Doświadczenia ezoteryczne i mistyczne

[morty]

Drodzy Czytelnicy,

 

co wniosło u Was stosowanie praktyk ezoterycznych, mistycznych, energetycznych, gdy podejrzewaliście/zdiagnozowano Wam depresję?

 

Czy depresja to faktycznie tylko choroba gospodarki chemicznej w głowie, na którą nie mamy wpływu?

Czy to nie jest tak, że wywołujemy ją dlatego, bo nie poukładaliśmy wiele rzeczy w naszym życiu ?

Co uważacie na temat ustawień systemowych?

[Gość]

morty, uważasz, że paranuka pozwoli niejako wyjść z depresji? Wiele lat interesowałem się okultyzmem, innymi para-ezo-bzdurami i szczerze powiedziawszy doprowadziło mnie to tylko do tego, aby zwracać więcej uwagi na naukę przyszłościową i nowe technologię. Paranauka to zupełnie błędna droga i nie mająca obecnie żadnego pokrycia w rzeczywistości. Obecnie jestem sceptycznie nastawiony do tego typu tematów, ale nie zamykam się całkowicie, wprost przeciwnie - niebawem będę przerabiał postać o. Czesława Klimuszki.

 

Co do mistycyzmu religijnego to napiszę tylko tyle, że wnikanie ukierunkowało mnie tylko agnostycznie, chociaż przyznaje - ogólnie mistycyzm może być pociągający, ale też niezwykle trudny - wymagający ogromu samoświadomości i samodyscypliny. Ważnym jest, aby nie odłączać się od myśli społecznej i nie zamykać się w klasztorach czy innej pustelni, a modyfikować myślenie, aby nie odnosić niekorzyści i równocześnie współgrać z otoczeniem. Droga środka.

[superb]

Depresja to stan umyslu,

czlowiek to istota rozumna,

czyli ....

oczywiscie ze masz wplyw Ty i kazdy na swoje samopoczucie,

na to jak patrzysz na swiat, na co zwarasz uwage, jakie masz nastawienie.

 

Nikt nie ma wiekszego wplywu na Twoje zycie, jak Ty sam.