Skocz do zawartości
Nerwica.com

OSIOŁEK


Gość rafka

Rekomendowane odpowiedzi

A najbliższe grono jest ważne przyjaciele, rodzina, psycholog i ich się posłucham zastanowie się nad ich poglądami, ale też przedstawię swoje aspekty! W życiu wychodzę po za społeczeństwo nie obchodzi mnie zbytnio czyjeś zdanie, robię to co uważam za słuszne np. gdy zobaczę dwóch walczących z sobą to ich rozdzielę, a nie będe stać jak społeczeństwo udawać, że nic nie widzę albo skandlować i cieszyć się z czyjejść krzywdy, bo wiem, że przemoc buduje mury i będę mieć w dupie co inni powiedzą na temat mojego zachowania.

 

To bardzo ważne co napisałeś. Sama się nad tym zastanawiałam ''kogo tak naprawdę słuchać''.

Rodzina jest ''najbliższa''. I tu jest dużo odpowiedzi.

Zastanawia mnie dlaczego czasem jest tak, słucha się kogo innego postronnego ''zwykłego gapia'' który patrzy i tylko komentuje.

Różnica jest ''być w jakiejś sytuacji'' a ''oceniać ją z boku''.

A resztą ludzie nie są obiektywni w ocenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowiek zawsze powinien słuchać swojej głowy, ale żeby nią działać to trzeba mieć wpierw wszystko poukładane.

Rodzina jest najbliższa tak, ale trzeba wziąć inne aspekty w życiu takie, że nie zawsze nasza rodzina może mieć racje, bo jest np. dysfunkcyjna i ma błędny system granic... Jeśli chodzi o psychologię to rodzina jest najbliższa tak czy siak! Wynosimy z niej więcej niż myślimy...

Społeczeństwo jest to temat rzeka... Można pisać i pisać.

Ten, który słucha i przytakuje może nie mieć własnego zdania, może mieć niską samooceną itp.

W życiu trzeba zawsze wychodzić po za granice społeczeństwa i mieć własne zdanie oraz umieć je zaargumentować oczywiście w pozytywnym znaczeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowiek zawsze powinien słuchać swojej głowy, ale żeby nią działać to trzeba mieć wpierw wszystko poukładane.

Rodzina jest najbliższa tak, ale trzeba wziąć inne aspekty w życiu takie, że nie zawsze nasza rodzina może mieć racje, bo jest np. dysfunkcyjna i ma błędny system granic... Jeśli chodzi o psychologię to rodzina jest najbliższa tak czy siak! Wynosimy z niej więcej niż myślimy...

Społeczeństwo jest to temat rzeka... Można pisać i pisać.

Ten, który słucha i przytakuje może nie mieć własnego zdania, może mieć niską samooceną itp.

W życiu trzeba zawsze wychodzić po za granice społeczeństwa i mieć własne zdanie oraz umieć je zaargumentować oczywiście w pozytywnym znaczeniu.

 

Nic dodać i nic ująć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×