Skocz do zawartości
Nerwica.com

paraszka

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez paraszka

  1. paraszka

    Dół Mariański

    Dziekuję za odpowiedż, dzisiaj już i lepiej ale jeśli chodzi o te wszystkie sprawy to nic nie jest tak łatwe jak mogłoby się wydawać. Dzisiaj świeci słońce i ale to nic nie zmienia dalej nie mam ochoty radzić sobie z tym wszystkim bo nie widzę sensu. Ale dobrze postaram się walczyć o swój spokój
  2. paraszka

    Dół Mariański

    Dobrze, że jesteście. Mam gigantyczny spadek chęci do życia, wyć i ryczeć się chce. Nie radzę sobie z niczym , ludzie mnie denerwują, drę papę na nich, najlepiej na bezludną wyspę wyć bym pojechała ale nie ma gdzie uciec.. W domu koszmar, małżeństwo praktycznie nie istniej, w koło wszyscy bliscy same kłopoty mają więc nie ma do kogo się zwrócić o pomoc bo nikt na tyle silny nie jest by mnie wesprzeć. Praca no cóż..........jest ale zero zadowolenia z niej. W bloku z lokatorami porzarłam się choć do ludzi bardzo łagodnych należę ale akurat tego dnia byli pod ręką i teraz koszmar nie chcę na nich patrzeć ani gadać z nimi. Czuję że zwariuję za chwilę, złość beznadzieja wszystko się miesza a to wszystko trwa od kilku lat ale wczoraj to już czara goryczy się przelała, no kłócić się z ludżmi choć chcę mieć spokój.... to wariactwo. Urlopu potrzebuję a tu zapowiada się koszmar w pracy i nie wiadomo jak i kiedy na niego trafię. No tak nie może być ...... Semetr studiów cudem zaliczyłam ale ile mnie to kosztowało!!!! A tu pisać pracę magisterską muszę a mnie się nie chce, temat do bani wybrałam a nawet jak zmienię to nic nie da... Po prostu nic nie jest dobrze , jestem zmęczona i nie mam gdzie spokojnie odpocząć, z nikim nie gadać , odizolować się od wszystkiego........Jestem jak balon sflaczały, powietrze z niego już dawno uszło i miota się na wietrze jak śmieć... a wszyscy go depczą i w duszy mają. No a życie ucieka, jak coś się na lepsze nie zmieni to zwariuję. Ludzie którz mnie otaczają to jakieś wampiry energetyczne i myślą że ja im pomogę albo ich problemy rozwiąże a ja mam ochotę wykrzyczeć żeby dali mi spokój wreszcie!!!
×