Skocz do zawartości
Nerwica.com

Damian1991

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, obecnie jestem na setralinie 50  od długiego już czasu każdy poranek to mdlosci, ból brzucha. Ustępuje koło poludnia,dodam że miałem to samo przed setralinom,po rozpoczęciu kuracji lekko się poprawiło. Nie mogę grać w piłkę co zawsze kochałem bo jak tylko się zmęczę, upadnie (bo jestem bramkarzem) odrazu robi mi się niedobrze.... Jem migdały,jadłem leki na wrzody,zrobiłem badania na bakterie pyroli i nadal jest ten dyskomfort. Czy to wina nerwicy? Czy ktoś ma podobnie ? ... Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.06.2019 o 23:40, Damian1991 napisał:

Witam, obecnie jestem na setralinie 50  od długiego już czasu każdy poranek to mdlosci, ból brzucha. Ustępuje koło poludnia,dodam że miałem to samo przed setralinom,po rozpoczęciu kuracji lekko się poprawiło. Nie mogę grać w piłkę co zawsze kochałem bo jak tylko się zmęczę, upadnie (bo jestem bramkarzem) odrazu robi mi się niedobrze.... Jem migdały,jadłem leki na wrzody,zrobiłem badania na bakterie pyroli i nadal jest ten dyskomfort. Czy to wina nerwicy? Czy ktoś ma podobnie ? ... Pozdrawiam 

 

Czesc Damian! 

Doskonale Cię rozumiem, choruję na nerwicę i lekką depresję od kilku miesięcy, do tego zespół jelita drażliwego, lęk przed wymiotowaniem, branie leków na żołądek oraz wymyślanie sobie chorób. Mdłości mam codziennie, rowniez ograniczyłam sfery życia rozrywkowego, najlepiej czuję się w domu. Biorę leki na nerwicę i magnez, wszystko inne odrzuciłam. I staram się brać niczego na żołądek. Na mdłości i nudności polecam cukierki imbirowe, kupuje je tonami, nie wiem czy pomagają, czy u mnie to już placebo, ale imbir biorą nawet kobiety w ciąży, kiedy mają mdłości. Nie zamykaj się w domu, nawet jeśli Ci niedobrze uprawiaj sport, nerwica tego nie lubi, ponadto przy wysiłku uwalniasz endorfiny, musisz jednak pokonywać swoje granice. Wie, że łatwo się mówi, ale w niedzielę pokonałam siebie, miałam atak paniki, migrenę, mdłości takie, że myslalam, że stanie się najgorsze, wzięłam jedynie coś na migrenę jednak niewiele pomogło, ale musiałam zyc normalnie, stwierdziłam, ze sie nie poddam! Pojechałam nad jezioro, byłam na festynie, pózniej chłopak wziął mnie na mecz... nieważne, że czułam się fatalnie, ale udowodniłam sobie, że dałam radę! Wierzę w to, że też sobie poradzisz! To tylko objawy somatyczne! Nic Ci się nie dzieje, a jak to moja psychoterapeutka powiedziała: nawet jeśli zwymiotujesz to co z tego? 

 

Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×