Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hiperseksualność kontrolująca umysł. Pomóżcie!


viki87

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Ostatnio napotkałam się na ciekawy przypadek mężczyzny o bardzo silnej dwoistości natury, która bardzo szybko mnie wręcz przeraziła i chciałabym przedyskutować ten przypadek w celu lepszego zrozumienia i może pomocy tej osobie. Nie jestem psychologiem, ale mam duże zdolności analizy osobowości więc postaram się nakreślić kwestię jak najbardziej przejrzyście i proszę o wasze przemyślenia na ten temat:

 

Pierwsze wrażenie:

Ostatnio współpracowałam przy dosć dużym przedsięwzięciu z mężczyzną w średnim wieku - rozwodnikiem. Opis:

- niepozorny, inteligentny, powściągliwy, łagodny, profesjonalny, zorganizowany

- bardzo aktywną życiowo osobą zaangażowaną w wiele projektów.

- samotnik który każdą wolną chwilę spędza w warsztacie tworząc techniczne cuda w samotności.

- bardzo spokojna osobą która nawet w obliczu najwyższego stresu zachowywała spokój i logiczne zimne myślenie w celu rozwiązania problemu.

Mimo że niesamowicie szybko zaczęliśmy mieć sie ku sobie, i oboje aż parowaliśmy do siebie czułością, nie dawaliśmy po sobie znać że coś się dzieje wśród ludzi. Widać poważny mężczyzna, wysokie IQ, typ odważnego kujona - intelektualisty, który potrafi wyjść do świata ze swoimi talentami.

Poznając go bliżej zaczynałam wyczuwać drobne nieprawidłowości w zachowaniu. W pobliżu kobiety pojawiały się koszmarne gafy w jego zachowaniu, lekceważenie innych na rzecz pełnego skupienia nad kobietą (np. nie ukrywanie "namiotu" przed kolegami siedzącymi obok). Nie cechowało go dobieranie się do kobiety, czy otwarte wykazywanie pożądania ale raczej bezmyślność względem osób trzecich. Martwiło mnie też, że gdy sam na sam rozmawialiśmy w samochodzie rozmawiając jego oczy były dziwnie szeroko otwarte jak przy dawce adrenaliny ale przy zachowaniu uśmiechu na twarzy (wyraz twarzy typu seryjny morderca), a gdy się pierwszy raz pocałowaliśmy w samochodzie coś za szybko próbował mnie zachęcić bym dotykała jego brzuch podnosząc koszulkę stojąc w miejscu publicznym.

 

Bliższe poznanie:

Gdy w końcu napięcie związane z pracą opadło, mogliśmy się spotkać sam na sam i spędzić razem trochę czasu by lepiej się poznać. Pierwsze wrażenia: meżczyzna ten miał tony książek! jego sypialnia była jak biblioteka co mi zaimponowało bo ja także jestem introwertyczką intelektualistką. Jednak ciekawej było dla mnie to, że taki intelektualista miał też tony medali i pucharów z turniejów sztuk walki i sportu. Instruktor i kujon zarazem? fascynujące! Jednak bardzo szybko te dwoiste sygnały się poskładały w jednolitą całość...

 

Witam Panie Hyde:

Gdy w mieszkaniu zostaliśmy sami nagle zauważyłam że ten mężczyzna który mnie tak zafascynował swoim wnętrzem i podobieństwem osobowości (oboje mamy osobowość typu 5 wg enneagramu), nagle się zaczął przemieniać. Wtedy zrozumiałam skąd były te gafy przy ludziach gdy tylko kobieta była blisko niego. Okazało się, że on jakby traci świadomość własnych działań gdy tylko pojawia sie pożądanie (a pojawia sie bardzo szybko). Nagle nauczyciel, instruktor, sportowiec hobbysta i działacz społeczny zamieniał się w szympansa...

W celu zaspokojenia potrzeby seksualnej nagle tracił ostrożność - zapominał o antykoncepcji i wręcz jej nie chciał.

Zaczynał mówić rzeczy spłycające sex do poziomu sportu. Raz mu nie starczał, nie mógł pójść spać dopóki się nie spuścił 2 raz, co sprawiło że w sumie po tym spotkaniu miał szansę spać tylko 3 godz i do pracy. Na kolejny dzień zadzwonił czy może wziąć u mnie prysznic po treningu by już nie tracić czasu na kąpiel w domu, żeby się zabrać szybko do pracy papierkowej. Jak tylko wszedł i mi dał buzi to zapomniał o prysznicu, zapomniał o pracy, tylko od razu sex... Raz, po chwili już chciał jechać 2 raz. Przy tym wszystkim, drogie Panie nie ma co wielce zazdrościć bo wyrafinowania w jego technikach nie było. Niepokoiło mnie nawet to że nie wiedząc czy lubię ostry sex, miał zagrania wręcz agresywnie dominujące. Po chyba godzinie już miałam otarcia i miałam dość.

