Skocz do zawartości
Nerwica.com

stwierdzona nerwica myśli


natręt1234

Rekomendowane odpowiedzi

Witam zakładałem wcześniej temat, ale że każdy dodany post był łączony jako edycja poprzedniego to chyba nikt tam już nie zaglądał a potrzebuje pomocy...

Niektórzy użytkownicy wiedzą o co chodzi sprawa HOCD.

Po moim poprzednim temacie byłem u psychologa który potwierdził że cierpie na NN i że nie musze sie martwić bo jestem normalnym hetero.Po krótce zarysuje co ogólnie przeżyłem:

Mam 16lat zmagam sie z chorobą już przynajmniej 3 lata zaczeło się od nerwicy ruchowej, bez myśli tylko to że musiałem wszystko sto razy sprawdzić itd.Potem przeszło na myśli że gwałce ludzi(szczególnie kobiety ale niestety dot. to też czasami płci męskiej), że jestem pedofilem,zoofilem wkońcu że jestem niby gejem...

Byłoby wszystko wporządku gdyby nie to że po natrętnej myśli o gwałceniu nie zacząłbym drążyć tematu.. i tak doszło że wymyśliłem sobie homoseksualizm...

Było to straszne ale jakoś przeżyłem atak przeszedł wracało wszystko do normy, aż znowu zacząłem drążyć temat i znowu dostałem ataku który rozwalił mnie niemal w 100%...wszystko straciło sens itd. po tym jednak założyłem poprzedni temat,dostałem kolejnego ataku wymyśliłem sobie że mógłbym zostawić żone(jak będe ją mieć) i zostać wiecie kim... poszedłem do psychologa który nieco mnie postawił na nogi, zalecił wizyte u psychiatry, i potwierdził że jestem normalny.Napięcie lekkie było ale znowu było wiele lepiej,aż do czasu...

Zaczybnałęm o tym myśleć i pojawiały się lęki że to może nie ma sensu że i tak jestem wiecie kim... i że może powinienem się poddać temu lękowi...Może na początku tak nie pomyślałem ale tak sie to do mnie przyczepiło potem... i rozwaliło mnie totalnie znowu z tym że ten lęk wydawał się być znowu mega realny...Był chwile że sie pozbierałem a potem znowu to samo...

Potem zacząłem się obwiniać że jak ja tak wogóle mogłem pomyśleć.. zacząłem się zastanawiać co by było jakbym się poddał lękowi(towarzyszył temu oczywiście niewyobrażalny lęk) i najgorsze było to że nie czułem nic specjalnego... nie potrafiłem tego tak od siebie odrzucić...Potem do tego doszedł lęk że jak tak pomyślałem to mogłem to zrobić z premedytacją, z minimalną przyjemnością czy że może to że poddałbym się lękom i im podporządkował znaczy stałbym się wiecie kim dałoby mi ulge..

ALe jak dałoby jak wtedy poczułęm sie strasznie...Mam żal do siebie że tak mogłem pomyśleć,znowu pojawiły się u mnie wątpliwości które nie są już takie łątwe do odrzucenia..znowu utraciłem spokój i grunt pod nogami, jutro ide do psychiatry ale prosze was o wsparcie bo jak tylko pomyśle że mogłem tak pomyśleć i że to mogłabybyć prawda i że mógłbym sie stac wiecie kim to ogarnia mnie niesamowity lęk.Jeszcze tylko dodam że nie moge tego lęku sie wyzbyć mimo tego że NIGDY nic do mężczyzn nie czułem, fizycznie wolałem zawsze kobiety, lubiłem ich nagie zdjęcia, krągłości, teraz niestety przynajmniej częściowo to utraciłem,czasem czuje lęk jak widze piękną kobiete bo patrze na jej ponętne kształty i boje się że może to że wydaje mi się ładna jest wymuszone itd.Raz w życiu z rok temu złapało mnie coś podobnego w sensie ,, może jestem gejem" ale było to coś bez żadnej racjonalności tylko lęk nie poparty ŻADNĄ wizją ani pociągiem do tej samej płci.Krótko mówiąc ja się teraz zacząłem bać że mimo woli poddam się tym lękom, podporządkuje im i stane sie wiecie kim...ale przecież to niemożliwe skoro czuje pociąg do kobiet.

