Skocz do zawartości
Nerwica.com

Actoress

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Actoress

  1. To trudne kiedy wszyscy są przeciwko Tobie... -- 13 lis 2012, 15:31 -- Psycholog i tak mi nie pomoże, to zupełnie obca osoba. Może mnie wyśmiać, nie wiadomo co sobie o mnie pomyśli.
  2. Czuję się jak śmieć... W przeszłości dokuczano mi, po części to miało wplyw na moją samoocene. Czuje, że nie jestem warta miłości. Czuje się jak zwyły śmieć, a może nim jestem. Nic nie jestem warta. Nie pójde do psychologa bo mnie wyśmieje Już nie wiem co mam ze sobą zrobić.
  3. Czy psycholog przyjmie nieletnią osobe bez zgody rodziców? Jestem pewna, że na NFZ będzie żądał zgody, ale gdybym umówiła się prywatnie? Będzie to moja pierwsza wizyta u psychologa. Jak mam się zachowywać? Boje się że będę zbyt otwarta, emocjonalna i weźmie mnie za jakąś idiotke Mam opory przed wizytą w końcu psycholog to obca osoba, ale wiem, że z moimi wahaniami nastrojów, prawdopodobnie bulimią sama sobie nie poradze. Czy psychologowi można w 100% zaufać? Czy nikomu nic nie wyjawi? Czy nagrywa rozmowy w gabinecie?
  4. L.E, pocieszyłaś mnie, naprawde. Może lepiej że odszedł. Jednak mówił, że kocha mnie bezwzględu na wszystko. Ufałam mu. Dużo przeszłam i ciesze się że więcej mu nie powiedziałam, pewnie odszedł by bez słowa. Najbardziej boje się samotności. To okropne uczucie kiedy wszyscy bliscy traktują Cie jak powietrze, nikomu tego nie życze. Tak mnie traktują tylko dlatego że cierpie na bulimie. A ja potrzebuje ich wsparcia. Jednie brat mnie przytulił, jakoś pocieszył. Reszta domowników świetnie bawi się ze sobą, nie zwracając na mnie uwagi, przed chwilą siostra się zapytała z ironicznym uśmiechem 'Idziesz z nami na pizze? A nie, przecież zapomniałam, że ty masz bulimie'. To bardzo przykre. -- 13 paź 2012, 18:35 -- Tak zastanawiam się... Jak Wasi bliscy/rodzina/przyjaciele/znajomi zareagowali kiedy dowiedzieli się że cierpicie na bulimie/anoreksje?
  5. Obawiam się że psycholog mnie nie przyjmie bo będzie chciał zgode mojej mamy. -- 13 paź 2012, 11:49 -- A co do chłopaka... To po części go zorumiem, bo jak to ujął 'On nie chce się ze mną męczyć, chce korzystać z życia'. A ja nie chce komuś sprawiać problemu.
  6. Myślałam, że moge kontrolowac to co się ze mną dzieje, mówiłam sobie że nie jestem chora na bulimie, Zdenerwowałam się po któtni z mamą i zwymiotowałam... Miałam już tego wszystkiego dosyć, powiedziałam jej o wszystkim, powiedziałam o tym jak się czuje, że jestem gruba, brzydka, że nie mam po co tak naprawde żyć. Milczała, dla mnie to było jak potwierdzenie moich słów, po jakimś czasie krzykneła, że jestem nienormalna, psychiczna, że napewno nie będę leczyła się u psychologa bo przyniose wstyd naszej rodzinie. 'Co Ona ma powiedzieć swoim znajomym? Przecież jesteśmy dobrą rodzina, a mnie wezma za psychola' Myślałam, że powie 'Wszystko będzie dobrze, jakoś sobie poradzimy, pomoge Ci'. Po tym wszystkim wymiotowałam dobrą godzine. Ciągle płacze. Kilka tygodni temu powiedziałam chłopakowi, że cierpie na bulimie, zerwał ze mną bo nie chce miec 'takiej' dziewczyny. I co ja mam teraz zrobic? Jak sobie pomoc? Nie mam juz slow zeby opisac to jak sie czuje, a nigdy tak okropnie sie nie czulam
  7. Postrzegam siebie jako osobe "grubą", mimo tego iż inni uważają, że jestem szczupła i często komplementują mój wygląd. Ja po prostu w to nie wierze... Całyczas "katuje się" dietami, co kilka tygodni wymiotuje mając nadzieje, że w ten sposób pozbede sie kilku kilogramów, czasami po zjedzeniu obiadu, kolacji, wpadam w pewnego rodzaju szał (nie wiem jak to określić) i ćwicze byle tylko nie przytyć. Bywały takie dni w których nie chciałam w ogóle wychodzic z domu bo wstydziłam się tego ile waze (pewnie pomyslicie, że to glupie). Chciałam wykonać zabieg liposukcji, ale