Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

bonsai, Ta ostania melanżowa - boska. :105: Kcę taką! Nawet pompon bym zaakceptowała.

Niebieska bez emocji, a brązowa wybacz, ale to chyba dla mamy lub babci.

 

platek rozy, Widzisz, wszystko dobrze się układa Kochana, a tyle nerwów miałaś niepotrzebnych... Zmiana przed Tobą, ale rewelacyjna. Praca - to ona mnie stawia do pionu.

Nie chce mi się szczegółowo opisywać co było na terapii, bo to cały ekran pewnie by zajęło, ale żadna trauma, czy coś. Bardziej rozważania o mojej tożsamości i co moja T. zobaczyła w moim rysunku...

 

acherontia-styx, No to twarda kobietka jesteś. Przodków z Syberii nie masz? ;) Ja wskakuję w czapkę przy pierwszych chłodach, mam bawełnianą smerfetkę.

 

Ale piękne zapachy mi się po chałupce rozchodzą... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, no wiem, ta brązowa to tak bardziej dla urody pani na zdjęciu. :105: Z drugiej strony, sama jesteś mamą, a kilka dni temu wróciła koleżanka jasaw, która (jeśli dobrze zrozumiałem) jest babcią, więc dla każdego coś miłego!

 

W ogóle, to wiele kobiecych ubrań jest takich fajnych, ciepłych, miękkich. Kurczę, niech już święta przyjdą, bo wtedy będzie więcej czasu na ściskanie. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, u mnie rano bylo minus 5 wiec marznac w glowe nie zamierzam ani miec pozniej chorych zatok i ja czapke juz w takie mroziki nosze ale nie ja jedna bo dzis malo kto czapki nie mial ;)

 

kosmostrada, mnie tez poruszaja tematy ktore w jakis sposob sa dla mnie trudne , niekoniecznie traumy takze rozumiem :)

U mnie tez pachnie i zaraz bede jadla :)

 

bonsai, wlasnie ta szara , pleciona z warkoczem i pomponem jest takiego kroju jak ta ostatnia ktorej fotke dales .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszłam, a wręcz przyszedłam, myślałam, że jakieś formalności związane ze stażem, ale nie, okazało się, że dzieci opowiadają jakieś głupoty rodzicom, a rada rodziców dyrektorowi :roll: I mam się ogarnąć, i dzieci ogarnąć, a zresztą on jako Wielki Przyjaciel wszystkich, to w ogóle nic, psychoanalizę też mi machnął na koniec. Serio się z powołaniem minął. I przyjdzie na hospitacje kiedyś tam :hide:

 

Spięłam poślady, odpracowałam dwie lekcje tak bardziej w konkretach, źle nie było.

 

Potem pojechałam po farbę, wyniosłam pół Rossmanna na otarcie łez, były srogie przeceny.

 

No i teraz się zastanawiam za co się brać, grać w grę, rysować, oglądać kreskówki, czytać książkę, każda z tych opcji wydaje mi się wybitnie przyjemna, a jeszcze kawał popołudnia jest do wzięcia.

 

Dobra, przed końcem roku szkolnego mnie nie wyrzucą, a potem już mogę iść do apteki, bo będę miała egzamin zawodowy :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, Dla mojej mamy lub babci... :D Nie mówię, że paskudna, ale dla statecznej pani. Focha strzeliłeś, że mi się Twoja czapka nie podoba? ( to byłby trzeci...) :lol:

Tak na przypodobanie powiem Ci że mam mega puchaty mięciutki sweter na sobie... ;)

 

cyklopka, No widzisz straszno nie było... ;) Ale w sensie, że za dużo np. śpiewasz z dziećmi, zamiast walić im gramatyką do głowy?

Co kupiłaś w rossku? :105:

 

tosia_j, Hej! No napisałabyś co u Ciebie...

 

Purpurowy, Co za cięte poczucie humoru... Zadziwiasz mnie. ;)

 

Obiad mi wyszedł genialny, szkoda że nic przełknąć nie mogłam.No nie wiem, co tu z sobą począć, bo przecież spać nie pójdę. Pranie wyjęłam, pranie nastawiłam, łazienkę przetarłam, nie ulżyło mi. Może w ramach spaceru z psem śladem naszej Cyklopki pójdę łzy otrzeć do rosska...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai mi się pani z fotki z brązową czapką też nie podoba. Ma takie pomarszczone oczy.

 

Ja lubię czapki jak kosmo, takie smerfetki. A miałam czarną z dwoma pomponami, które wyglądały jak uszy. Może ją znajdę.