Dobija mnie jeszcze jedno:mimo swojego wieku 16lat kiedyś dla uspokojenia potrafiłem sobie wyobrazic seks z kobietą(podniecało mnie to) teraz pociąg nieco opadł a jak porównywałem reakcje na obie płcie( z mężczyznami trudno było o tym myśleć) to nie czułem niczego szczególnego z żadną... to znaczy to akurat chyba też potwierdza że jestem normalny bo przecież nie ciągnie mnie do chłopów...Wiem że to bez większego skłądu i ładu i troche na desperata ale prosze was o wsparcie bo niechce sie męczyć kolejnej nocy...

 

-- 12 cze 2014, 16:30 --

 

Nie wiem jak sie przedtym bronić, jak nie wpaść w pułapke..chociaż w sumie już w niej jestem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety nie mogę Ci pomóc, bo nawet nie wiem jak.. Jedyne co to mogę się złączyć z Tobą w bólu. Sam już nie wiem kim jestem, wszystko straciło dla mnie sens, nie mam już celu w życiu.. Ty jednak jesteś w zdecydowanie lepszej sytuacji, wizytę psychologa masz już za sobą, potwierdził to że jesteś hetero. Ja bym próbował oprzeć swoje zaufanie do orientacji na słowach psychologa, w dodatku Ciebie nie podniecają akty homoseksualne, a mnie?? hmmm.. Ciężko mi stwierdzić, jednak nie wyobrażam sobie życia z innym mężczyzną jak i nie dopuściłbym do obcowania z nim.

Kiedyś moje życie było piękne i kolorowe! Teraz nawet to, gdy dziewczyna dała mi kosza dobrze wspominam.

Przeżywam swój najgorszy okres w życiu jak dotychczas. Wczoraj podkradłem mamie lek o nazwie Hydroxyzinum VP, lek uspokaja nerwy. Po zażyciu od dłuższego czasu zacząłem racjonalnie? myśleć. Nie rozwiało to moich wątpliwości, jednak uświadomiłem sobie, że nawet gdybym był homoseksualny, nie zmieniłoby to mojego życia poza tym że nie będę miał dziewczyny/żony/rodziny. O mężczyznach nawet nie myślę bo nigdy mnie nie pociągali. Jednak dziś jest dupa, lęk wrócił, deprecha wróciła, żyć mi się odechcewa.

 

Sorry, że nie mogłem pomóc, lecz pisanie tego tekstu ukradło troche czasu z mojego bezsensownego życia. Chciałbym mieć już 70 lat, pić browarka i oglądać mundial 2070.

 

Daj znać jakby coś się zmieniło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzmielu pomogłeś mi samym wsparciem.

Byłem w Kościele na spotkaniu do bierzmowania i tam mnie dopadła czysta nerwica że poprostu jestem wiecie kim... taka bez żadnego argumentu poprostu lęk...

Wróciłęm do domu i jakoś zacynałem z tym wygrywać aż znowu dotarłem do tekstu w którym mówi sie o tym że orientacja sie pokazuje pełna dopiero koło 20roku życia... i znowu mnie to rozwaliło, mimo że już raz sie z tego właśnie podniosłem.Przecież ja nie miałem rozterek typu że zawsze pociąglai mnie chopcy itd... że pociągały mnie obie płcie, nie co to to nie!Ja może zbyt wielu przyjaciółek nie miałem(wynika to raczej z strachu przed wyśmianiem) ale jak przyszło co do czego to sam sobie ograniczałem wchodzenie na oneta bo zawsze lubiłem zjechać w dolną cześc tej strony w której były prezentowane ,,wdzięki pań" a dla mojej katolickiej duszy to jednak nieco nie wypadało tak oglądać nagość pań.Co więcej ja zawsze byłem wybitnym konserwatystą, może nie faszystą:D ale człowiekiem który by nie pozowlił na adopcje dzieci przez homo, na ich śluby itd.Słynąłem z poglądów często zbliżonych do Cejrowskiego...

Zarzucam sobie dziwne rzeczy ale przecież wiem że z chłopem nigdy nie będe(teraz nawet toego zaczynam sie obawiać że np będe musiał coś mnie zmusi do tego) nawet jeżeli teraz nerwica mówi mi że jestem nienormalny.Przez nią straciłem pociąg do kobiet ale wiem że on zawsze był i to mnie trzyma.Wiem też że jedyne ,mysli jakie miałem z chłopami to był albo sprawdzacze(które zresztą nic nie dały bo nie czułem ani satysfakcji ani niczego poprostu niczego), albo natrętne projekcje które były bardzo niechciane(i dotyczyły obydwu płci).Wiem też jednak że coraz głębiej wpadam w lęk i boje sie bo on już trwa znacznie dłużej niż jeszcze chwile temu,trwa całe dnie...Boje sie bo to co było dla mnie oczywiste staje sie bezbarwne i trace własne zdanie w tych kontekstach...

