Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica chorobą dla inteligetnych


szczupak649

Rekomendowane odpowiedzi

no ale u mnie to chyba jest odwrotnie ......i to przejmowanie sie opinia innych wynika z niskiej samooceny.....jak ktos jest pewny siebie zna swoja wartosc to krytyka innych nie jest w stanie go zniszczyc jest na nia odporny nawet jesli jest wrazliwy bo przeciez jedno nie wyklucza drugiego....ale czy to da sie zmienic?? :((( chyba tylko poprzez polubienie samego siebie ja nie chce nikogo krzywdzic ani poznizac ...tylko chce mówic to co mysle i nie dac sobie wejsc na głowe znac swoja wartosc..ale to ciezkie jak ojciec pół zycia mówi ci ze jestes do niczego

 

 

Slonko mam 42 lata i muj tata x lat temu mi tez tak muwil i mialam taki problem jak ty. Dzis lubie siebie i wiem ze muj tata nie mial racji ale to on mial problemy z soba a nie ja. On je tylko przelal na mnie.

 

Sorry za muj polski.

 

[Dodane po edycji:]

 

mam nieodparte wrazenie ze na nerwice nie choruja osoby malo bystre...hehe nie spotkalem glupka czy ciemniaka ktory mialby nerwice...

 

tak mysle ze na nerwice moze zachorowac osoba majaca troche oleju w glowie. przeciez glupek nie zastanawia sie co robi,czy zrobil cos zle,on poprostu to robi i tyle a ludzie z nerwica mysla o tym nieustannie, analizuja kazde swoje zachowanie i kazda mysl. prawie wszyscy z ta dolegliwoscia maja swiadomosc ze cos z nimi jest nie tak,glupek nawet by tego nie zauwazyl....

nerwica czesto jest spowodowana ambicja i dazeniem do perfekcji , no wybaczcie moze jestem zacofany ale nigdy nie widzialem ambitnego polglowka!!!jak boga kocham!!! (jezeli w widzieliscie napiszce) :lol:

 

my analizujemy wszystkie szczeguly ,zastanawiamy sie ,szukamy odpowiedzi na pytania ktore nas drecza ,zaloze sie ze duz czesc z was po strzeleniu jakiejs gafy mysli o tym dlugi czas ,ma sobie za zle ze tak postapila ,wymysla co bylo nie tak i odrazu to wie......no niestety taka przypadlosc stad niska samo ocena ,pojawiaja sie zale do siebie ,wydaje nam sie ze jestesmy inni ALE WCALE TAK NIE JEST , NAPEDZAMY SAMI SWOJA CHOROBE A PODSWIADOMOSC DOKANCZA CO ZACZELISMY :lol:

POTEGA PODSWIADOMOSCI JEST NIE DO OGARNIECIA TAK JAK NIESKONCZONOSC WSZECHSWIATA :lol:

 

 

moim zdaniem ludzie z nerwica sa spostrzegawczy ,widza to czego inni nie sa w stanie pojac....stres powoduje podwyzszenie gotowosci mozgu do dzialania przyspiesza jego prace,a takze wzmacnia bodzce z otoczenia,wszystko bylo by fajnie jednak gdy trwa on dlugotrwalo powoduje rozregulowanie organizmu....

 

moja opinia wynika z tego ze aby ta choroba cie dopadla to m u s i s z byc inteligetny i ogarniety , czy na nerwice zachoruje czlowiek ktory wiecznie mysli o glupotach????? zeby zachorowac trzeba intensywnie myslec ,trzeba dac nerwicy jakis grunt na ktorym wykielkuje :o

w koncu bierze sie ona ze strachu wszelakiego rodzaju a tylko glupiec sie niczego nie boi

 

MY NIE JESTESMY INNI ,TO WINA NASZEJ WRAZLIWOSCI EMOCJONALNEJ

 

nasza dolegliwosc bierze sie stad ze jestesmy wrazliwi na emocje ,

nasza psychika je wzmacnia....powstaje silny stres i chwilowo nie mozemy sie skupic ,jest chaos.....spada nasza samoocena,dotego dochodza inne dolegliwosci

 

pomyslcie sobie jak bysmy wygladali bez nerwicy ,mowili co chcieli ,nie przejmowali sie co mysla inni ,gdybysmy poprostu cieszyli sie pelnia zycia bez obaw ze za chwile znowu moze nas dopasc lek....nie tracili energii na bezsensowne gdybanie i myslenie o naszych dolegliwosciach........................

