Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, tak sobie myślałem że może ten błędnik oszalał z ciągłego słuchania muzyki przez słuchawki.

Ja teraz zamiast Betaserc zażywam Vestibo to to samo tylko że dużo tańsze. Ale jakieś mam marne nadziej że mi się ten słuch poprawi i szum choć trochę zniknie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahoj!

Przybyłam, padam, jestem podłamana. Czemu? Bo byłam rewelacyjna. Świetna sesja, chłopiec idzie ze mną do przodu, mama mi zaoferowała dodatkową jednorazową robotę. I to takie głupie, bo ja nie chcę pracować z dziećmi, mam lęki, to mi się śni po nocach, o ile w ogóle zasnę, ale potem idę i ... radzę sobie wyśmienicie. No k***. Może mi to ktoś wyjaśnić? Bo ja już nie wiem, nie wiem, nie wiem! :time:

 

I dlatego m.in. nie mogę mieć dzieci, to tak nawiązując do tematu poruszonego przez cyklopkę. Nieładnie Ci ta kolezanka powiedziała. Bardzo niefajne są takie komentarze albo stwierdzenia "kiedyś na pewno zechcesz", jakby dużo lepiej wiedzieli czego w życiu pragniesz.

W ogóle fajnie wiedzieć że są osoby które autentycznie tego nie pragną, bo trochę dobija mnie ten przymus społeczny, wszyscy powinni mieć dzieci, a potem matki są w szoku, bo nie jest tak ładnie i kolorowo, jak w reklamach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, sama go sobie daje jak mam lęk i muze wyjsc z domu to zasadzam kopa w myslach i wio za drzwi :) a serio to daje mi kopa zalazek nowego zwiazku :mhm: i w sumie e kilka rzeczy typu ksiazki , fitowanie bo i pichce i zwicze i to mnie cieszy ....

Pawlikowska miała taki sposób, co się nazywał "szalupa ratunkowa". Trzeba sobie wybrać jakieś krótkie filmiki, piosenki, płyty, zdrowe potrawy, które zawsze bezbłędnie poprawiają nastrój. Ostatnio jak miałam niechęć/presję związaną z pójściem do pracy, to nuciłam sobie "Wielką miłość do babci klozetowej" z repertuaru Big Cyca :lol:

 

Obejrzę serial, zjem coś i biorę się za recenzję, to się chociaż pisemnie wyżyję na debiutującej wokalistce :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przybyłam, padam, jestem podłamana. Czemu? Bo byłam rewelacyjna. Świetna sesja, chłopiec idzie ze mną do przodu, mama mi zaoferowała dodatkową jednorazową robotę. I to takie głupie, bo ja nie chcę pracować z dziećmi, mam lęki, to mi się śni po nocach, o ile w ogóle zasnę, ale potem idę i ... radzę sobie wyśmienicie. No k***. Może mi to ktoś wyjaśnić? Bo ja już nie wiem, nie wiem, nie wiem! :time:

 

Juź Ci piszę! Wkręcasz sobie że do czegoś sie nie nadajesz przez niską samoocenę. Dobrze że wpadłaś bo piszę płatkowi o olewaniu. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, to takie badanie na blednik , drani sie go woda i wtedy wychodza jego uszkodzenia.

 

Aurora88, JERZY62, lepiej sie czuje , chyba leki zaczely dzialac :)

 

cyklopka, staram sie cieszyc tym stazem mimo przerazenia to dlatego sie wlocze po ciuszkolandach i kupuje roznosci z mysla a bede miala do pracy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dlatego m.in. nie mogę mieć dzieci, to tak nawiązując do tematu poruszonego przez cyklopkę. Nieładnie Ci ta kolezanka powiedziała. Bardzo niefajne są takie komentarze albo stwierdzenia "kiedyś na pewno zechcesz", jakby dużo lepiej wiedzieli czego w życiu pragniesz.

Wiesz, ja mogę zechcieć, ale raczej z kimś, kto się będzie nadawał na tatę. A nie, żeby odfajkować z listy "osiągnięcie życiowe", bo za rok ani chybi menopauza mnie czeka i pożałuję :blabla:

Nie będę z małpą rozmawiać, notatek już nigdy nie zobaczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ Davin, ja wiem że się do tego nadaję! Ja jestem w tym świetna! Mam fantastyczne wykształcenie! Nie znam drugiej osoby która by wiedziała ode mnie więcej w tej dziedzinie (tak nieskromnie mówiąc). Ale jak idę pracować, jak jestem z dziećmi... nie chcę tego.

Ehh no i wałkuję to z terapeutą, wałkuję, na razie terapeutka kazała mi obiecać, że nie rzucę tego w cholerę zanim sprawy nie przerobię... dlatego nie rzucam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×