Ale przecież psycholog potwierdziłą że jestem normalnym hetero... a to przy okazji również seksuolog więc chyba sie na tych klockach zna...

Boje sie o tym myśleć bo coraz bardziej obawaim sie że oczywiste sprawy staną siie nie oczywiste i wmawiać zaczne sobie coraz to nowe rzeczy... jak to przerwać...

 

-- 12 cze 2014, 20:39 --

 

mimo iż cały czas tłumacze racjonalnie że nie ma podstaw by myśleć że jestem homo, że podobają mie sie kobiety itd. nie potrafie sie dokońca uspokoić czuje sie tak jakbym tego lęku, wątpliwości nie mógł wyrzucić jakby to dalej siedziało i jak o tym pomyśle to to mnie masakruje mimo że w sumie nie wiem co i to nakręca lęk że jestem nienormalny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciesze się że pomogłem chociaż ciut^

Mój mózg jest wypaczony przez pornografię, od około 1 klasy gimnazjum oglądałem treści pornograficzne oraz masturbacje ;/, zaczynając od lesbijek, po prostu nie chciałem oglądać mężczyzn gdyż to mnie nie rajcowało, następnie były mamuśki, gdzieś po drodze foot fetysz, ale jak wiadomo wszystko szybko się nudzi, odkryłem wtedy zakładkę "shemale", niesamowicie mnie to rajcowało. Nowy impuls dla mojego mózgu, dzięki któremu czułem się spełniony. męskich aktów homoseksualnych nie oglądałem, ponieważ czułem że zaszło to za daleko.. Przeczytałem ten artykuł http://pokazywarka.pl/zzvakf/. Po jego przeczytaniu miałem nadzieję że właśnie tak się ze mną stało! Że nie mogłem "zaufać" swojemu penisowi^. Wydaję się śmieszne, jednak nigdy nie spoglądałem na mężczyzn jako cel w moim życiu, zawsze chciałem założyć rodzinę z kobietą, za którą szaleje do teraz ?!? Nawet nie wiem czy za nią szaleje czy to kolejne kłamstwo w moim życiu.. Nigdy jak szedłem przez miasto nie przechodziło mi przez myśl "o kuurde ale ciacho", nawet nie potrafię ocenić który gość jest przystojny ;/.

 

aha.. żeby nie było.. Na widok laski do druta napływa prąd i staje jak tralala.. ^^

 

 

Ziomek, idź do psychologa, powiedz co i jak i będzie dobrze. Nie jesteś pedałem! Tak swoją drogą mam nadzieję że ja nim też nie jestem;/ kurwa nigdy nie zakochałem się w innym gościu, zauroczeń do dziewczyn miałem masę .. Jeszcze niedawno dla jednej panny zrobiłbym wszystko... A teraz ? Sam nie wiem co myśleć. Daję sobie czas do końca wakacji, może się wszystko uspokoi, jeśli nie to pewnie jakaś wizyta u specjalisty ;/

Sory że opisuje swoją historie w twoim temacie, ale uwierz.. Pisanie czegokolwiek uspokaja i przyspiesza ten wolno płynący, który zmierza do nikąd jak dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozumiem cie człowieku...

wcześnej pisałem dłuższego posta ale musiałem przerwać:D

Bolą mnie szczególnie te myśli że może powinienem sie tym lękom poddać że może jestem wiecie kim mimo że nie ma powodu żebym tak uważał..

Boje się tego mimo że przecież wiem że jestem hetero,boje sie że coś sie zmieni i że będe musiał taki być że to nie zależy ode mnie...

Wiem że nie jestem pedałem, przecież ja nic nieczuje do chłopów, do dziewczyn natomiast tak:D

Przecież chyba nie możliwe żebym był wiecie kim jeżeli nic nie czuje do mężczyzn(potrafie sobie wymyślić stosunek zobydwoma płciami ale nie czuje jak wspominałem nic, zoobojętniałem...)wiem że wole kobiety, próbuje to sobie wytłumaczyć ale lęk jest silniejszy...

Boje sie tego że to co oczywiste sie zmienia...

ale wiem że jestem HETERO bo jak wcześniej pisałem podobają mi sie tylko fajne dupcie ładnych dziewczyn:D

Boje sie tej jutrzejszej wizyty że te moje lęki sie spełnią itd.. mimo że podświadomie i tak czuje że psychiatra poprze zdanie psychologa...

Będzie dobrze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×