Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak spędzicie Boże Narodzenie 2013?


8th_circle_of_hell

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm chodzi o to, że kogokolwiek bym sobie nie upatrzyła tak ten ktoś ma mnie gdzieś. I to wcale nie jest tak, że jest to nie wiadomo kto, bo chodzi mi o osoby z którymi się dobrze znam. Poza tym nikt się mną nie interesuje, nie zaczepia, nie zagada, nie uśmiechnie ani nawet na mnie nie spojrzy. Dla facetów jestem powietrzem. To głupie, że osoby które zawsze uważałam za mało inteligentne i niezbyt urodziwe są teraz szczęśliwe w związkach, dlatego cały czas zadaje sobie pytanie co jest ze mną nie tak. Bo niby winą może być to, że ciągle wzdycham do chłopaka który od dawna ma mnie gdzieś no ale przecież nie mam na czole napisane "odwalcie się, już kogoś kocham", prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, Może problem tkwi w twoim sposobie bycia i jesteś za mało otwarta?

Widocznie tak jest, chociaż zawsze chętnie z kimś porozmawiam, tym bardziej przez internet. Sposobu bycia raczej nie zmienię, więc zostanę do końca życia sama?... Pozostaje mi zająć się czymś innym (najlepiej nauką) i liczyć, że może kiedyś jakiś cud się wydarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Variable,

Jak zwykle pewnie, czyli w dusznej, męczącej i nerwowej atmosferze sztuczności. Wspólne wpieprzanie żarcia, odpakowywanie niechcianych prezentów i ulga w postaci zwijki do pokoju. Niby jestem na tych "wieczerzach" góra godzinę, a męczy mnie to duuużo bardziej niż 12 h w pracy. Nie znoszę świąt, z roku na rok coraz bardziej. Zazdroszczę Variable i 8th_circle_of_hell.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Variable,

Juz dawno moje swieta nie wygladaly tak jak powinny

Rozumiem, że nie jesteś zadowolona z ich przebiegu jaki będziesz miała, albo miałaś już ileś tam razy. A jak powinny dla Ciebie wyglądać święta, bo to pojęcie bardzo względne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Variable,

Hmm... to dość dziwne, bo skoro tego nie wiesz, to nie powinnaś narzekać w ten sposób:"Juz dawno moje swieta nie wygladaly tak jak powinny" bo to nielogiczne.

Moje powinny wyglądać jak każdy zwykły dzień. To wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też sobie nie zazdroszczę, bo to, że będę sama to podstawa planu, który raczej jest dosyć trudny.

Nie mogę być w święta w miejscu, w którym mieszkam, ponieważ mnie tam nie chcą.

Nie mam dokąd pójść, mogę ewentualnie siedzieć 6 godzin w Kościele w Wigilię, a co z Bożym Narodzeniem- nie wiem.

Jest szansa, że jedna osoba pozwoli mi zostać u siebie w mieszkaniu (jedzie odwiedzić rodzinę i będzie puste), ale jeśli nie, to chyba posiedzę na dworcu...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zostanę zawołany na kolację, poruszam wargami, że niby się modlę z nimi podczas gdy w rzeczywistości ofiaruję swoje zaspokojenie potrzeby głodu diabłu, nażrę się, podziękuję i wrócę na kanapę przed laptopa, tudzież pójdę spać.

 

Ja sie nawet nie modle :P

 

Jak co roku , mama się narobi i przez połowe kolacji będzie marudzić , że nic nie jemy , każdemu złoże te same życzenia

babcia- zdrowia babciu , nie babciu nie chce męża

dziadek - zdrowia dziadku

ciotki - wzajemnie

siostry , bracia- wzajemnie

 

później nażre się jak świnia ... hoł hoł hoł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, Nie , nie masz , ileś tam lat wstecz , nie mogłam się doczekać świąt , nie ze względu na jakieś tam prezenty , ale na spotkanie z rodziną , gotowanie z prababcią i w ogóle cała sytuacja była inna , teraz to mnie święta nie cieszą wcale , na dodatek siostra wylatuje do męża , więc święta będą do chrzanu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Połowa listopada a ludzie już o tym święcie myślą. A jak spędzę to pewnie nażre się do bólu, tam zawsze robię jak jestem w domu, a za granicą to zdarzyło mi się raz przespać wigilię a tak to się piło do bólu zwykle, taki maraton pijacki od wigilii do nowego roku raz nawet zaliczyłem. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To przykre, że współczesny człowiek ma taki poziom cynizmu. Ja sobie wyobrażam ludzi żyjących dawniej, że na prawdę przeżywali te święta. Ale może mam taki wyidealizowany obraz tylko.

 

Nie sądzę, żeby było inaczej. Niby dlaczego 100 lat temu każdy miałby być uduchowiony, religijny, rodzinny, cierpliwy i życzliwy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rok temu mama wyjechała w okresie świąt do swoich rodziców... i szczerze mówiąc dzięki temu było spokojnie.

W tym roku nie wiem czego się spodziewać. Trochę się boję. Chciałabym po prostu, na luzie, zjeść coś lepszego niż na co dzień i wypić kompot z suszonych owoców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×