chirurg uznal, ze nie ma takiej potrzeby, pozatym jestem nieletnia... Zdaje sobie sprawe, że to bylo glupie, ale Przed otoczeniem udaje twarda, pewną siebie, lekko zarozumiała osobe, ale tylko po to aby nikt mnie nie skrzywdzil. Nienawidze mężczyzn. Boje sie czulosci, dotyku. Nie zasluguje milosc. Moje zycie jest bezsensu, pomimo tego ze wielu ludzi mnie otacza, nie moge na nikim polegac. Nikt mnie nie kocha. Nic nie ma sensu. -- 09 paź 2012, 15:26 -- Dodam tylko jeszcze, że wiele osób mnie skrzywdziło. Nikomu nie ufam, czasami zamykam się na ludzi przez to uchodze za osobe zarozumiałą, a wcale taka nie jestem. Mam wrażenie, że jestem głazem, nic nie czuje oprócz smutku, złości. Mam wahania nastrojów, raz jestem wesoła, pełna energi, a za chwile płacze. Czuje, że nic nie znacze, wszystkie moje plany na przyszłosc są bezsensu. Nie mam dla kogo żyć. Nawet nie mam odwagi żeby ze sobą skończyć, bo w głebi serca chce żyć. Jestem tchórzem. -- 09 paź 2012, 20:06 -- Nikt nie odpowie?
  8. Bigfish, poczytaj moje poprzednie wątki a dowiesz się. Bardzo, bardzo mocno mnie skrzywdzono. Niestety. :- (
  9. Jestem nieszczęśliwa, pomimo wielu planów na przyszłość, w życiu odczuwam potworną pustke. Można powiedzieć, że prawie nic już nie czuje, nienawidze miłości, boje się jej, raczej nie chciałabym doznać tego uczucia. Nie ufam mężczyzną, nienawidze ich, gardze Nimi (bez urazy dla Panów z forum). Moje zachowanie ma swoje przyczyny. Od pewnego czasu stałam się apatyczna, mam wrażenie, że już nic dobrego mnie nie spotka, boje się czułości. Wcześniej podejrzewałam depresje, ale to chyba nie to
  10. 16, przecież nie musi być to bulimia?! Może reaguje tak na stres?
  11. Czyli jednak bulimia? I co powinnam teraz zrobić? Nie sądze, że zwracanie pokarmu jest normalne
  12. Postrzegam się jako osobe grubą mimo tego iż inni twierdzą, że jestem szczupła. Ostatni raz zwymiotowałam dzisiaj rano, po śniadaniu. Zmartwiło mnie to bo myślałam, że mam wszystko pod kontrolą i nadal tak jest ale w mojej głowie pojawiała się znowu myśl, że jestem gruba, musze schudnąć. Nie wymiotowałam kilka tygodni, czasem bywało że wymiotowałam co kilka dni, a czasem kilka razy dziennie. Czy to mogą być początki bulimii? -- 01 paź 2012, 10:29 -- Nikt nie pomoże?
  13. Szczerze mówiąc obawiam się wizyty u psychologa, na NFZ na pewno mnie nie przyjmie bez zgody rodzica, a jestem niepełnoletnia. I jakoś nie moge przekonać się by opowiedzieć o tym wszystkim obcej osobie, to bardzo trudne. -- 30 wrz 2012, 20:55 -- Szczerze mówiąc obawiam się wizyty u psychologa, na NFZ na pewno mnie nie przyjmie bez zgody rodzica, a jestem niepełnoletnia. I jakoś nie moge przekonać się by opowiedzieć o tym wszystkim obcej osobie, to bardzo trudne.
  14. Zostałam zgwałcona 2 lata temu I to w bardzo młodym wieku. Nikomu nigdy o tym nie mówiłam chciałam to wyrzucić z pamięci jak najszybciej, bo przecież i tak nikt by mi nie uwierzył, ale nie udało się. Całyczas cierpie, jestem wkurzona na samą siebie, bo może mogłam coś zrobić?! Może mogłam mu uciec?! Może to wszystko jest moja wina?! Ufałam chłopakowi który mi to zrobił i może to był błąd. Chciałabym żeby pożałował kiedyś za to co zrobił Myślałam, że 2 lata wystarczą aby o tym zapomnieć, ale czasami mimowolnie przypomina mi się to wszystko. Próbowałam sobie zająć czymś czas żeby o tym nie myśleć, ale nie potrafie. Czuje się wykorzystana, czuje się jak ścierka, tak bardzo chciałabym o tym zapomnieć, żyć tak jak dawniej, szczerze się uśmiechać, korzystać z życia, ale nie potrafie. Najgorsze jest to że boje się miłości... Boje się czułości... Bardzo chciałabym się przytulić, ale powstaje we mnie mnie bariera, boje się dotyku Tak bardzo chce wyjść z tego stanu, żyć znowu normalnie...
  15. Nie wrzucam swoich zdjęć na fora publiczne
  16. Actoress

