Skocz do zawartości
Nerwica.com

dubel


909karolina

Rekomendowane odpowiedzi

Popadam skrajność w skrajność. Byłam dzieckiem bardzo wrażliwym , dzielącym się , uśmiechniętym , z poczuciem humoru itd.. krótko mówiąc osobą radosną. Nie wiem kiedy stałam sie osobą zimną , nie reagującą zbytnio na czyjeś emocje , płacz nie robi na mnie takiego wrażenia jak kiedyś. Stałam się osobą zazdrosną/samolubną . Rzadko sie uśmiecham jak i żartuje. Nie śmieszy mnie nic za bardzo . I tylko siostry zwracają mi uwagę na to że ja mając już 15lat zachowuje się jak jakiś starzec. Nie zbyt dobrze czuje się sama ze sobą , często nie rozumiem swoich czynów , takich jak bycie dla kogoś nie fair(chyba tak się pisze) i bycie osobą nie wdzięczną . Nikt mnie nie obchodzi . Stałam się taką ,,arogancką egoistką". Dla mnie skaraniem boskim jest jedzenie czegoś innego niż słodycze . Zauważyłam że jak coś nie idzie po mojej myśli to wpadam w furie. Jestem wrażliwa na dotyk i nie lubie wyrażać uczyć . Nie umiem nikogo pochwalić , nie dlatego że jestem zazdrosna itp   tylko z trudnością mi powiedzieć że ktoś zrobił dobrą robote. Popadam w obsesje na punkcie , włosów , rzęs , zębów , skóry , wagi. Jeżeli z kimś się spotykam np z przyjaciółką to ,,czekam aż się to wszystko skończy" . Nie robie nic bez interesownie . Mam znajomych i bardzo dobrze odgrywam ,,inną siebie"   Nie potrafię zrelaksować się psychicznie. Byle czym się stresuje . Mam wrażenie że sama siebie nie znam . Przez te wakacje czułam pustke i zmęczenie.  

Dzięki że przeczytał*ś ! Szczerze to naprawdę nie wiem co jest ze mną nie tak. Chciałabym wiedzieć czy to wina zaburzeń osobowości czy coś może jeszcze innego? Dlaczego taka jestem , tez trudno mi na to odpowiedzieć , rodzine mam normalną , mam wszystko co mi potrzeba . Utrzymuje dobry kontakt z kilkoma osobami i w sumie to na tyle. Dzięki jeszcze raz . 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×