Podbramkowa sytuacja.

[Charrlie]

Siema i wogole

Sytuacja wygląda tak

W sobotę idę z koleżanką siostry na ślub (pierwszy raz od dawna),nie bede znał tam nikogo i już zaczyna się ta panika a do psychola nie pójdę bo mi starzy już siana nie dadzą na następnego.

Mój plan jest taki :

 

A)Rozkminienie piguly i pójście tam na tym ,ryzykfizyk co z tego wyjdzie

B)Odwołanie wszystkiego w ostatniej chwili ,bądź zniknięcie

C)Pójście do lekarza ,przedstawienie tego jak wygląda sytuacja i próba wyludzenia xanaxu albo innej prospolecznej benzo (Wy doadzcie plz)

Dodam że mam podejrzenie schizotypii (nie wytrzymałem miecha na obserwacji).

[Gość]

Witaj

 

C)

[NN4V]

Plan A jest spoko. Plan C też ujdzie. Plan B zrobi z Ciebie dupka cebulowego. Fajna ta koleżanka siostry?

[wielbłądzica]

B) Biorę nogi za pas i niech się wali świat.

[Stracona100]

Plan C.

[Charrlie]

Plan A jest spoko. Plan C też ujdzie. Plan B zrobi z Ciebie dupka cebulowego. Fajna ta koleżanka siostry?

taka sobie ,ale tam będą fajne więc o to się nie martwię.

Chuj tam ,idę ogarnąć jakaś pigułę i plyne z prądem.

[Kontrast]

Jaka pigule?