 

To co piszesz to moge w 100% podpisac chociaz nie chcialo mi sie w to napoczatku wierzyc. Po pierwszych godzinach terapie to zrozumialam. To nie tylko nasza wrazliwosc emocjonalna, ale ruwniez potrzeba kontrolli. Kontrollowamia siebie i swoich uczuc...czasami naawet na te emocje sobie nie pozwalac aby nie stracic kontroli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na studiach pisałam referat ona temat KREATYWNOŚCI i wiecie którzy ludzie są najbardziej kreatywni twórczy: łaśnie nerwusy MY.

A wynika to z tego że czująć ciągły nacisk zewnętrzy na naszą psychike czując ciągłą presje w naszych umysłach tworzą się nowe nieznane ścieżki myślenia, sposoby rozwiązania problemów. Stąd też mamy tendencjie nie niekonwencjonalnych sposobów myślenia i często działania. Zdecydownie inaczej spostrzegamy rzeczywistość jaka nas otacza w porównaniu do osób nie czujących lek.

To w sumie jest proste do pojęcia: JAK GDZIEŚ SIĘ PRZYCIŚNIE TO GDZIEŚ SIE ODCIŚNIE ALBO WYBULWI.

Nerwusy to często wielcy odkrywcy i nieprzeciętni analitycy. Największe umysły świata np: NAPOLEON chorowali na depresje. Osoby znerwicowane mają wewnętrzne tendencje do tego żeby być geniuszami. to jest fakt naukowo potwierdzony :D WHO IS THE BEST?? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam uważam, że głupia nie jestem, pomimo tego, że moja kochana mamusia tak twierdziła i twierdzi nadal.

Ja teraz uważam inaczej, po prostu jestem wrażliwa ale nie uważam tego za wadę. Mam świadomość siebie i świata, potrafię wyczuwać nastroje innych i jest mi z tym dobrze :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

luciana:

Swietnie, tylko, ze kiedys kiedy bylo ze mna lepiej bylem o wiele bardziej kreatywny niz dzisiaj, teraz dzialam w trybie awaryjnym, trybie przetrwania i wszelka kreatywnosc jest mocno ograniczona, jak tak dalej pojdzie to zadnym nieprzecietnym analitykiem nie bede ;) Nikle pocieszenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym musi być, ale przede wszystkim faktycznie dowartościowuje :) , mówię tutaj a pierwszym poście ofc. Ja mam w głowie taki natłok myśli, tyle rzeczy na raz analizuję, każda sytuacja, prosta sprawa to dla mnie osobny temat do analizy , tymczasem zwykły człowiek po prostu robi daną rzecz nie myśląc o tym wybitnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.03.2006 o 03:15, szczupak649 napisał(a):

tak mysle ze na nerwice moze zachorowac osoba majaca troche oleju w glowie. przeciez glupek nie zastanawia sie co robi,czy zrobil cos zle,on poprostu to robi i tyle a ludzie z nerwica mysla o tym nieustannie, analizuja kazde swoje zachowanie i kazda mysl. prawie wszyscy z ta dolegliwoscia maja swiadomosc ze cos z nimi jest nie tak,glupek nawet by tego nie zauwazyl....

 

