Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fenomen kobiecych piersi:)


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Infamis, akurat dziś odkopałam swoje fotki po tym jak schudłam bardzo dużo i wtedy nie obwisły a było to zaledwie 6 lat temu więc liczę że aż tak się nie zestarzałam żeby była duża różnica :P

 

temat is dead bo co to za radocha rozmawiać o cyckach w temacie o cyckach? lepiej w temacie o dupie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, no chyba właśnie w tym tkwi problem. Żadne cycki ich nie biją. :lol: Chociaż z drugiej strony mogliby wzbogacić niniejszą dyskusję przez wniesienie wkładu teoretycznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piersi są najpiękniejszą częścią kobiecego ciała. Są kobiecymi atrybutami, które kojarzą się nie tylko z erotyzmem, ale też z miękkością, czułością i matczyną troską, opiekuńczością i bezpieczeństwem (o czym wspomniała @Agasaya ). Tym różnią się od chociażby pośladków, które kojarzą się już zdecydowanie bardziej jednoznacznie erotycznie i wzbudzają bardziej atawistyczne żądze. Ogólnie, łatwo zrozumieć, dlaczego wzbudzają taki zachwyt.

 

Jak napisałem w innym temacie, jestem za tym, żeby w kwestii odsłaniania sutków kobiety i mężczyźni byli traktowani równo: czyli wszędzie tam, gdzie mężczyznom pozwala się być z odkrytymi torsami, kobietom powinno się pozwalać być topless. I wszędzie tam, gdzie od kobiet wymaga się zakrywania piersi, należy wymagać również od mężczyzn zakrywania klatek piersiowych.

Kwestią czysto uznaniową i kulturową jest to, które części ciała uznaje się za intymne.

W dniu 21.01.2013 o 19:23, Candy14 napisał(a):

faceci sa po prostu bardziej otwarci w temacie i mowia wprost ze uwielbiaja kobiece piersi a kobietom tak jakby nie wypada przyznac sie, ze kreca je penisy.

Skoro o tym mowa, to tak ogólnie: nie wiem, skąd w ogóle wzięło się założenie, że kobietom nie wypada mówić o czymś analogicznym, o czym mówią mężczyźni.

Moim zdaniem to bardzo dobrze, gdy kobieta otwarcie mówi o tym, co jej się podoba, o swoich potrzebach, fantazjach, upodobaniach, gustach i pragnieniach.

BTW, sformułowanie "przyznać się" niesie ze sobą negatywny wydźwięk. Przyznać się można do winy, do przestępstwa, do czegoś złego. Mówienie o swoich upodobaniach nie jest przyznawaniem się, tylko ujawnianiem, otwartym mówieniem czy rozmową.

To całkiem zwyczajna, normalna i naturalna rzecz, gdy kobieta lubi patrzeć na męskie tyłki, plecy, członki, klaty, ramiona itd. Niech kobiety nie wstydzą się mówić, że lubią oglądać gołych mężczyzn i ich poszczególne części ciała. Bo nie ma tu się czego wstydzić. Nie jest powiedziane, że tylko mężczyźni mają prawo lubić podglądać gołe kobiety np. pod prysznicem. W drugą stronę też może to działać.

Kobiety mają takie samo prawo podniecać się na widok mężczyzn jak mężczyźni na widok kobiet.

Nie ma powodu, by męskie podniecenie na widok kobiet uznawać za ważniejsze niż żeńskie podniecenie na widok mężczyzn.

I tak samo np. gdy kobieta lubi bawić się męską pupą, członkiem i jądrami, to jej mówienie o tym też nie jest niczym wstydliwym. Seks nie powinien być traktowany jako tabu. Nie należy nikogo zawstydzać z powodu upodobań seksualnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat super zaraz go sczytam dokładnie...

tymczasem jednak kilka słów ode mnie
Cóż facet sum i bardzo mi się piersi kobiece podobają.
Temat nurtuje mnie od 53 lat które mam...
Oczywiście męczyłem zawsze różne panie "głupimi" pytaniami - między innymi żonę.
Ta zmęczona tym procederem kupiła mi taką książkę https://photos.app.goo.gl/o5YkeA69sv4D7C5K8

Fajna to pozycja bo pisana przez kobietę ktora żegna się w ten pisarski sposób z piersią (jest po mastektomii)

Co zrobiło na mnie wrażenie?
Otóż rola piersi w samoidentyfikacji kobiety jako kobiety.
Dorastająca dziewczynka której rosną piersi przeżywa swój proces dorastania psychicznie i te atrybuty kobiecości pełnią w tym procesie ważną rolę...
To sprawa z której po faceciarsku (i nie mając dzieci) zupełnie nie zdawałem sobie sprawy.

Jakoś tak inaczej teraz na te piersi patrzę - nie są już tylko pięknymi kwiatami na pięknej łące ale czymś co jest bardziej konstytutywne dla fenomenu jakim kobiety są ogólniej.
Nie tylko już służą do prucia wiatru podczas chodzenia (jak to sobie jako dziecko wyobrażałem)...

Pozdrawiam wszystkie właścicielki piersi przy okazji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak po faceciastemu piersi zawsze budzą we mnie miłe uczucia - uśmiecham się po prostu je widząc - jakbym spotkał się z czymś po prostu przyjaznym.
mają oczywiście hipnotyczne właściwości dzięki którym ciężko zapamiętać dane potrzebne do portretu pamięciowego ich właścicielki...
To żart oczywiście acz coś w tym jest...

z zawodowego punktu widzenia - się człowiek przypatruje zawsze gruczołom mlecznym u samic wszelkich gatunków ssaków (z wyjątkiem może torbaczy u których są mało widoczne) - ludzkie piersi są jednak dość wyjątkowe...
Są bardzo eksponowane i rozbudowane mocno ponad czysto fizjologiczną potrzebę z czego wynika że ich rola jest nieco inna niż u innych  ssaków.
Jest i psychologiczna i społeczna bo są niemal zawsze widoczne - nawet gdy zaznaczają się jedynie subtelnie w aktualnym kanonie modowym.

Niby pół światu tego kwiatu a przecie zawsze sa wyjatkowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×