Skocz do zawartości
Nerwica.com

Coraz więcej osób choruje...


Tella

Rekomendowane odpowiedzi

wariatów jest coraz więcej bo ludzie nie odpoczywają.niema urlopów,niema wakacji,przerwy na kibel bo to niewydajne.jeszcze jest noc do zarwania i pracownicy będą padać martwi na drugi dzień.pracodawcy stawiają wygórowane wymagania pracownicy noszą pieluchy czego nie było za komuny.a powody typu znowu walentynki a niema chłopaka,skończyłam 3 fakultety a nie przyjeli mnie do wymarzonej pracy bo jestem za stara to pierwsze przekroczenie progu zakładu psychiatrycznego.potem jest równia pochyła.w Holandii rozwiązali ten problem zachęcając potencjalnych emerytów i rencistów tudzież starszych i schorowanych do skorzystania z "dobrej śmierci"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Produktywność jako słowo klucz. Tempo życia. Plus teraz choroby po prostu mają definicje. Jest też teoria wojny - która odcisnęła piętno na psychice przyszłych pokoleń. I jest mi smutno, bo to rzeczywiście zauważam w swoim otoczeniu, to nie chodzi o generalizowanie i narzekanie, użalanie się - to fakt, jest coraz więcej chorych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając tak forum, Internet czy będąc w poradni można zobaczyć, że bardzo dużo młodych osób choruje, ma problemy.

Czy starsze pokolenia o tym nie mówiły, były silniejsze? Czy moze po prostu u nich może wyjść to z wiekiem?

Jak myślicie?

Coraz więcej jest diagnozowanych, kiedyś wstyd było się przyznać, pójść do psychiatry, psychologa. Możliwe też że ludzie byli silniejsi bo nie mieli tak beztroskiego, bezstresowego dzieciństwa, od dziecka byli ustawiani przez rodziców, nauczycieli a teraz takie wychuchane dzieci muszą się później zmierzyć z brutalną rzeczywistością. A praca dziś jest na pewno dużo bardziej stresująca niż była za komuny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badania kosmonautów wskazują, że współczesny człowiek, jednostka dobrze rozwinięta jest silniejsza i bardziej odporna psychicznie o 2 punkty na 10 a jest to dużo. Porównaniem był okres połowy lat 90tych. W przeszłości od tego czasu nie było takich skoków, wiedz człowiek może być teraz silniejszy zarówno psychicznie jak i fizycznie.

Mówi się tak dlatego, że kiedyś słabi mieli swoich panów, nie krzątali się tak niezgrabnie bez celu, nie byli widoczni. Nie było przyzwolenia na słabość ale to się za dekadę zmieni bo jest coraz więcej programów aktywowania wykluczonych w celu wzmocnienia pozycji naznaczonych. Człowiek z defektem jest feee, należy zabrać go z ulicy aby nikt go nie widział, nie zaraził się defetyzmem, zgrupować i izolować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziło o to ze silna osoba współczesna jest silniejsza od tej dwie dekady temu. Nie ze ogół.

Tego się nie da raczej zmierzyć bo jak byś poszedł do kołcza czy statystyki Forbesa sprawdził to ludzi którzy osiągają sukces jest więcej. Klasa średnia została za to przekształcona/podzielona na warstwę która się do niej nie powinna doliczać i warstwę która aspiruje wyżej.

Dawniej osób np uzależnionych było więcej, tylko to działa na zasadzie Afganistanu gdzie uzależnionych od heroiny jest 3 miliony i nikt z tego hałasu nie robi. W kraju rozwiniętym to by była katastrofa humanitarna i w ogóle koniec świata. Jak chorego nie uświadomisz, że jest chory, nie nadasz nazwy, to nie jest chory i stad takie pewne wrażenie. Iluzja że u nas gorzej, czy kiedyś lepiej. Inna perspektywa.

Kiedyś (teraz tez ale rzadziej) jak ktoś się zapił to wpisywało się ,,śmierć w wyniku niewydolności wielonarządowej .....'' Teraz już tak po woli nie jest, jest świadomość co go zabiło, jest ta ,,kluskowatość, nerwica, depresja, alkoholizm''. Kiedyś jak stajenny po kolejnych stu batach na ryj poszedł w rzekę i oddal tam ostatni z puc dech to utonął;d Teraz jakby tak chłopa z wulkanizacji szef dres zlał, to by było tak, że zaszczuty. Dziewczyna by w telewizji mówiła,, mówił że szef pojebany'' że się bał, że chciał odejść ale na coś tam czekał. Psychicznie nie wytrzymał i poszedł do wody. Nie utonął. Na tym to polega, to ,,kiedy to ja pamiętam było lepiej''

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając tak forum, Internet czy będąc w poradni można zobaczyć, że bardzo dużo młodych osób choruje, ma problemy.

