Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie co (ogólnie do wszystkich). Jak ktoś z zewnątrz np. ja spojrzy raz od czasu do czasu to widzi same słodkości i powitania. Jednak jak zacznie się wgłębiać to zaczyna dostrzegać problemy i zdaje sobie sprawę, że spamowa nie jest niebem, jest tylko wyrażaniem się różnych osób, które mają co nie co swojego. Tutaj jednak mają okazję się miło przywitać więc to może dawać ogólny błędny obraz. Każdy ma swoje problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Argish, :nono: Bo Ci tak zostanie... Tulam i wymyśl coś innego na smutki...

 

abrakadabra xx, Jak przychodzi co do czego, to je odchorowuję. Od niedawna z resztą znów się leciutko udzielam towarzysko. Teraz lubię w bardzo umiarkowanym nasileniu. Obudzenie Zwierzęcia Imprezowego dużo mnie kosztuje.

To se ne wrati. Taki rozdział w życiu, do którego się wraca z łezką w oku i tyle. I radością, że się człowiek wyszalał. :smile:

Wychodzisz czasami?

 

Zjadłam kolację. Trochę późno na żarcie, ale w cholerę, nie mam zamiaru się tym zadręczać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada,

Obudzenie Zwierzęcia Imprezowego dużo mnie kosztuje.

 

No ja się domyślam, za bardzo szaleć to też można przesadzić... No ale fakt, nikt nam nie zabierze tego co przeżyliśmy...

 

Wychodzisz czasami?

 

Nie, już nie, może rzadko, jakiś kumpel czy kumpela. Ale w domu czasem tak:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Argish, Kochana morałów Ci nie będę prawić. Na pewno jest Ci ciężko. Każdy z nas znajduje tu swoją formę ukojenia.

 

abrakadabra xx, Spamowa nie jest enklawą zdrowych, to nadal to samo forum... ;) Tylko jakby tu jest bardziej miło i spokojnie.

To dobrze, że jednak coś się dzieje towarzysko u Ciebie też. Taka przyjemność i co by nie zdziczeć... ;)

 

Ḍryāgan, Jak było? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja co sobotę jeździłem na dyskotekę, nie miało się swojego pojazdu to organizowało się busa a jak nie było czym wrócić to w brudną ciężarówkę się ładowało. Zazwyczaj normalnie sie jeździło, zwykłym autem ale te ekstremalne przypadki też się zdarzały i są one lekkim uśmiechem na twarzy przy wspomnieniach:)

 

A no tak, jednak miło na spamową zagładnąć. Ja nie jestem przyzwyczajony do takich lekkich tematów, mój umysł ogarniają filozoficzne, egzystencjalne, ostateczne, może dlatego mam taką dysproporcję?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abrakadabra xx, No i to jest chyba istota tematu - mieć ten uśmiech na twarzy przy wspomnieniach. :smile:

:Egzystencjalny" zawsze byłeś, czy masz teraz taki refleksyjny czas?

Bo mi się coś z mózgiem stało, może od leków, może od zaburzeń, że mi go wyżarło. I jak kiedyś mogłam godzinami dyskutować na tematy filozoficzne i "głębokie", to teraz w ogóle nie mam takiej potrzeby, ani chyba umysłu do tego. Po prostu nie chce mi się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Argish, Ḍryāgan, abrakadabra xx, kosmostrada, witam Was serdecznie :) Dawno mnie tu nie było, ale zaglądałam, czytałam, wiem wszystko :)

 

Nie miałam za wiele czasu ostatnio, chociaż jestem w niezłej formie, wieczorem byłam po prostu senna.

 

Były wizyty u różnych lekarzy-te przymusowe, odwiedziny znajomej dawno nie widzianej, oraz wiele rodzinnych spraw /Brat na dzień dzisiejszy poradził sobie z chorobą i chemioterapią-zalecana umiarkowana radość, bo lubi "typ" powracać/.

Najbardziej cieszy mnie fakt, że smutki jakby odeszły, a forma fizyczna wskazuje wzrost :)

Cieszy mnie to bardzo.

Jak dowiedziałam się z lektury stron Spamowej, u Was też znośnie, oczekujecie wiosny, więc optymizm budzi się...:)

 

abrakadabra xx, przepraszam :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, No heloł!!! Cieszy mnie to , co czytam o Tobie. :great:

 

abrakadabra xx, Nie wiem. Może taki mechanizm obronny, a może zgłupiałam. Pożyczyłam książkę "Przekraczanie poziomów świadomości" i męczę ją, kilka razy muszę czytać niektóre zdania... Trudno, pozostają mi rozmowy o życiu... ;)

A na Ciebie przyszedł czas rozkmin widocznie. Może każdy musi to przejść?

 

Ḍryāgan, Znaczy było dobrze. :D

 

cyklopka - jak tam, uczysz się?

 

Idę jakąś małą kąpiel uskutecznić i zapiżamować się. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, No ja też, za rzadko piszesz... Ale rozumiem.

 

Ḍryāgan, domyślając się sytuacji, Twoja melancholia mnie wcale nie dziwi. Ale to też zdrowy stan, moim zdaniem.

 

abrakadabra xx, Pochlebiasz mi... :oops: Dziękuję za miłe słowa, choć moja nieśmiałość każe mi w tej sytuacji od razu uciekać do mysiej dziurki... ;)

 

takie tam, Kto pije ten pije, ja tam mam sok. ;) Mam focha , że nie odpisałeś, co Ci się szykuje na wieczór, a teraz wpadasz cały zadowolony, a ja nadal nie wiem, co Cię tak ucieszyło. :twisted::D

 

Pachnąca i kraciasta idę poczytać, bo książka gruba, a czas ją zaraz oddawać do biblioteki.

 

Spokojnej nocy!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, przepraszam, umknąć mi musiało. Z kolegami się spotkałem i piwo małe wypiłem (nie wolno mi więcej niż jedno, na szczeście lubię smaki intesywne piw ciemnych).

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×