Ja mam takie swoje przemyślenia w tym temacie, nie wiem czy słuszne, bo statystyk dokładnych nie sprawdzałam, jednak tak sądzę, że na różne zaburzenia (nie tylko nerwicę) mają wpływ myśli, a one będą się bardziej pojawiać u osób, które mają skłonności do przesadnego rozmyślania, analizowania wszystkiego, ale też u osób, które mają po prostu na to czas, a na to miał wpływ rozwój cywilizacyjny i to, że życie stało się łatwiejsze, wygodniejsze, przez co ludzie mniej czasu poświęcają na walkę o przetrwanie, nie żyją cały czas "tu i teraz", a bardziej gdzieś tam myślami odlatują, albo się porównują z innymi, albo myślą, o tym czego nie mają, a nie doceniają tego co mają, albo obawiają się o przyszłość, albo rozmyślają o przeszłości. Nie wiem jak wygladają statystyki, czy problemy psychiczne na taką samą skalę pojawiają się w miejscach, gdzie ludzie żyją biedniej, maksymalnie prosto i skupiają się tylko na swojej codzienności, na tym, żeby mieć co jeść i gdzie spać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest udowodnione, że różne zaburzenia lękowe oraz np seksualne częściej dotyczą osób z wykształceniem akademickim. Teoria mówi, że ludzie „prości”, lub po prostu bardziej przyziemni, nie mają tendencji do rozkładania wszystkiego na czynniki pierwsze i żyją bardziej intuicyjnie. To znaczy, że łatwiej im się cieszyć z prostych rzeczy, piwko z kolegą, dobry obiad, słoneczny dzień. Łatwiej im też mieć dobre życie erotyczne, bo po prostu podążają za swoimi potrzebami. Ludzie nastawieni bardziej intelektualnie we wszystkim znajdą problem, i to niestety nie jest pozytywne. 
Jedna z ciekawych teorii wiąże się z pojęciem flow Mihalyi Csikszentmihalyi, która mówi w skrócie o tym, że jeśli nasz umysł się nudzi, to automatycznie myśli o potencjalnych problemach. To mechanizm przeżyciowy, w który wyposażyła nas ewolucja. W tych rzadkich momentach, kiedy nasi przodkowie nie musieli walczyć o przetrwanie, mogli teoretycznie pomyśleć o potencjalnym niebezpieczeństwie i zastanowić się jak sobie z nim radzić. W dzisiejszych czasach, kiedy mamy sporo wolnego czasu, prowadzi to do lęku i nerwic. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.07.2024 o 16:54, minou napisał(a):


Jedna z ciekawych teorii wiąże się z pojęciem flow Mihalyi Csikszentmihalyi, która mówi w skrócie o tym, że jeśli nasz umysł się nudzi, to automatycznie myśli o potencjalnych problemach.

Dokładnie tak jest u mnie. Jeżeli nie mam zajęcia angażującego mózg to automatycznie zaczyna on krążyć wokół tematów destrukcyjnych. Ostatnia moja praca, fizyczna, powtarzalna, nieangażująca zbytnio inteligencji uzmysłowiła mi to, że nie powinienem zostawać sam ze swoimi myślami a najlepiej, gdy mój mózg jest zestresowany zadaniem do wykonania, wtedy włącza się tryb "bojowy" i nawet jeżeli mam niepokój związany z działaniem, to jest on lepszy niż bezczynność neuronów :D Problemem moim jest jednak niska odporność na objawy tego stresu zadaniowego przez co unikam takich sytuacji ale niedawno właśnie zrozumiałem, że nie powinienem tego unikać a sobie pomóc uzbroić się w odpowiednie mechanizmy.

Edytowane przez AVRL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, AVRL napisał(a):

Dokładnie tak jest u mnie. Jeżeli nie mam zajęcia angażującego mózg to automatycznie zaczyna on krążyć wokół tematów destrukcyjnych. Ostatnia moja praca, fizyczna, powtarzalna, nieangażująca zbytnio inteligencji uzmysłowiła mi to, że nie powinienem zostawać sam ze swoimi myślami a najlepiej, gdy mój mózg jest zestresowany zadaniem do wykonania, wtedy włącza się tryb "bojowy" i nawet jeżeli mam niepokój związany z działaniem, to jest on lepszy niż bezczynność neuronów :D Problemem moim jest jednak niska odporność na objawy tego stresu zadaniowego przez co unikam takich sytuacji ale niedawno właśnie zrozumiałem, że nie powinienem tego unikać a sobie pomóc uzbroić się w odpowiednie mechanizmy.

