Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hej!


egogirl

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Jestem egogirl, lat 23. Wiele lat temu zdiagnozowano u mnie depresję. Kilka prób samobójczych za mną, napady lękowe prawie codzienne. Wyjście do sklepu, urzędów itp. jest koszmarem. Kiedy gdzieś idę zawsze towarzyszy mi uczucie chęci ucieczki i zapadnięcia się pod ziemię. Zawsze. Przez dwa lata depresja była bierna, teraz znów się uaktywniła. Znów jest gorzej, doszły tiki nerwowe które mam od dzieciństwa oraz codzienne uczucie duszności ostatnio jest normą plus nadal spadam z wagi. Zgubiłam już nawet więcej kilo niż przybrałam w ciąży a waga wciąż spada w dół..

Jestem samotna. Nie mam znajomych, nie utrzymuję kontaktu z rodziną wieloletnich alkoholików i ćpunów. Z nikim nie rozmawiam, ciągle siedzę w domu. Kontakt ze światem jedynie wirtualny.

Całe "zło" się nasiliło po nie dawnym urodzeniu dziecka. Wszystkie formalności na mojej głowie, pieniądze które mi się należały trafiły nie do mnie a do innej osoby i nie ma szans na odzyskanie ich, ciągłe kłótnie z partnerem o pieniądze i moje zapominalstwo plus nieprzespane noce. Niby normalne realia, no nie? Ale nie dla mnie.

Nie chcę się kąpać, nie chcę jeść, jestem odwodniona, nie wychodzę z dzieckiem na spacery (co najwyżej jeżdżę z dzieckiem do sklepów samochodem więc jakoś tam codziennie się dotleniamy), ciągle płaczę, plus kolejne myśli samobójcze. Oto cała ja na chwilę obecną.

Mając wolną chwilę zanurzam się w literaturze a kiedy tylko partner wraca z pracy znów wracam na ziemię i czuję się bezradna, beznadziejna i chciałabym cofnąć czas o wiele lat wstecz.

Depresja jest u mnie w rodzinie od długiego czasu, i w sumie nie chodzę ani do psychologa ani psychiatry. Kiedyś straciłam do kilku zaufanie i cóż.. "Leczę się" na własną rękę, a raczej wegetuję.

Tak.

No to hej wszystkim raz jeszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

egogirl, siema. A wiesz, że depresję ciężko wyleczyć bez leków i ewentualnej terapii?

 

Tak, jestem tego w pełni świadoma. Ale na tyle nauczyłam się z tym żyć, radzić sobie (jak to mówią: zakładam maskę normalności wychodząc do ludzi) że chyba nawet leczyć jej już nie chcę.

Bardziej bym się bała, że właśnie te leki mnie będą kusić żeby się otruć, zatruć itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×