Spamowa wyspa

[Jurecki]

Arfour, chodzi o tego tabaluge?

 

[videoyoutube=ahGz2pYzwJA][/videoyoutube]

[Gość]

Arfour, chodzi o tego tabaluge?

 

[videoyoutube=ahGz2pYzwJA][/videoyoutube]

O tego samego.

[Jurecki]

Arfour, o jezu, też czsami oglądałem, ale żeby teraz za nim przepadać to nie, kiedyś.

[platek rozy]

[Jurecki]

platek rozy, a co to za kotek bieluszek?

[Gość]

Arfour, o jezu, też czsami oglądałem, ale żeby teraz za nim przepadać to nie, kiedyś.

Wiesz, kwestia gustu. Mnie to bardzo śmieszyło.

[platek rozy]

JERZY62, znalazlam w necie i mi sie spodobal:) sliczny <3

[Jurecki]

Arfour, no tak, ja to też lubiłem ale teraz to nerwy na nic mi nie pozwalają nawet na bajkę.

[Jurecki]

platek rozy, tak ładny i patrzy się na mnie

Koty ogólnie są ładne.

[cyklopka]

platek rozy, moja przyjaciółka ma podobnego Emila, mam kilka jego fotogramów na fejsie

[kosmostrada]

platek rozy, Oto nasza dzielna babeczka - królówka interview, mimo upału i nerwicy !

Kocik słodki. Jego białość mi przypomina, że powinnam wykąpać psa...

 

Arfour, Wiem, że istotnym elementem Twoich lekcji jest wystawienie nogi, proponuję plana jutro na tą okazję zrobić jakiegoś wyjściowego np. wyprawa po najnowszy egzemplarz "Gitarzysty".

 

acherontia-styx, Traumatycznie wspominam dzielenie małych piguł, ile namarnowałam... Ale że taki okruszek coś niby daje? Gratuluję nabytych kilogramów, znaczy nie zmarniejesz nam w oczach!

 

Zrobiliśmy sobie z młodym panini - płaskie buły na ciepło z szynką , mozarellą i pomidorem. No i teraz mnie mdli -albo mam coś z żołądkiem, albo mam zaburzenia odżywiania...

Idę zaparzyć sobie herbatkę - czarną z miętą.

[Gość]

A ja idę do łóżka nareszcie się wyciągnąć. Dobranoc

 

[Gość]

Arfour, Wiem, że istotnym elementem Twoich lekcji jest wystawienie nogi, proponuję plana jutro na tą okazję zrobić jakiegoś wyjściowego np. wyprawa po najnowszy egzemplarz "Gitarzysty".

Według mnie naprawdę dobry pomysł.

[misty-eyed]

Dobry wieczór...

 

Spacer o tej porze to wielka przyjemność. W ciagu dnia moje samopoczucie pogarszało się wprost proporcjonalnie do wzrostu temperatury.

Musiałam średnio wyglądać, bo Syn, który odbierał dzisiaj swoje dziecko, zaproponował, bym zaraz się położyła. Odpoczęłam. Mój pokoik jest chłodniutki. Tutaj mogę odpocząć, ochłodzić się. Nie miałam siły na fryzjera, choć byłam umówiona - odwołałam. Poczekam...

Jak czytam, Wy wykazujecie jako taką aktywność, a ja, poza ugotowaniem obiadu, zajęciem przy dziecku, nie nadaję się do niczego...

Jak to zwykle ze mną letnią porą bywa

 

Jutro ostatni dzień przed długim weekendem, więc optymizm jest...

Spokojnej nocki wszystkim życzę

[Gość]

misty-eyed, witaj.

To kolejny długi weekend? Zupełnie zapomniałem.

[misty-eyed]

Arfour, teraz i ja jestem na bieżąco, ale tylko do końca czerwca. Gdy już nie będę opiekować się Wnuczkiem, dni tygodnia nie będą miały dla mnie znaczenia...

[Gość]

Arfour, teraz i ja jestem na bieżąco, ale tylko do końca czerwca. Gdy już nie będę opiekować się Wnuczkiem, dni tygodnia nie będą miały dla mnie znaczenia...

Znam to uczucie... chociaż od jakiegoś czasu jest lepiej, bo odliczam sobie czas od środy do środy.

[cyklopka]

Mam wprawdzie sprawozdanie ze stażu do napisania i praktyki zaczynam, ale i tak się cieszę

[misty-eyed]

cyklopka, konkretny powód jest, czy tak w ogóle?

[kosmostrada]

misty-eyed, Kochana witaj! Oj ciągle zapominasz, jak wiele pracy wkładasz w opiekę nad dzieciaczkiem, mimo upału dajesz radę. Masz prawo być zmęczona. Jak chce mi się narzekać, to moja pierwsza myśl jest - boszsz jak dobrze, że nie mam już małego dziecka...

 

Arfour, To owocnego wystawiania nogi jutro!

 

cyklopka, Z długiego weekendu? Bo ja się okrutnie cieszę.

[Gość]

Arfour, To owocnego wystawiania nogi jutro!

Dziękuję.

[cyklopka]

misty-eyed, kosmostrada, z długiego weekendu raczej, że w piątek nie będę uczyć, a w sobotę nie mam zajęć już.

 

A tak ogólnie, to niekoniecznie.

[misty-eyed]

kosmostrada, Kochana, Ty zawsze pocieszysz człowieka Te zajęcia domowe jako tako ogarniam, ale gdybym miała wyjść gdzieś na większe zakupy, spacer po mieście - nie ma mowy w ogóle. Lęk, złe samopoczucie, blokada całkowita.

Szkoda, że nie wspomniałam neurologowi o nietolerancji upałów...

 

cyklopka, może wypoczynek pomoże Ci cieszyć się tak w ogóle ?

[Siarlek]

Od dwóch tygodni już mam dość mojej roboty. Taki judasz za plecami na mnie donosi, wypłata marna, warunki pracy tragiczne, ludzie mnie denerwują. A, że trzy miesiące minęły to czas podjąć decyzje zostaje czy szukam nowej roboty(o ile w ogóle by mnie nie wyrzucili, bo mam takiego judasza w pracy co cały czas na mnie donosi, a szefa Janusza co myśli, że za 1000 zł zbuduje mu rakietę). W każdym razie dzisiaj była kulminacja. Poszedłem na siłkę. Robie brzuszki i słyszę telefon. Mówię a odbiorę, miałem przeczucie. Doczołgałem się do telefonu. A tam: dzień dobry tu blablabla z firmy blabla czy nie chciałby Pan u nas pracować na zajebistych warunkach?? A niech się zastanowie...Tak chciałbym. Także po weekendzie wypowiedzenie (o ile sami mnie nie wyrzucą do tego czasu, i ahoj!). Nidgy więcej Januszy Biznesu!

[HoyaBella]

Siarlek, a ten typek to podejrzewasz, że tylko na Ciebie----czy na wszystkich tam coś zmyśla/opowiada/skarży-kabluje?