Spamowa wyspa

[Gość]

platek rozy, i jak się czujesz???

[hania33]

platek rozy, U mnie mocno wieje i pada..

[Gość]

u mnie też brzydka pogoda, pada, wieje (

[platek rozy]

Anel92, w sumie wczoraj kijowo ale mialam migrene jeszcze i nie wiem co od migreny bylo a co od lekow i dzis to samo.

[hania33]

Mi chociaz przeszly te paskudne drzenia..kupilam zelazo , biore i z tym mam spokoj.

[Gość]

platek rozy, biedna :**** Ty się męczysz na tych lekach (

[Aluś]

[platek rozy]

jesooo jaki grad sypie a ja sie boje burzy

[Gość]

Aluś,

[jasaw]

hania33, ja mam już zaplanowane menu świąteczne, ale nie dam rady sama. Brakuje mi córki ogromnie, bo nie mam śmiałości poprosić Synowe o pomoc, czy też wspólne przygotowania...

Edytowane 14 Kwietnia 2014 przez Gość

[hania33]

Aluś, hej

[Gość]

platek rozy, :****

[hania33]

jasaw, kochana , ja tutaj sama wszystko tez..wyslalam prezenty dla mamy i syna ..tak mi smutno

[Gość]

platek rozy, nic się Ci nie stanie w pomieszczeniu. Tulam. Też się bałam burzy ale leki przeciwlękowe mi pomogły.

[jasaw]

platek rozy, ja też lękowo reaguję na burze. Jednak, gdy jestem w domu, z Mężem, jestem spokojniejsza. U mnie pochmurno, deszczowo, ale bez burzy..

[Gość]

Anna Maria, kasiątko???

[Gość]

Anel92, tak

[hania33]

platek rozy, ja sie burzy nie boje ..nawet biegam czasem gdy przyjdzie.

[platek rozy]

jasaw, a tu armagedon isny , grad ogromny i ciemnoe jak w nocy i blyska sie . w momencie sie tak zrobilo

 

 

Anna Maria, :**************** sie bojam:(

[Gość]

Anna Maria, ale zmiana

[Aluś]

co tam dziewczynki słychać ?

[platek rozy]

ja chce slonko

[Gość]

platek rozy, wiem, rozumiem bo sama przez to przechodziłam, ale nic Ci nie grozi, to "tylko" lęk.

[hania33]

Aluś, Smutamy sobie a u Ciebie?

[jasaw]

haniu33, mogłabym w tym roku odpuścić, jestem chora-zatoki cały czas bolą, trudno oddycha się-jednak chciałabym zebrać swoich Synów z Żonami I Dzieciaczkami, może jakoś to będzie. Do środy będę się intensywnie kurować...

 

Bardzo Ci współczuje, bo wiem, z opowiadań Synów /4 lata spędzili w Anglii/, jak samotność dokucza na obczyźnie, to przykre, dotkliwe uczucie.

My będziemy z Tobą, to wiesz, ale nie fizycznie