Skocz do zawartości
Nerwica.com

Depresja a kariera zawodowa


asadaba

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Na początku powiem, że nie mam pojęcia gdzie umieścić ten wątek, więc proszę moderatora o ewentualne przeniesienie go do prawidłowego działu.

 

Mam jedno pytanie do osób obeznanych w temacie, ale zacznę może od krótkiego przytoczenia mojej historii.

Cierpię na depresję i kilka innych rzeczy, leczyłem się psychiatrycznie i odbywałem terapię. Obecnie funkcjonuję bez leków, terapię zakończyłem, ale czuję niestety, że to znowu powraca. Do psychiatry zawsze chodziłem prywatnie, tak więc po moich wizytach nie pozostawały żadne ślady w takim sensie że nie miałem karty, po prostu płaciłem i wchodziłem do gabinetu. Obecnie jednak nie dysponuję takimi środkami żeby pozwolić sobie na prywatne wizyty.

Mam zamiar zostać terapeutą lub psychologiem klinicznym. Zastanawia mnie jednak, czy wizyty na nfz u psychiatry nie zablokują mi takiej możliwości.

Jak już wspominałem zawsze chodziłem prywatnie, tak więc nie orientuję się jak to wygląda. Słyszałem jednak, że zakładana jest jakaś karta pacjenta psychiatrycznego. Boję się zatem, że podczas odbywania specjalizacji np psychologa klinicznego takie dane mogą być sprawdzane lub po prostu mogę być o to zapytany (a kłamstwo może zostać później wykryte), a to spowoduje że nie będę mógł realizować wymarzonego zawodu.

Czy jest możliwe że ktokolwiek będzie miał w takie dokumenty wgląd?

Czy taki scenariusz jest możliwy, czy ja mam po prostu jakieś paranoje? :lol:

Proszę o odpowiedzi, bo wciąż hamuję się przed wizytą u lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje że masz paranoje i nie powinieneś się tym przejmować. Przecież nie chcesz zostać snajperem tylko psychologiem. Na uniwerku medycznym gdzie studiuję podobno każdy student medycyny ma swojego osobistego psychiatrę, a to będą przyszli lekarze, więc czym się martwić. I tak jako terapełt powinieneś podlegać jakiemuś tam superwizorowi, któremu będziesz się spowiadał.

 

Ja tam jestem za żeby tacy ludzie po przejściach zostawali terapeutami. Masz jakieś doświadczenie, wiesz jak się żyje z depresją i jak z tym funkcjonować, więc będziesz o niebo lepszy od ludzi, którzy poszli na psychologię bo nigdzie indziej się nie dostali. A jeszcze jeśli sam sobie z chorobą poradzisz lub ograniczysz jej macki w 80% to dopiero będziesz mógł pomóc drugiemu człowiekowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×