Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

29 minut temu, Verinia napisał(a):

Czuję ogromny lęk. Straszne to jest. Marzę tylko, żeby wcześnie dziś zasnąć i żeby jutro bylo lepiej. Wzięłam hydroksyzynę już dzisiaj Max dawce. Ech

 

.

 

Lęk przed czym, jeśli chcesz o tym napisać? 

 

Pewnie leki ten lęk przegonią, życzę Ci żebyś poczułam się lepiej. 

 

Ja czuję się dobrze dziś, choć strasznie śmierdzę, no ale to nie nowość, że mi ciągle jakiś smród czyjś towarzyszy ; ) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

 

Lęk przed czym, jeśli chcesz o tym napisać? 

 

Pewnie leki ten lęk przegonią, życzę Ci żebyś poczułam się lepiej. 

 

Ja czuję się dobrze dziś, choć strasznie śmierdzę, no ale to nie nowość, że mi ciągle jakiś smród czyjś towarzyszy ; ) 

Taki lęk bez powodu. Ale już przeszło.

 

Dziękuję ❤️

Tobie też zdrówka 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co bać. Zauważyłem, że już dawno nie boję się o siebie. Nie mam lęku jako takiego.

Dziwne to trochę.  

Dzisiaj moją nogę zobaczył znajomy lekarz. Powiedział, że jestem poj...any ale zrobiłem dobrze. Jutro sobie szwy zdejmę. 

Mogłem zadzwonić to by mi zrobił.... człowiek głupi..... Sam się męczyłem.

Cały dzień jestem w totalnym biegu a nie czuję zmęczenia. 

2 minuty temu, Verinia napisał(a):

Taki lęk bez powodu. Ale już przeszło

Lęki bez znaczenia odchodzą. Spróbuj oddech pudełkowy. 

To proste ćwiczenie stosowane nawet w armii. Bardzo szybko pozwala na uspokojenie organizmu. 

Albo dobrze się zająć czymś co uspokaja. Każdy coś tam ma co tłumi myśli. 

Byle to nie była gorzała lub inne takie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem. Spałam około 7/8 godzin. Wstałam przed 5. No i... od razu byłam pełna energii. Nie było półgodzinnego rozbudzania. Wypiłam kawę, teraz farbuję włosy xD No.. super poranek. Fajne to uczucie, że masz siłę. Znowu mnie rozsadza od środka. Taka ekscytacja i adrenalina. Ponadto... czuję lekką euforię. I czuję się inaczej. Zawsze wraz ze zmianą leków mam w sobie inną "Atmosferę". NIe umiem tego wytlumaczyc. Po prostu rzeczywistość ma inny "smak", kolor. Na przykład biorąc haloperidol czuję mrok i smutek. Wszystko jest bezpłciowe. Biorąc latudę też jest inaczej niż biorąc np. solian. Ale powiem Wam, że Abilify + kwetiapina +wenlafaksyna to u mnie sprawdzony zestaw, gdy chcę sobie znacząco podnieść nastrój. A abilify nakręca strasznie. Już nawet nie wiem co robić. Mam takie zawiechy, że coś bym koniecznie zrobiła, ale nie mogę się wczuć w jakieś zajęcie. Ciągle zmieniam i myślę, co by było najbardziej konstruktywne.

 

NIepokój trochę jest, ale to bardziej na zasadzie ekscytacji, że coś sie ma wydarzyć. To pewnie jakaś hipomania. Ona nie jest groźna sama w sobie. Baaardzo przyjemna, ale trzeba pilnować się i w razie manii większa dawka leku lub wizyta u lekarza. Psychozy już sama bym nie wyciszyła. Od razu szpital. NIestety. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz znowu robi mi się słabo. Myślałam, że zemdleję. Już się slaniałam i uciekłam na łóżko. Już nie wstanę.

 

Dziwnie się czuję. Wszystko się zmienia. Zawsze tak mam ze zmianą leków. Organizm się adaptuje i wariuje. Ja już nie mam siły do tej choroby. Wszystko się kręci wokół mojego samopoczucia.

 

Nie potrafię się niczym zająć. Patrzę w ekran i rozmyślam co mogłabym zrobić...

 

To nie, bo bezsensowne. Tamto też nie, bo nic mi nie da. Nie wiem co robić i tak wegetuję. Choroba zabrała mi wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Verinia,dzis ja cie pociesze.Tez sie czuje dzis sponiewierana tym lekiem.Momentami mysle juz ,ze gdybym miala jakas bron w domu😩😜😄......
Jak mozna egzystowac w takim stanie leżę ,albo leżeć nie moge bo mnie nosi od środka,smutek ,niepokoj , placz,przymulenie .Ech kocham te stany , moją durną chorobe i i zmiany lekow.Ale nie ma wyjscia,.

Zycze tobie i sobie duzo sil ,cierpliwosci i polepszenia jak najszybszego.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Verinia napisał(a):

Psychozy już sama bym nie wyciszyła. Od razu szpital. NIestety. 

 

W psychozie musi ci ktoś pomóc rozpoznać że to psychoza, czy sama nauczyłaś się rozpoznawać ten stan?

 

Ja przeczytalam tutaj na temat leków i sobie przypomniałam,  że musze wziąć swoje. Jak je wezmę trochę wcześniej to myślę, że poranek bedzie lepszy, tj. mniej senny.

Dzisiaj czuje sie ok. Głaskałam mamy suczke, zawiozłam jej nową zabawkę, lubie patrzeć jak jest zadowolona. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mic43 napisał(a):

Poznałem kogoś nowego, rokującego. I oczywiście mój mózg reaguje na to lękiem i smutkiem. Dziękuję Ci, s/cenzura/ony stylu przywiązania, autyzmie, czy /cenzura/ tam wie jeszcze czemu. 

Nie bój nic. Będzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Fuji napisał(a):

Nie bój nic. Będzie dobrze.

To chyba do mnie?

 

Ciągle czuję niepokój i takie dziwne, wewnętrzne pobudzenie. Muszę ogarnąć benzo, bo nie wyrobię. To pewnie objawy uboczne rozpoczęcia leczenia Abilify. Jest ciężko. Nie jestem w stanie nic zrobić. Hydroksyzyna w ogóle nie pomaga. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×