Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co mam robić ??


Mpa188

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Serdecznie Wszystkich

 

Piszę ponieważ już sam nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem. Nie wiem czy to dobry dział czy mam nerwice czy depresje a może sam już sobie wszytko wyolbrzymiam. Mój problem polega na tym że na siłę szukam miłości o akceptacji u drugich osób, boje się że sam nie dam sobie rady w życiu. Brak mi pewności siebie, wiele razy jak do czegoś podchodzę od razu rezygnuję, czuję się ciągle zdołowany życiem czuje że mnie to już męczy ciągła walka ze sobą. Jestem osobą ambitną chcę coś osiągnąć w życiu, a jednocześnie szybko się poddaje , mówiąc sobie ze się do tego nie nadaje. Jak mam gdzieś iść coś załatwić lub cokolwiek to jest , to przeżywam to ciągle o tym myślę co powoduje że nie potrafię się skupić na szkole , na studiach czy na pracy. Wiem że mam studia i że mam egzaminy wiem ze muszę się zmusić ale nie potrafię moje myśli mnie dobijają. Po po prostu staram się wyluzować ale nie potrafię, często sięgam po alkochol zeby poczuć się swobodnie , ale to mnie jeszcze bardziej dobija powoduje większy dół. Miałem ojca alkoholika i to sprawia u mnie presję że strony mojej mamy. Boi się żebym nie był jak ojciec, wiec jak się napiję mam przez to doła. Miałem 2 dziewczyny z jedną 3.5 roku toksyczny związek była chora ,a ja przez to że chciałem jej pomóc

sam w padłem w większą depresję, ponieważ myślałem ciągle o przyszłości jak będziemy żyć i że nie dam rady jako facet, czuje się jak ofiara losu , że nie panuje na swoim życiem. W końcu zostawiła mnie dla 28 gościa. W padłem w depresję całkowitą zostałem sam, byłem u psychiatry brałem leki, pomogło na jakiś czas w tym czasie poznałem, swoją drugą dziewczynę , przestałem brać tabletki bo poczułem że jest już dobrze. I było czułem się zdrowy do czasu kiedy powiedziała że to koniec , w jednej chwili poczułem się znowu tą ofiarą losu że jestem sam itp . Chodziłem za nią prosiłem itp poniżałem się mimo że to nie była moja winna, nie wiem jak bym na siłę szukał miłości.Może nie będę opisywał wszystkiego bo nie ma na to czasu. Teraz jest już 5 miesięcy jak nie jesteśmy razem a ja wróciłem do tego jak się czułem, dól , brak wiary w siebie , depresja. Sam nie wiem czy to była miłość czy szukałem kogoś kto mnie zrozumie kogoś bliskiego. Po prostu nie potrafię żyć sam, boję się, że nie dam rady. Nie wiem czy mam iść do psychologa byłem ale zrezygnowałem bo czułem że mówię do ściany , czy znowu po leki a może mam DDA sam nie wiem. mam 23 lata a zamartwiam się jak mym miał dzieci obowiązki i nie wiem co długi do spłacenia.

Doradzie mi co mam robić ....bo sam nie wiem ..pytajcie jeśli czegoś nie rozumiecie co napisałem . Pisze chaotycznie ...za co z góry przepraszam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mpa188, zdaję sobie sprawę, że jest Ci ze sobą subiektywnie źle, ale niestety nikt tutaj na forum nie może Cię zdiagnozować. Wspominasz o wielu objawach, a do tego pojawia się wiele możliwości interpretacji Twojej aktualnej sytuacji życiowej. To może być podejrzewana przez Ciebie depresja, załamanie po nieudanym związku, syndrom DDA (z racji tego, że masz ojca alkoholika), zespół lęku uogólnionego (co uzasadniałoby Twoje ciągle zamartwianie się o wszystko, lęk o Twoją przyszłość, czy sobie poradzisz itp.), niska samoocena itd. Według mnie, powinieneś skorzystać z pomocy psychiatry, który mógłby Cię trafnie zdiagnozować i zaproponować odpowiednie leczenie (leki i/lub psychoterapia). Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×