Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dół Mariański


paraszka

Rekomendowane odpowiedzi

Dobrze, że jesteście. Mam gigantyczny spadek chęci do życia, wyć i ryczeć się chce. Nie radzę sobie z niczym , ludzie mnie denerwują, drę papę na nich, najlepiej na bezludną wyspę wyć bym pojechała ale nie ma gdzie uciec.. W domu koszmar, małżeństwo praktycznie nie istniej, w koło wszyscy bliscy same kłopoty mają więc nie ma do kogo się zwrócić o pomoc bo nikt na tyle silny nie jest by mnie wesprzeć. Praca no cóż..........jest ale zero zadowolenia z niej. W bloku z lokatorami porzarłam się choć do ludzi bardzo łagodnych należę ale akurat tego dnia byli pod ręką i teraz koszmar nie chcę na nich patrzeć ani gadać z nimi. Czuję że zwariuję za chwilę, złość beznadzieja wszystko się miesza a to wszystko trwa od kilku lat ale wczoraj to już czara goryczy się przelała, no kłócić się z ludżmi choć chcę mieć spokój.... to wariactwo. Urlopu potrzebuję a tu zapowiada się koszmar w pracy i nie wiadomo jak i kiedy na niego trafię. No tak nie może być ...... Semetr studiów cudem zaliczyłam ale ile mnie to kosztowało!!!! A tu pisać pracę magisterską muszę a mnie się nie chce, temat do bani wybrałam a nawet jak zmienię to nic nie da... Po prostu nic nie jest dobrze , jestem zmęczona i nie mam gdzie spokojnie odpocząć, z nikim nie gadać , odizolować się od wszystkiego........Jestem jak balon sflaczały, powietrze z niego już dawno uszło i miota się na wietrze jak śmieć... a wszyscy go depczą i w duszy mają. No a życie ucieka, jak coś się na lepsze nie zmieni to zwariuję. Ludzie którz mnie otaczają to jakieś wampiry energetyczne i myślą że ja im pomogę albo ich problemy rozwiąże a ja mam ochotę wykrzyczeć żeby dali mi spokój wreszcie!!! :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paraszka ale to sie da rozwiazac, najpierw pogadaj z mezem, pozniej idz do sasiadow zanies ciasto, zacznij pisac prace mgr pomysl ze to da Ci okazje na zmiane pracy ktora chcesz zdobyc :) Uszy do gory dmuchaj w balon niech znowu leci do nieba! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję za odpowiedż, dzisiaj już i lepiej ale jeśli chodzi o te wszystkie sprawy to nic nie jest tak łatwe jak mogłoby się wydawać. Dzisiaj świeci słońce i ale to nic nie zmienia dalej nie mam ochoty radzić sobie z tym wszystkim bo nie widzę sensu. Ale dobrze postaram się walczyć o swój spokój :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×