Stanąłem w miejscu

[silesiaster]

Witam

 

Pisze bo czuję, że stanęłem w miejscu, że nie robię nic w kierunku pozbycia sie zok a wręcz jeszcze głebiej w nie wpadam - wszyscy mi mówią żebym nad sobią sie nie użalał żebym nie tkwił w marazmie, że głupoty sobie wymyśliłem i z wygodniactwa czy też lenistwa w nich tkwię. Skończyłem psychoterapie grupową - w zasadzie nie wiem czy cokolwiek mi ona dała w odniesieniu do mojego zdrowia psychicznego - w tej chwili mam psychoterapie "zwykła" że tak ją nazwę - myślę, że też żadnych z niej korzyści dla zdrowia nie czerpie a wrecz czuje, że sie zapadam. Jeszcze niedawno zależało mi na czymś, w tej chwili koegzystuje na poziomie wstać-zjeść-spać - monotonna wegetacja, wszędzie bezsens widzę, nie czuję jakiejkolwiek potrzeby samorealizacji siebie. Czuje się jakbym nie miał duszy, nie potrafię się określić a jeśli już się określam to stereotypowo bo sam nie mogę z siebie nic wydusić. Czuję się niepotrzebny - sprawiam innym tylko problemy i zawodzę ich. Nie mam na nic siły żyję w stagnacji. Nie mam ochoty wyjść do ludzi porozmawiać a jeśli już to robię to strasznie się przy tym krępuje nudzę i wytężam szare komórki "co byt tu teraz powiedzieć" bo sama cisza i milczenie w towarzystwie strasznie mnie denerwuję - wkręcam sobie że jestem jakimś nieudolnym idiotą, który w zasadzie nic o niczym nie sądzi nie ma własnego zdania własnego ja - sensu. Do psychiatry przychodzę powiedzieć tylko, że leki na mnie nie działają a sprawiają dodatkowe dolegliwości. Nie wiem co mam robić. Może zmienić terapie, bo widzę, ze to nic nie daje. Tylko problem w tym że sam nie potrafię o tym zadecydować i w zasadzie nie wiem kto ma o tym decydować ja czy psychiatra/psychoterapeuta. Mówię im jak stoi sprawa a oni jakby mnie nie slyszeli. No cóż nie wiem. Nie pisałem nic o swoich "zwykłych" obiawach tej choroby jakie mam bo juz nawet nie mam siły pisać.

 

pozdrawiam

[GRACJA]

Można zmienić i psychiatrę i psychologa. Nie zawsze jedna terapia pomaga. Czasami dopiero po kilku widzimy efekty. Nie rezygnuj. Walcz dalej. Musisz podjąc decyzję ktora pozwoki Ci iść dalej, Nie zatrzymuj sie,Nie każdemu każdy terapeuta pasuje. Jesteśmy tylko ludźmi -poszukaj gdzieś indziej. Jeśli Tobie coś się nie podoba to Ty decydujesz o zmianie. To jest Twoje życie i Ty nim kierujesz. Pozdrawiam

[cinnamon_inspiration]

Witaj,

 

Ktoś raz powiedział, że depresja to niemożność zapełnienia sobie czasu. Prawdopodonie powinienes znalezc sobie jakies zajecia np. sport (bieganie na przyklad i przy okazji moglbys poznac nowych ludzi, ktorzy tez biegaja), wolontariat (pomaganie sprawia radość, pozatym tam także są wspaniali ludzie), pozatym wyżywaj się w jakiejś dziedzinie artysstycznej np. rysowanie, pisanie wierszy, opowiadan. Zacznij sie uczyc nowego jezyka, zacznij pisywac do jakiejs gazetki. Duzo rzeczy mozna zrobic. Czasem sie nie chce, wiem, ale jak juz sie to zrobi, to czuje sie wielka satysfakcje.

 

Lekarza i psychologa radzilabym zmienic. Przed tym poszukaj w internecie jakichs opinii na temat psychiatrow i psychologow z twojego miasta i poszukaj te najbardziej pozytywne i tam sie udaj.

 

Przestan sie przejmowac tym co wszyscy mowia. Masz byc sam dla siebie autorytetem. Wiesz rozni ludzie sa na swiecie i to , co opisujesz to jest typowa reakcja ignorancji. Za jaka cholere ty masz sie przejmowac bledami innych.

 

Zacznij zauwazac pozytywne cechy w sobie. Ja juz widze dwie - dobre serce i empatie. A takze inteligencje. A ja rzadko mam pozytywna opinie o ludziach.

 

Baw sie,

Beata