Skocz do zawartości
Nerwica.com

I jak z tym sobie poradzić?


Actoress

Rekomendowane odpowiedzi

Zostałam zgwałcona 2 lata temu :( I to w bardzo młodym wieku. Nikomu nigdy o tym nie mówiłam chciałam to wyrzucić z pamięci jak najszybciej, bo przecież i tak nikt by mi nie uwierzył, ale nie udało się. Całyczas cierpie, jestem wkurzona na samą siebie, bo może mogłam coś zrobić?! Może mogłam mu uciec?! Może to wszystko jest moja wina?! Ufałam chłopakowi który mi to zrobił i może to był błąd. Chciałabym żeby pożałował kiedyś za to co zrobił :( Myślałam, że 2 lata wystarczą aby o tym zapomnieć, ale czasami mimowolnie przypomina mi się to wszystko. Próbowałam sobie zająć czymś czas żeby o tym nie myśleć, ale nie potrafie. Czuje się wykorzystana, czuje się jak ścierka, tak bardzo chciałabym o tym zapomnieć, żyć tak jak dawniej, szczerze się uśmiechać, korzystać z życia, ale nie potrafie. Najgorsze jest to że boje się miłości... Boje się czułości... Bardzo chciałabym się przytulić, ale powstaje we mnie mnie bariera, boje się dotyku :( Tak bardzo chce wyjść z tego stanu, żyć znowu normalnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Actoress, witaj na forum :D Powiem Ci jedno , nie możesz tego tak dusić w sobie musisz w końcu z kimś o tym porozmawiać. Dobrze by było z kimś zaufanym a najlepiej z psychologiem on Ci najlepiej doradzi jak dalej żyć i jak radzić sobie z tym piętnem. Wiem, że nie jest Ci łatwo o tym zapomnieć, bowiem póki będzie to w tobie tkwić bez możliwości jakiegokolwiek ujścia , to będzie to wracać. Dlatego taka psychoterapia pozwoliłaby Ci znowu stanąć na nogi i na nowo cieszyć się życiem. Znajdź jakiegoś dobrego psychoterapeutę w najbliższym Twoim mieście i zapisz się już jutro. Na NFZ są trochę kolejki ale uwierz mi warto poczekać :D Póki co to trzymaj się i staraj się żyć tym co jest tu i teraz, nie patrz na to co było, ciesz się chwilą :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Actoress, witaj na forum :D Powiem Ci jedno , nie możesz tego tak dusić w sobie musisz w końcu z kimś o tym porozmawiać. Dobrze by było z kimś zaufanym a najlepiej z psychologiem on Ci najlepiej doradzi jak dalej żyć i jak radzić sobie z tym piętnem. Wiem, że nie jest Ci łatwo o tym zapomnieć, bowiem póki będzie to w tobie tkwić bez możliwości jakiegokolwiek ujścia , to będzie to wracać. Dlatego taka psychoterapia pozwoliłaby Ci znowu stanąć na nogi i na nowo cieszyć się życiem. Znajdź jakiegoś dobrego psychoterapeutę w najbliższym Twoim mieście i zapisz się już jutro. Na NFZ są trochę kolejki ale uwierz mi warto poczekać :D Póki co to trzymaj się i staraj się żyć tym co jest tu i teraz, nie patrz na to co było, ciesz się chwilą :D

Szczerze mówiąc obawiam się wizyty u psychologa, na NFZ na pewno mnie nie przyjmie bez zgody rodzica, a jestem niepełnoletnia. I jakoś nie moge przekonać się by opowiedzieć o tym wszystkim obcej osobie, to bardzo trudne.

 

-- 30 wrz 2012, 20:55 --

 

Actoress, witaj na forum :D Powiem Ci jedno , nie możesz tego tak dusić w sobie musisz w końcu z kimś o tym porozmawiać. Dobrze by było z kimś zaufanym a najlepiej z psychologiem on Ci najlepiej doradzi jak dalej żyć i jak radzić sobie z tym piętnem. Wiem, że nie jest Ci łatwo o tym zapomnieć, bowiem póki będzie to w tobie tkwić bez możliwości jakiegokolwiek ujścia , to będzie to wracać. Dlatego taka psychoterapia pozwoliłaby Ci znowu stanąć na nogi i na nowo cieszyć się życiem. Znajdź jakiegoś dobrego psychoterapeutę w najbliższym Twoim mieście i zapisz się już jutro. Na NFZ są trochę kolejki ale uwierz mi warto poczekać :D Póki co to trzymaj się i staraj się żyć tym co jest tu i teraz, nie patrz na to co było, ciesz się chwilą :D

Szczerze mówiąc obawiam się wizyty u psychologa, na NFZ na pewno mnie nie przyjmie bez zgody rodzica, a jestem niepełnoletnia. I jakoś nie moge przekonać się by opowiedzieć o tym wszystkim obcej osobie, to bardzo trudne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc obawiam się wizyty u psychologa, na NFZ na pewno mnie nie przyjmie bez zgody rodzica, a jestem niepełnoletnia. I jakoś nie moge przekonać się by opowiedzieć o tym wszystkim obcej osobie, to bardzo trudne.

Psycholog nie gryzie i niejedno już słyszał. jest to trudne ale on Ci pomoże nie musisz wcale nic mówić na siłę - małymi kroczkami. Możesz iść do poradnii psychologiczno -pedagogicznej bez wiedzy i zgody rodziców. Głowa do góry!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×