Depresja i samotność

[Piecyk40]

Witam . Choruję od 12 lat na depresje , były również epizody nerwicy lękowej . Moje problemy z psychiką rozpoczeły się po śmierci mojej dziewczyny. Od tamtego czasu nie byłem w żadnym związku . Wynika to z tego że ciągle szuka kogoś kto by mi ją przypomniał choć troche ...Nie umie wrócić do normalności . Może ktoś mi pomoże ?

[Follow_]

idz na terapie

[Bulas]

Podnos się! miałam coś podobnego. Po rozstaniu moją sytuację porownali do właśnie żałoby. Poddalam się co możesz przeczytać w moich postach. Przeleciał baaardzo długi czas. Dziwne ale po prostu w moim życiu było takie "bum" i znowu żyje jak normalny człowiek! Nie wiem czy Ci polecić czekanie. Ale może po prostu zacznij żyć, mimo tego że nie masz ochoty, zacznij po prostu wychodzić więcej do ludzi i spotykać się z nimi. I mi nawet na krotki okres pomagalo po prostu mówienie o tym co mnie boli. Nie miałam komu się zwiezac dlatego wyladowalam tutaj. Pisz tutaj w prost co Ci leży na serduchu a gwarantuje ze zawsze ktoś Cię pociągnie chodź na chwilę w górę