Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Napisałam Panu Bardzo Zapracowanemu Studentowi, żeby tyle nie myślał, tylko dał znać, jak będzie miał trochę wolnego, albo potrzebował przerwy w pracy/nauce. Ładniej tego ująć nie mogłam :great: No to jest, jak jest, on robi, co ma robić, ja mam wolne i się zajmuję sobą 8)

 

Właśnie wzięłam udział w kampanii na instagramie pod hasłem co to znaczy być "za życiem". Napisałam, że należy się kolegować z ludźmi, którym się nie chce żyć albo nienawidzą siebie, albo chcą sobie coś zrobić, żeby im pokazać, że jednak warto żyć. Ładnie napisałam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wzięłam udział w kampanii na instagramie pod hasłem co to znaczy być "za życiem". Napisałam, że należy się kolegować z ludźmi, którym się nie chce żyć albo nienawidzą siebie, albo chcą sobie coś zrobić, żeby im pokazać, że jednak warto żyć.

I co? będziesz się teraz kolegować z takimi typami jak ja czy Dragan? toś się urządziła...nie ma co.. :mrgreen:

 

Ładnie napisałam?
Ładnie, ale to bardzo ładnie, wyglądasz na tym powyższym zdjęciu. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, Będę się upierać... ;) Tylko czasami trzeba ciut pomóc, żeby się zadziało. Np. wystawić nogę z domu. Gdybym w to nie wierzyła, to nie wstałabym jutro z łóżka.

 

Sigrun, Jak ma Cię wzmocnić, to musisz to przeżyć na żywca... :bezradny:

 

cyklopka, Fajna fota! No to My tu jesteśmy pro- life-owe towarzystwo wzajemnej adoracji... ;)

Moim zdaniem bardzo pięknie załatwiłaś sprawę z Panem W.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O proszę, widzisz cyklopka? Ḍryāgan, jeszcze przed chwilą szukał czegoś, żeby sobie i mi w łeb strzelić, a teraz od razu chętny do kolegowania.... Tylko ciekawe, kto mi teraz odpali w ten łeb? :]

 

No to My tu jesteśmy pro- life-owe towarzystwo wzajemnej adoracji... ;)
A ja Was czytam, żeby być jeszcze bardziej antylife. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, to fajnie, że nie masz nic przeciwko, w takim razie kontynuujcie, piszcie jakie to życie jest piękne, warte życia i w ogóle. ;)

Gdzie polazła cyklopka, czemu nie wspiera tych głęboko prolifowych rozważań? :comone:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, trzymam się tego, że miły sms zawsze na propsie, jeśli nie zawiera roszczeń ani wyrzutów, po prostu ktoś o nas myśli :105:

Ale głowy nie dam, czy się umówimy przed marcem :lol:

 

ego, no przecież sobie miło rozmawiamy i okazujemy sobie na wzajem uwagę. Sądzę, że to ważne :smile:

 

Ale dużo osób dzisiaj sieje defetyzm. No tak, brytyjscy naukowcy twierdzą, że trzeci poniedziałek stycznia jest najbardziej depresyjnym dniem w roku.

 

Dzięki :oops: Człowiek to się musi nieraz nieźle nagimnastykować, żeby zrobić dobre selfie ^^ Podoba mi się instagram, jest trochę próżności, ale też rzeczy, które dla każdego są ważne i można zobaczyć ludzi z całego świata, którzy robią to samo co ty. Np. malują się jak David Bowie, albo uczą się o surowcach roślinnych :great:

 

W przyszłym tygodniu idę na warsztaty robienia małych szmacianych laleczek. Jest to białoruska tradycja, one strzegą spraw w domu i/lub spełniają życzenia. Zastanawiałam się, jakie życzenie wybrać i chyba postawię na problemy ze snem. Bo życzenia noworoczne zaczęłam już spełniać sama. :great:

 

A teraz siedzę w pomarańczowych okularach i ziewam :<img src=:'> Zeżarłam paczkę ciastek gryczanych, bo mi cukier spadł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, Niczym. Kochana mądre głowy mówią - pobyć w bólu. Pozwolić sobie na niego. Poużalać się. Potem się powkurwiać. A potem zaakceptować, że ludzie są jacy są i niestety bywa, że nas zawodzą. Wiem, łatwo mówić... :?

 

Kosmo tylko ile mozna...myslalam ze przywyklam...a tu mialam nadzieje...no nic. Oby sie podniesc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, a ja dalej nie ćwiczę, bo zawsze przypominam sobie o tym po kolacji :hide:

Ostatnio mnie też łapią kurcze w stopach. Jag żyć? :bezradny: Nie wiem czy walczyć ze sobą, czy poczekać na lepsze czasy, wiecie, jak będę sobie sama kupować i przyrządzać pożywienie i mieć blisko na siłownię :bezradny:

 

Sigrun, nie wiem, co się wydarzyło, ale mam nadzieję, że na dłuższą metę to nie będzie jakaś gruba sprawa.

 

Normalnie ziewam, te okulary są magiczne :<img src=:'>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przespałam kilka godzin, po prostu nie wytrzymałam już...

Nie wiem co będzie w nocy, ale czuję się trochę wypoczęta.

 

Sigrun, to są przykre, smutne przeżycia. Tak średnio, po tygodniu powinnaś otrząsnąć się...

Niedawno też przeżyłam przykrą sytuację, bolało jak diabli, bo to od najbliższej osoby, ale ból odpłynął, życie toczy się dalej...

Żalu nie ma już. Oczywiście wszystko zależy od kalibru zdarzenia...jeśli kocha się osobę, o której przyszedł cios, to poboli i minie na pewno Kochana!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, Smacznego Kochana, to niestety mój wybór i moje postanowienie noworoczne... :bezradny:

Jak masz takie chwile to polecam banana ( mi zajmowało godzinę zjedzenie jednego, ale szło) i wodę z miodem i cytryną ( wchodził mi też na raty łosoś wędzony, ale to już kwestia smaku). Dorzuć też co się da do tej swojej owsianki. Przynajmniej nie padniesz z wycieńczenia, przecież organizm skądś musi brać siłę do walki. Ja tu przecież czekam na Twoje relacje z magicznych miejsc. :smile:

 

cyklopka, Samemu decydować o swoim jedzeniu, - bezcenne. Siłownia w zasięgu marszu, ech, moje marzenie. :bezradny:

 

misty-eyed, szkoda, że padłaś przed nocnym czasem, ale co zrobić, widocznie tego potrzebowałaś.

 

Rzucę okiem w książkę, sprawdzę, co mi powstało po wyschnięciu moich dzisiejszych doświadczeń z farbkami i pod kołderkę...

 

Dobranoc Wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, zamiast banana przeczytałam bałwana. Pewnie dlatego że "ulepimy dziś bałwana? " :105:

 

No jak się przeprowadzę to mam w promieniu 2 przystanków dwa markety spożywcze (jedne delikatesy, drugie centrum handlowe), dwie siłownie, basen i kino. A w mieszkaniu bym sobie zainstalowała wannę i taką ławę w przedpokoju, żeby wiązać buty na siedząco i rzucać torbę/zakupy po powrocie. Zawsze mi czegoś takiego brakowało.

 

A najbardziej to bym chciała całą podłogę w pokojach wysypać piaskiem i sobie chodzić boso. Tylko wtedy chyba ubezwłasnowolnionko :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×