Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mirunia, Dziękuję Kochana... Właśnie staram się zadbać o siebie i się zregenerować.

 

J3RZY62, de facto rooibos nie jest spokrewniony z krzewem herbacianym, więc to że jesteś herbaciarzem, nie znaczy , że musi Ci ten napar podchodzić. ;) Ja go zawsze słodzę miodem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, też dzisiaj zrobiłam knedle ze śliwkami, całkiem dobre wyszły :great:

 

kosmostrada, J3RZY62, ja rooibosa nie mogę, zbyt ostry, zbyt wędzony smak...

 

Alma zaliczyła upadłość [*]

Gdzie ja będę chodzić rano po kawę rozpuszczalną i czarne olivki :why:

Obstawiamy co zajmie pawilon? Spodziewam się Carrefoura.

 

Wróciłam z korepetycji, dzieci nie są wzorowymi uczniami, ale mają duży potencjał rozwojowy :D I piękne osiedle, byłam nadspodziewanie zachwycona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Niesamowite, jakie masz odczucia co do rooibosa. Ale smak, jak i węch, każdy ma indywidualny...

 

Carica Milica, Kochana, a jadłaś i piłaś dzisiaj? Może cukier Ci spadł? A może masz anemię? Cholera, nie wiem co jeszcze wymyślić, żeby to wytłumaczyć... :(

 

Purpurowy, A czemu w swój łeb pałką, a nie np. w poduszkę? :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Rozumiem, co teraz czujesz i głaskam, ale powtarzam - nie Ty jesteś winny tej sytuacji. Za co się karzesz, za to że ktoś jest bezdusznym człowiekiem? To że byś zareagował, jak sobie teraz umyśliłeś, nie znaczy, że by to coś pomogło. A to że sobie łeb obijesz, nie uratuje małych kotów, ani innych krzywdzonych istot.

 

platek rozy, Chyba uklecę jutro knedelki... :105: Śliwory mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Rozumiem, co teraz czujesz i głaskam, ale powtarzam - nie Ty jesteś winny tej sytuacji. Za co się karzesz, za to że ktoś jest bezdusznym człowiekiem? To że byś zareagował, jak sobie teraz umyśliłeś, nie znaczy, że by to coś pomogło. A to że sobie łeb obijesz, nie uratuje małych kotów, ani innych krzywdzonych istot.

Wiem, ale to nawet nie chodziło o ukaranie siebie, tylko po prostu musiałem jakoś dać upust negatywnym emocjom. Głupie metody, wiem. Czasem mi się zdarza tak odreagowywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie . Dalej Cyklopko , potrzebujesz porad sercowych? Piszę się :yeah:

Jakby tu powiedzieć, a nie skłamać :mhm:

 

Na kursie na prawko na wykładach był kolega, z którym nawiązał się jakiś kontakt wzrokowy, na kolejnych zajęciach siadywaliśmy coraz bliżej, podpowiadali sobie, śmiali się i często na mnie czekał, żeby przejść razem całe 50 m w stronę domu.

Teraz już mamy jazdy, wiadomo, indywidualnie, więc się z rzadka jedynie minąć możemy, a zapomniałam zaproponować niezobowiązujące Pepsi po zajęciach, póki były.

A teraz mi żal, bo się okazuje, że to niewyobrażalnie wrażliwy chłopak z mnóstwem zainteresowań :bezradny:

 

Głosy mi mówią, że jakbyśmy gdzieś poszli i pogadali o czym innym niż o kursie, to nawet różnica wieku by się zatarła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Punkt wyjścia - rozmowa o kursie i problemach związanych z egzaminem...powolutku , powolutku . Potem można byłoby się umówić na "koleżeńską jazdę" w ramach zdobywania wzajemnych doświadczeń ; podczas jazdy jakaś fajna rozmowa - zainteresowania (?),,,muzyka,filmy ect. aby się przekonać z której pan jest" półki" , bo cóż sama cola tego nie przybliży - a rozmowa podczas picia tejże może być krępująca...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karolina66, on na pewno myśli, że ja jestem lepsza, nie kupi tego :oops: Ale jak to tak, że sami bez prawka autem jego rodziców? :shock: Toż to szalone nawet jak na mnie :pirate: Ja rozumiem, żyć chwilą, bo życie krótkie, ale nie aż tak krótkie, żeby się od razu władować pod tramwaj przy moim stopniu rozumienia pojęcia pierwszeństwa pojazdu szynowego na skrzyżowaniu :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalnie , jak facet na to pójdzie to znaczy że jest Twój...policaje łagodnie traktują kursantów , a poza tym można poćwiczyć cofanie ,parkowanie itepede jak się boisz , Ja kiedyś wiozłam męża z Urzędniczej na Strzelców nie mając papierów , Najlepiej nocą...Kraków pusty :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest względne , Można poprosić o pomoc przy testach , bo masz jakieś niejasności przy dwuznacznych pytaniach . Jednym słowem bezpiecznie i na swój sposób ładnie wyjść od tego co Was połączyło - czyli od kursu...pytań, jazdy, problemów powolutku napić się tej przysłowiowej "coli" :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to widzę tak Cyklopie.. Patrzysz w Wordzie kiedy ma egzamin i po prostu, rzucasz mu się na maskę auta podczas egzaminu, przepraszasz go i mówisz, że w ramach rekompensaty zabiorę cię właśnie tam gdzie.... itp itd. reszta już zależy od ciebie. A jako, że dbam o twoje bezpieczeństwo to musisz kupić gdzieś na alibabie takie wdzianko HErculesa http://s58.photobucket.com/user/kubisz/media/EOD_9.jpg.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×