Bo to nie do końca tak działa. Kiedy jesteś czymś (pozytywnie) nakręcony, to lecisz na kortyzolu i adrenalinie i czujesz się dobrze. Ale potem przychodzi zjazd. Jak zakończysz swój projekt, często pojawia się obniżenie nastroju (tym większe, aż do depresji, im większy i dłuższy projekt), lęki, brak energii. 
Żeby zachować równowagę, potrzebny jest trening uważności. Tzn nauczyć się być tu i teraz, jak wykonujesz te proste obowiązki, to skupić się na nich, a nie na mieleniu potencjalnych problemów. Ruch jest dla człowieka naturalnym sposobem rozładowania stresu, ale oczywiście nie wtedy, kiedy podczas wysiłku się rozmyśla o kłopotach. Najlepiej zmęczyć się na zewnątrz i skupić na naturze, zwrócić uwagę na chmury, liście, poczuć zimny wiatr na spoconym czole. To bardzo ważne bodźce dla uspokojenia układu nerwowego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, minou napisał(a):

 Najlepiej zmęczyć się na zewnątrz i skupić na naturze, zwrócić uwagę na chmury, liście, poczuć zimny wiatr na spoconym czole. To bardzo ważne bodźce dla uspokojenia układu nerwowego

Gdy miałem psa i chodziłem z nim na spacery w pola to moje życie było szczęśliwsze, serio. Niby takie błache zajęcie i wtedy nie zdawałem sobie sprawy że to jest rzecz, która odstresowuje.

Edytowane przez AVRL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, AVRL napisał(a):

Gdy miałem psa i chodziłem z nim na spacery w pola to moje życie było szczęśliwsze, serio. Niby takie błache zajęcie i wtedy nie zdawałem sobie sprawy że to jest rzecz, która odstresowuje.

Jest udowodnione, że chodzenie w naturze, gdzie widzi się pola, drzewa, rośliny, niebo itd, wpływa bardzo relaksująco na mózg. Naprawdę nie doceniamy tych prostych rzeczy, które dla naszego gatunku są naturalne, jak ruch, widok natury, nieprzetworzona dieta. A ludzki organizm jest tak skonstruowany, że większość procesów jest uzależniona od wit D ze słońca, witam, minerałów i aminokwasów z pożywienia, wiele procesów się usprawnia przy aktywności fizycznej (np krążenie, płuca, a dzięki temu myślenie i koncentracja), zdrowy sen jest kluczowy dla nas. A sen jest regulowany przez melatoninę, która wydziela się najlepiej, jeśli w dzień przebywamy w naturalnym oświetleniu a wieczorem unikamy niebieskiego światła z ekranów. Z kolei melatonina jest syntetyzowana z serotoniny, a ta z tryptofanu, którego nie wytwarzamy sami, musimy go dostać z dietą. Natura stworzyła nas tak, że niewiele nam potrzeba do życia, chwila na słońcu, trochę warzyw, ruch, sen… rzeczy, które w miarę łatwo sobie zapewnić wręcz „przy okazji” (np zbierając owoce z drzewa masz na dodatek ruch i słońce w gratisie, a pod drzewem można sobie uciąć drzemkę). To jednak niesamowite, że mamy wszystko, komputery, samoloty, technikę, a wiele osób ma problem, żeby dostarczyć te minimalne zasoby organizmowi! Wiele osób np żywi się tylko przetworzoną żywnością, zarywa noce, nie wychodzi na dwór w dzień. Nie ruszają się, a siedzący tryb życia jest bardziej zabójczy od palenia papierosów. 
Myślę, że jesteśmy coraz bliżej takiej ogólnej świadomości, że epidemia chorób cywilizacyjnych wymaga zmiany stylu życia. Kiedyś arystokracja chorowała na krzywicę, zaburzenia odporności, dzieci nie dożywały wieku dorosłego. Potem odkryto, że to z powodu niedoborów wit D. Dzieci arystokratów nie bawiły się na dworze, a szlachta dbała by nie mieć opalonej skóry. Marynarze cierpieli na szkorbut. Potem odkryto, że to brak wit D i zwykła kiszona kapusta na statku zapobiegała chorobie. Tak samo w rejonach, gdzie uprawia się kukurydzę, która była podstawą diety ludzi biednych czy podczas głodu, ale nie zawiera jednej z wit z grupy B, co powoduje m.in opóźnienie umysłowe. Tak, wystarczy brak jednej, jednej! witaminy i można umrzeć. A my notorycznie mamy niedobory wielu witamin. Nic dziwnego że ciągle coś nam dolega.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×