    Witam serdecznie.

    Hej, Mimo mojego młodego wieku cierpie na 'zaburzenia własnego obrazu', mam nadzieje, że nie jest to jeszcze dysmorfofobia. Na moją ocene wpłyneło wiele czynników. Kilka razy poprzez wymioty próbowałam schudnąć, jednak w pore opamiętałam się i zrozumiałam, że nie tędy droga. Pomimo tego, iż wszyscy mówią, że jestem szczupła postrzegam się jako osobę grubą i ciągle odchudzam się. Niestety z marnym skutkiem. Mam problem z wyrażaniem uczuć, myśle że nigdy się nie zakocham, z ust rodziców nigdy nie usłyszałam słów 'kocham Cię' Pewien chłopak wyrządził mi bardzo dużą krzywde. I to wpłyneło na moją sytuacje. Mam nadzieje, że na forum znajde pomoc, będę mogła z kimś o tym porozmawiać i wszystko jakoś się ułoży.
  17. Cześć, Może jestem przewrażliwiona, a może mam jakąś fobie. Mam wrażenie, że wszyscy na mnie patrzą się. Na ulicy, w szpitalu, w metrze, autobusie itp. ludzie na mnie zerkają, mam wrażenie, że mierzą mnie wzrokiem, zarówno kobiety jak i mężczyźni. Nawet znajomi to zauważyli i wiele razy pytali się 'Dlaczego ludzie tak patrzą się na Ciebie?'. Niedawno zdarzyła się stytuacja w której kobieta i mężczyzna patrzeli się na mnie wprost nie ukrywając tego... miałam wrażenie, że obgadywali mnie. Nie wiem, dlaczego ludzie tak mi się przyglądają? Jestem blondynką, o średniej budowie ciała, maluje się delikatnie, ubieram elegancko, ale bez przesady, zawsze czysto, schludnie. Także mój wygląd na pewno nie przykuwa uwagi. Jestem osobą o niskiej samoocenie Całyczas odchudzam się, postrzegam siebie jako osobe grubą, pomimo tego, że wszyscy mówią mi że jestem szczupła i powinnam przestać się 'katować' dietami Mam dużo kompleksów.
×