 

acherontia-styx, wreszcie ktoś kto mnie rozumie :D i też czapek nie nosi ^^

 

kosmostrada, zostały mi jeszcze 2 spotkania z jednym chłopcem i 3 z drugim. Ale że to końcówka to jest tak intensywnie - jednego będziemy uczyć zabawy w grupie z innymi dziećmi (super funkcjonuje z dorosłymi ale wobec dzieci jest jeszcze taki lękowy) i mama chce mi pokazać filmy z zabawy do oceny. Więc cały czas cośtam robię.

No trudno, przetrwam to, skończy się kiedyś.

Unikam tylko odliczania czasu bo odliczanie mi lasuje mózg. Wszystko, co związane z czasem, cyframi itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, zawsze powtarzam, że za daleko od siebie mieszkamy... Wpadłabyś na obiadek. ;)

 

Ja nie mogę w takich czapkach chodzić, bo z moją słowiańską urodą wyglądam jakbym z planu "Doktora Żywago" się urwała... :D

 

Świetne jest to, że wiemy w jakich czapkach nam do twarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Tak Kochana wiem gdzie :) tam gdzie miialam rozmowe przed pojsciem do szpitala--- w Klubie integracji spolecznej , w biurze.

Zmeczona jestem .... pojadlam , pomalowalam i ide poczytac. Kregoslup ledzwiowy mnie nawala :roll:

 

cyklopka, co nakupilas w Rossku ? :********* :105::105:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, No widzisz straszno nie było... ;) Ale w sensie, że za dużo np. śpiewasz z dziećmi, zamiast walić im gramatyką do głowy?

Co kupiłaś w rossku? :105:

Tusz do rzęs "otwierający oczy" i wodę zapachową zielona herbata + kwiat wiśni.

 

W sensie, że za dużo lekcji schodzi na uspokajanie ekipy oraz nie mówię dzień dobry i do widzenia. :hide:

1289340605_by_FajneLoginyZajete_600.jpg

 

W temacie czapek 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora88, ano nie noszę, bo po pierwsze nienawidzę elektryzujących się włosów po czapce. Jak mi zimno to zakładam kaptur co najwyżej ;)

Po drugie często, do pracy zwłaszcza, noszę koka, bo tak mi najwygodniej i też szybko się go robi. Jakbym założyła na niego czapkę to całą misterną fryzurę robioną w 3 minuty szlag by trafił :lol: a po dotarciu do pracy mam jeszcze jakieś 10 minut luzu przed raportem w trakcie których muszę się przebrać a teraz jeszcze zjeść śniadanie :hide:

niestety, ale trza wybrać priorytety, czesanie się jeszcze nie wchodzi już w grę :lol:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, zobaczymy jak to bedzie .. Rozmawialam dzis na warsztatach z dziewczyna ktora juz tam zaczela , byla w piatek 1 raz to mowila ze pani kierownik przemila (wiem bo z nia rozmawialam o pracy i dzis ustalalam szczegoly) a druga pani nieprzyjemna ... Wiec nie wiem czy sobie na nieprzyjemnosc od drugiej pani pozwole bo moja T mnie uczyla na terapii stawiac wyrazne granice w relacjach w pracy gdyz moja choroba w polowie jest przez mobing.. Ale nie wybiegam w przyszlosc bo moze nie bede potrzebowala od tej pani nic ( wsensie ze wdroze sie szybko bo tak mialam zawsze do tej pory ) i bede pracowala samodzielnie od razu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry Wieczór... :D i Paniom i Panom!!

 

Ja po długim, 10 godzinowym dyżurze, odpoczywam...

Widzę, że dzisiaj nastroje lepsze, dyskusja ożywiona, a i Kamilka :D dzisiaj bardzo pozytywna :D , gratuluję moja droga pokonania schodów lękowo-urzędowych :brawo:

 

Temat czapek jest mi bliski, bo bardzo trudny. Z moją twarzą, nie ma to związku z wiekiem, a kształtem, trudno dobrać coś fajnego. Przez wiele lat także nie nosiłam niczego, chroniłam się kapturem, jednak od jakiegoś czasu jest mi obojętne jak wyglądam, a ważna jest ochrona przed zimnem i jego konsekwencjami ewentualnymi.

Lubię czapki, które zaprezentowała mirunia, nawet mam taką, ale zazwyczaj noszę włóczkowe z wywinięciem i już...

 

Dzisiaj odebrałam z pralni eko kożuszek, który wygląda jak nowy:), ucieszyłam się, bo na pewno się przyda...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Witaj Aniu :******** ja po dwoch dniach ogarniecia calkiem niezlego mam znow nadzieje ze jednak dam rade . Dzis dzien byl w sumie udany. Nie lapalam lękusow byle kiedy , zobaczymy czy stres mnie nie zezre we srode ;)

 

I ja czapki nawet lubie :D w kazdym razie tez juz mnal czas zeby mi sie chcialo w glowe marznac wiec chetnie je nosze zima :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×