Czy starsze pokolenia o tym nie mówiły, były silniejsze? Czy moze po prostu u nich może wyjść to z wiekiem?

Jak myślicie?

Po odkryciu broni na krętka bladego, tysiące ludzi opuszczały szpitale psychiatryczne. Cudowne wyleczenie choroby psychicznej?

Ludzi choruje tyle samo lub mniej, tylko kryteria rozpoznania zaostrzyły się, bo zwiększyła się wiedza w temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Piotrek1996

Ludzie mają problemy, mieli problemy i będą je mieć nadal. Niezależnie o jakim wieku oraz roku tutaj mowa. To akurat nie jest nic nowego, ale faktycznie może być prawda w jakimś stopniu, że ludzie kiedyś byli silniejsi psychicznie, bo wojna była, potem komuna też nie była łatwa w końcu przecież. A teraz dla ludzi młodych problemem jest to, że mają mało znajomych na fejsbuku, nie mają z kim iść wypić albo że są w wieku 16 lat a jeszcze nie uprawiali seksu... Wiadomo, że każde ma inne pojęcie słowa problem, jednak niektórzy serio przesadzają mym zdaniem.

 

Innym powodem może być szybkie bardzo tempo życia, niedocenianie tego co się ma a dążenie do tego, aby mieć więcej i więcej również mnie osobiście niepokoi. Presja otoczenia, manipulacja ludźmi przez telewizor oraz innych ludzi itd. Poza tym teraz psychologia, terapie bardzo się rozbudowały oraz jest większa wiedza na temat chorób. No ale niestety według mnie ludzkość w pozytywnym kierunku nie zmierza mimo wszystko :/ Aczkolwiek to jest już trochę inny wątek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w fast foodzie spotkałem znajomych-normalnych- powiedzmy. I akurat temat zszedł w kierunku komu padło na głowe i czemu-no bo przynajmniej u nas, jest wiele takich przykładów. No i jeden znich zaczął opowiadać o niejakmi Andrzeju, który dobrze zarabiał nawet, w anglii, jeszcze pare tygodni przed któryms tam nowym rokiem przyjchecha do Polski ale nowy rok już miał świetować a Anglii. 2 tyodnie po tym nowym roku, do Polski ponoć wrócił już inny Andrzej. Bez pieniędzy,a ponoć miał 60 tys. złotych, nie widaomo co i jak i dlaczego, Archiwum X. Dlaczego palma mu odjechała? gdzie sie podziały pieniądze? zaintrygowało mnie to, ale jebani plotkarze nie potrafili odpowiedzieć na moje pytania, mieli tam jakies swoje teorie, ale to były tylko teorie.

 

Andrzej wrócił, i zajął się przekazem biblijnym, biega z biblią po ludziach i naucza, do tego kupił sobie jak sprzet do nagrywania głosu, czasem widać na filmach jak sie kręcą dwie szpule- no to własnie taki- no i nagrywa tym sprzętem dialogi w M jak Miłość, dlaczego ja itp nagrywa a telewizje ogląda bez głosu.

 

No i pnoć dostaje rente angielską bo udowdnili jakoś że ta palam odjechała mu w Anglii, i najlepsze jest jeden z ostatnich dialogów:

 

ja: to co wynajeli adwokata, ze mu dali tą angielską rente?

x: no co ty go nie stać na adwokata, miał papiery, dokumenty, i pracodawca z anglii zeznał, ze ostatni czas on zachowywał sie dziwnie, dostał 1800 zł angielskiej renty, a ze starał sie o nią rok, to museli mu to zrekompensować i dostał dodatkowo kilkanoscie tysi do ręki

y:no i ejsi dzonson, mi by pasowało

 

ale sie uśmiałem jak usłyszałem zdanie tego y, chłopak nie wiedział co mówi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choroby zostały oswojone - chorzy ludzie szukają pomocy. Marketing psychiatryczny robi też swoje. Powiedzmy sobie szczerze, w miarę skutecznie można leczyć psychozy, ciężki epizod depresyjny. Reszta to generalnie eksperymenty przeprowadzane z lepszym lub gorszym skutkiem. Instytucja psychoterapeuty nie ma żadnych udokumentowanych przesłanek naukowych i zaczęła funcjonować stosunkowo niedawno - więc klienta trzeba było wykreować.

 

Kiedyś ludzie leczyli się alkoholem, był praktycznie za darmo. Dzisiaj ten typ klienta leczy się na zaburzenia lękowe, osobowości i chodzi po poradniach zp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×