Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, jak zwykle przegiąłem w drugą stronę, wstałem o 11. Ale nic straconego. Liczy się wydajność, a nie długość pracy.

 

Teraz lekko zamulony jestem i mało do czego się nadaję. Chyba poszukam trochę inspiracji, co robić dalej, w internecie. Szkoda, że fobie mimo że osłabły, nadal są silne, to trochę utrudnia sprawę. Choć w ogólnym rozrachunku mogą też pomagać. Inaczej nie miałbym filtra i chłonął wszystkie bzdury które piszą inni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, czy ten dzień będzie miły? Nawet gdyby, to wiele poza ulotnymi wspomnieniami z niego nie pozostanie. Już miałem niejeden miły dzień w życiu. Często dopada mnie nostalgia kiedy o nich myślę. Dają nadzieję, że będzie lepiej.

Wykończony, pisał kiedyś o frustracji związanej z tym, że myślał że wiedzy mu nikt nie odbierze i wartą w nią inwestować. No i się przejechał na tym. Więc w co inwestować? :tel:

 

Muszę kiedyś zrobić kompilację najlepszych tekstów Petroniusza z Quo Vadis. W gimnazjum był moim ulubieńcem a i do dzisiaj go lubię. Ciekawe co powiedziałby na moje podejście do życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Svafa, raczej w to w to inwestuję, ale wystarczy jakaś choroba układu nerwowego i mogę cofnąć się do poziomu przedszkolaka. Nic nie jest pewne. W takim rozstawieniu pionków, śmierć choć niezgłębiona, wydaje się szansą, na życie bez tej niepewności. Ale co nas tam czeka, tego raczej nikt nie wie. A jak twierdzi że wie, to dla mnie z tego i tak marny pożytek. No, rozmowa o umieraniu akurat na dzień Wszystkich Świętych [*].

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh, myśli myślami. Staram się patrzeć z różnych punktów widzenia. Wymieniłem ten bardziej dołujący. A pozytywny jest taki, że mam nadzieję, że wszystko ma jakiś sens i jakoś się poukłada w swoim czasie. Nie kłócę się ze swoim samopoczuciem. Kiedyś tylko o tym myślałem co zrobić żeby było lepiej. Teraz widzę że łatwych rozwiązań nie ma.

 

Głupio pytać co robicie, bo jakby sam dzień wyznacza pewien harmonogram. Dla mnie dzisiaj pierwszy dzień w którym będę się uczył. Dałem sobie miesiąc odpoczynku i teraz miesiąc nauki. Jeśli nie będzie szło to znowu zrobię przerwę, a jeśli budut okiej to pójdę na dwa fronty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×