Gdy już moje zaniepokojenie osiągnęło szczyt, zakończyłam nagle stosunek i zaczęliśmy rozmawiać (bo bardzo dobrze się ze sobą komunikowaliśmy). Na początku nie kodował co do niego mówię, słyszał ale nie rozumiał, ale gdy się smutna ubrałam i on też, jego oczy się uspokoiły i razem zaczęliśmy analizować problem. Było mu przykro że tak sie dzieje, bo czuł się rzeczywiście samotny, zaprzyjaźniliśmy sie na naprawdę silnym poziomie, pojawiała sie nawet między nami swoboda i szczerość nawet jeżeli chodziło o bolesne kwestie. Poznając swoje wnętrza (psychologicznie) zaimponowaliśmy sobie i potrafiliśmy myśleć jak jeden mózg, mieliśmy te same poglądy, prawie te same hermetyczne zainteresowania, te same reakcje. I nie chodzi też o to, że to akurat JA jestem taka podniecająca. Zauważyłam że nie widział u siebie jakiegoś specyficznego braku kontroli, co wskazywało ze zawsze tak miał, a nie tylko ze mną. W sumie moje spostrzeżenia go bardzo zaniepokoiły. Nagle w wieku 40 lat zdał sobie sprawę że rzeczywiście on nie widzi co on robi gdy pojawia sie pożądanie. Że nie myślał o tym co czują inni i kogo mógłby urazić bo nie zwraca na to uwagi. Przyznał się że przed i po spotkaniu organizacyjnym z ludźmi musiał się masturbować myśląc o mnie pomimo że na tym etapie tylko się ładnie uśmiechaliśmy do siebie. Przyznał się też, że nie spotykając się z nikim czasami musi nawet w pracy lecieć do łazienki w pracy ulżyć sobie bo 8 godz już sprawia że nie wyrabia.

 

Moje wnioski:

Odczuwam że u niego występuje jakiś brak harmonii pomiędzy wewnętrzną, prymitywną agresją i zewnętrznym spokojem. Podejrzewam ze jego zaangażowanie w sporty walki i ogromne zaangażowanie w projekty i wyjazdy jest jedną z metod na rozładowanie, ale to i tak nic nie daje. Jego umysł i seksualność nie współpracują ze sobą, przy czym seksualność od razu wygrywa z umysłem. Niepobudzony jest szczytem inteligencji, profesjonalizmu i powściągliwości, pobudzony jest jak małpa w rui, co czyni go niebezpiecznym dla siebie i innych, bo wtedy nie myśli co robi. Wnioskuję, że jest to objaw silnej hiperseksualności, tylko nie wiem dokładnie co może być przyczyną.

 

P.S. Zastanawiałam sie też analizując jego cechy fizyczne czy może nie jest to powiązane z zaburzeniami hormonalnymi, ale prawda jest taka, że nie zauważyłam u niego ani jednej cechy świadczącej o podwyższonym poziomie np. testosteronu. Brak owłosienia na klatce piersiowej, skąpy zarost, brak łysienia w jego wieku wskazuje na wręcz zaniżony poziom.

 

Czuję do niego naprawdę silną sympatię, uwielbiam być w jego towarzystwie, bardzo szybko się zaprzyjaźniliśmy więc zastanawiam się czy zachęcić go do pracy nad sobą i leczenia, czy dać sobie spokój (może kiedyś znajdzie sobie nimfomankę). Będę wdzięczna za pomoc i przemyślenia, bo oboje nie wiemy co dokładnie powinien w tej chwili robić i czy w ogóle coś robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kieruj się własnym dobrem/bezpieczeństwem a nie zbawiaj innych, jeśli jest taki inteligentny to powinien sobie sam poradzić z drugą naturą, trochę późno w ogóle się zorientował, a właściwie to potrzebował do tego Ciebie, więc największa potencjalnie przyczyna nasuwa się sama na myśl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

viki87, seksualnosc tego mezczyzny jest na poziomie zwierzecia, fakt przypomina małpę w rui. Niepokojace jest, ze nie zauwaza przy tym otoczenia ani nie bierze pod uwage innych osób , tylko siebie i swoje potrzeby, to własnie takie zwierzece niepanowanie nad sobą. Trzymałabym sie od niego z daleka, bo nie wiadomo co mu odpali, kiedy dostanie jakiegos ataku chcicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychopaci tez maja swoje zajecia - ksiazki, sport, nie wiem co tam jeszcze...

 

Jak jeszcze raz ktos (kobieta) napisze o dziwnym meskim osobniku na tym forum to naprawde jade do Holandii na eutanazje.

Nie mam sily ju czegos takiego czytac, ide zwymiotowac.

 

Pozdrawiam

 

-- 24 mar 2015, 13:56 --

 

Martwiło mnie też, że gdy sam na sam rozmawialiśmy w samochodzie rozmawiając jego oczy były dziwnie szeroko otwarte jak przy dawce adrenaliny ale przy zachowaniu uśmiechu na twarzy (wyraz twarzy typu seryjny morderca), .

 

haha, teraz doczytalem xd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×