Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak zalagodzic objawy do czasu wizyty u psychiatry?


frutella

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam teraz mozliwosci skontaktowac sie z psychiatra a dzieje sie cos niedobrego. Ponad 2 miesiace temu musialam przerwac terapie sertralina ze wzgledu na powazne objawy uboczne. 

W skrocie zeby nie przynudzac: mialam wczoraj najwiekszy atak jak siegam pamiecia, atak czego? Nie wiem, nerwicy/paniki. Po calym dniu, gdzie czulam sie dobrze nagle wieczorem podwyzszony puls, ogromny niepokoj, ucisk w glowie i bol glowy, mdlosci i walka by nie zwymiotowac. Pierwszy raz cos takiego mi sie przydarzylo, w takim nasileniu gdzie nie moglam tego powstrzymac, zapobiec ucieczka (bo bylam w domu, nie bylo gdzie uciekac). Jakos minelo jednak od wczoraj czuje sie zle, nie moglam spac w nocy, ucisk w glowie, oczy jakby zapadly mi sie gleboko w czaszce, nie moge dojsc do wzglednej rownowagi/spokoju. 

Jestem bardzo pobudzona, nabuzowana a jednoczesnie bardzo sie boje wyjscia z domu. Musialam w ciagu dnia wyjsc i widziec sie z ludzmi i wyszlam na dziwna osobe. Nie potrafilam sie skoncentrowac, uspokoic, mialam twarz wykrzywiona strachem. Aktualnie bardziej niz zwykle przeraza mnie interakcja z ludzmi, nawet przez telefon a musze, nie mam wyjscia (praca, szukanie nowego miejsca zamieszkania). 

Jak przetrwac? Mam tylko z przeciwlekowych hydroksyzyne, ktora mnie otepia i czuje sie po niej zmeczona i senna i propranolol, ktory jest przeterminowany i chyba nie dziala. 

Chce poprosic psychiatre jak sie dostane na wizyte o mirtazapine. Czy to dobry pomysl przy tych objawach? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, frutella napisał:

Nie mam teraz mozliwosci skontaktowac sie z psychiatra a dzieje sie cos niedobrego. Ponad 2 miesiace temu musialam przerwac terapie sertralina ze wzgledu na powazne objawy uboczne. 

W skrocie zeby nie przynudzac: mialam wczoraj najwiekszy atak jak siegam pamiecia, atak czego? Nie wiem, nerwicy/paniki. Po calym dniu, gdzie czulam sie dobrze nagle wieczorem podwyzszony puls, ogromny niepokoj, ucisk w glowie i bol glowy, mdlosci i walka by nie zwymiotowac. Pierwszy raz cos takiego mi sie przydarzylo, w takim nasileniu gdzie nie moglam tego powstrzymac, zapobiec ucieczka (bo bylam w domu, nie bylo gdzie uciekac). Jakos minelo jednak od wczoraj czuje sie zle, nie moglam spac w nocy, ucisk w glowie, oczy jakby zapadly mi sie gleboko w czaszce, nie moge dojsc do wzglednej rownowagi/spokoju. 

Jestem bardzo pobudzona, nabuzowana a jednoczesnie bardzo sie boje wyjscia z domu. Musialam w ciagu dnia wyjsc i widziec sie z ludzmi i wyszlam na dziwna osobe. Nie potrafilam sie skoncentrowac, uspokoic, mialam twarz wykrzywiona strachem. Aktualnie bardziej niz zwykle przeraza mnie interakcja z ludzmi, nawet przez telefon a musze, nie mam wyjscia (praca, szukanie nowego miejsca zamieszkania). 

Jak przetrwac? Mam tylko z przeciwlekowych hydroksyzyne, ktora mnie otepia i czuje sie po niej zmeczona i senna i propranolol, ktory jest przeterminowany i chyba nie dziala. 

Chce poprosic psychiatre jak sie dostane na wizyte o mirtazapine. Czy to dobry pomysl przy tych objawach? 

Mi w atakach paniki pomaga skierowanie uwagi na zewnątrz. Nie skupianie się na swoich reakcjach bo to tylko potęguje. Zajmij sie czyms pomimo niechęci, poćwicz i staraj się wyjsc do ludzi. Kup zioła w zielarskim lub aptece mi pomagaly krople sedivitax albo sobie wmawialam 😕. Dasz radę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za odpowiedzi. Nie mam niestety lekarza rodzinnego. W ogole nie chodze do lekarzy bo jestem osoba zdrowa i poki co dosyc mloda, no i po prostu nie choruje przynajmniej nie fizycznie i nie trzese sie specjalnie nad swoim zdrowiem. 

Ja sie na swoich reakcjach nigdy nie skupiam, to nie moj styl. Nigdy mi sie nie zdarzylo np zostac w domu, nie pojsc do szkoly i pracy ze wzgledu na nerwicowe czy depresyjne zle samopoczucie. Zawsze ide do pracy bo jestem nauczona obowiazkowosci. 

