samej siebie...???

Może ktoś z Państwa jest mi w stanie wytłumaczyć, bo ja nie potrafię zrozumieć...

 

Z góry dziękuję za pomoc.

 

Dysbindyn

[Jola27]

Dysbindyn ja mecze sie z sadysta juz 27 lat słuchaj moze ona poprostu sie go boi mozebyc taka mozliwosc ze on ma jakis wpływ na jej psychike moze ona to robi dla tak zwanego swietego spokoju zmusza sie do tego tylko poto zeby nignebił jej jeszcze bardziej uwiesz mi sadysta potrafi bardzo mocno wkrecic sie w psychike ofiary potrafi ja osaczyc ja mysle ze moze sprubuj znia porozmawiac moze ona faktycznie sie go panicznie boi moze on ja czyms szantazuje zycze ci duzo powodzenia i pozdrawiam

[dysbindyn]

To nie to, co piszesz. Już z nim nie jest. Ale zadziwiające jest w tym, że o tym co jej zrobił, ona nie pamięta... wyglądają jak prawdziwi przyjaciele, śmieją się, żartują... Nie rozumiem... A może to po prostu miłość??? Chora, bo chora...

[Jola27]

mozliwe wiesz miłosc lubi byc slepa miłosc wszystko rozumi i wszystko wybaczy i ma bardzo krutka pamiec pozdrawiam

[bialechmury]

Tego nie można tak poprostu zrozumieć.Myśle że ona jest tak uzależniona od niego że sama nie potrafi tego zakończyć potrzebny jest tutaj dobry psycholog który by ją poprowadził i wskazał drogę wyjścia.To okropne ale po takim życiu człowiek ma poprostu sprany mózg a wiem co pisze bo sama to przechodze,pozdrawiam.

[ewaryst7]

dysbindyn, psycholodzy , nazywają to - toksycznymi azwiązkami. Jest kat i jest ofiara....Oj ciężko się wyrwać z takiego związku. Wiem coś o tym...Toniesz w bagnie , i masz tego świadomość , a jak ci ktoś podaje rękę , to ją odpychasz.