Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Starogard Gdański]


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Dzisiaj do Stg zabrano moją mamę. Zabrano ją na oddział nr 9. Naczytałam się na tym forum o bardzo złym i poniżającym traktowaniu w tym szpitalu, ale ludzie w większości pisali tak o oddziale mlodziezowym. A jak jest na 9tce? Od samego rana jak tylko pogotowie zabrało mamę była zapięta pasami. Przyjechalismy około chodziny 13, mama nadal leżała zapięta w pasach. Nie pozwolono nam do niej wejść, tłumaczono, ze gdy mama nas zobaczy może zacząć "wariować' że mamy ją zabrac do domu. A zapiecie w pasach tłuaczyła pielegniarka tym, ze tak muszą do czasu przyjscia ordynatora. Czytając wasze opinie na innym temacie jestem bardzo przerazona. jest prawie północ, a ja mam ochote wsiąśc w samochod i zabrac stamtąd moją mamę.. :( Jak tylko się dowiem,albo będę miała podejrzenia, ze ja tam źle traktują, trzymają wiecznie w pasach, izolatce bądx ją poniżaja nie wiem co z nimi zrobię. Czy w takim wypadku jest mozliwosć wypisania mamy ze STG do Gdańska - Srebrzyska??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PRZESTRZEGAM PRZED SZPITALEM W KOCBOROWIE!!! Byłam na oddziale VI i to co tam widziałam jest niedopuszczalne. Zamiast osób z nerwicą, depresją czy też zaburzeniami snu i odżywiania głównie przebywały tam osoby ze schizofrenią oraz z różnymi patologiami. Był tam alkohol, pacjenci cieli się żyletkami (kierownik oddziału-lekarz Bartłomiej.G. o tym wiedział) nic z tym nie robiono.Pacjenci głównie faszerowani lekami aby byli cicho i spali. Lekarz na oddziale jest tylko przez 5 godz.Po zajściu z próbami samobójczymi pacjenci nie dostali żadnej pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej, mają czekać w takim stanie na swoją kolej terapii, która jest być może za kilka dni. W sprawach nie radzenia sobie psychicznie obciążane są pielęgniarki i z pielęgniarką jest limit czasowy do 30 min., one nie są psychologami ani terapeutkami i samym jest im ciężko. Lekarza nie interesuje samopoczucie pacjentów ani to co się dzieje na oddziale, ciągle wygląda na śpiącego a próby pocięcia się żyletkami pacjentów kwituje, że pacjenci mają sami to rozwiązać bo to jest ich problem. SKANDAL. I KTO SIĘ TYM ZAJMIE????????. W jednym pokoju są osoby są z nerwicą czy depresją i osoby które okaleczają się i chcą popełnić samobójstwo.Pacjenci zostawiani są samym sobie a tak zwane "leczenie" w tym szpitalu to czysta fikcja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×