To tylko chodzi o to, ze niestety wychodzac do ludzi w takim stanie jak Wam to opisalam w pierwszym poscie to czlowiek niestety wyrabia sobie pewna opinie, niezbyt przychylna... W dzien po tym zdarzeniu bylam w kilka miejscach zawodowo, spotykalam sie z ludzmi. Weszlam, nie przedstawilam sie, nie potrafilam swobodnie rozmawiac i wytworzyc dobrej atmosfery i zlapac kontakt dobry z ludzmi. Przez sekunde mignela mi moja twarz w lustrze przechodzac obok - nienaturalnie wykrzywiona strachem. A ludzie patrza na Ciebie dziwnie. Ty nie mozesz sie do konca uspokoic, skoncentrowac, takie wewnetrzne rozedrganie, nie potrafisz wytrzymac spojrzenia w oczy i patrzec spokojnie rozmowcy w oczy. Niestety, to ma konsekwencje, jak cie widza tak cie pisza, zeby to lagodnie ujac. 

Dzis sie czuje lepiej na szczescie, przeszlo troszke ufff. 

Nie wiem wciaz ktory lek pomoglby mi najlepiej. Zastanawiam sie nad mirtazepina i wenlaflaksyna... 

Moze ktos kto ma podobne objawy napisze, co u Was pomagalo zeby ustabilizowac stan. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, frutella napisał:

Dziekuje za odpowiedzi. Nie mam niestety lekarza rodzinnego. W ogole nie chodze do lekarzy bo jestem osoba zdrowa i poki co dosyc mloda, no i po prostu nie choruje przynajmniej nie fizycznie i nie trzese sie specjalnie nad swoim zdrowiem. 

Ja sie na swoich reakcjach nigdy nie skupiam, to nie moj styl. Nigdy mi sie nie zdarzylo np zostac w domu, nie pojsc do szkoly i pracy ze wzgledu na nerwicowe czy depresyjne zle samopoczucie. Zawsze ide do pracy bo jestem nauczona obowiazkowosci. 

To tylko chodzi o to, ze niestety wychodzac do ludzi w takim stanie jak Wam to opisalam w pierwszym poscie to czlowiek niestety wyrabia sobie pewna opinie, niezbyt przychylna... W dzien po tym zdarzeniu bylam w kilka miejscach zawodowo, spotykalam sie z ludzmi. Weszlam, nie przedstawilam sie, nie potrafilam swobodnie rozmawiac i wytworzyc dobrej atmosfery i zlapac kontakt dobry z ludzmi. Przez sekunde mignela mi moja twarz w lustrze przechodzac obok - nienaturalnie wykrzywiona strachem. A ludzie patrza na Ciebie dziwnie. Ty nie mozesz sie do konca uspokoic, skoncentrowac, takie wewnetrzne rozedrganie, nie potrafisz wytrzymac spojrzenia w oczy i patrzec spokojnie rozmowcy w oczy. Niestety, to ma konsekwencje, jak cie widza tak cie pisza, zeby to lagodnie ujac. 

Dzis sie czuje lepiej na szczescie, przeszlo troszke ufff. 

Nie wiem wciaz ktory lek pomoglby mi najlepiej. Zastanawiam sie nad mirtazepina i wenlaflaksyna... 

Moze ktos kto ma podobne objawy napisze, co u Was pomagalo zeby ustabilizowac stan. 

 

 

Wiem jak się czujesz 😉...ja mam podobne objawy. Ostatnio na wlasną ręke zminimalizowalam dawkę escitilu bo łysieję po nim i mam mega miesiaczki. W pracy poczulam się zle , cala się spiełam, zaczęlam zle widziec, serce mi walilo - chcialam uciekac bo nie rozumialam co ludzie do mnie mówią bylam tak zdekoncentrowana. Ale po pracy przeszlo. Generalnie escitil w jednym jest dobry - dziala przeciwlękowo i zmniejsza fobie spoleczną w tym mi pomógł. Przy pierwszym epizodzie depresji gdy nie pomagalo trittico tj 2lata temu dostalam wenlafeksynę - pomogla w miarę dojsc do siebie choc na początku myslalm ze się zapocę i oczy mi z orbit wyjdą ...odstawilam bo tez mialam krwotoki, siniaki i łysialam 😕. Teraz tez myślę nad mirtazepiną jak nie pomogę sobie sama za pomocą adaptogenów albo wynalazków medycyny chiñskiej bo juz sama nie wiem czy trafię na lek który będę tolerowac. Wizytę mam za tydzien juz zamierzam zmniejszac dawki escitilu i trazodonu by to odstawic. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Och, tak, ja tez tych lekow nie toleruje:-( Tak jak Ty lysieje po nich. I najgorsze te krwotoki, dlatego musialam odstawic sertraline, ktora naprawde duzo mi dala, patrze na zycie duzo normalniej, optymistyczniej.

Dzieki, dobrze wiedziec ze escitil dziala PRZECIWLEKOWO i zmniejsza FOBIE, poczytam o nim. Wlasnie lek o takim dzialaniu jest potrzebny. 

Niestety mirtazepina nie ma za dobrych recenzji tutaj na forum. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×