Skocz do zawartości
Nerwica.com

SM, nerwica czy borelioza


dikosn

Rekomendowane odpowiedzi

Anku, dzięki Ci śliczne, będę wdzięczna za linka!

Mam nadzieję, że anybiotykoterapia Ci pomoże, wiele osób odczuwa ulgę. Zarzuć sobie coś na lepszą detoksykację i wzpomaganie - chlorella, selen+wit. E, dobre probiotyki, no i oczywiście konsekwentna dieta przeciwgrzybicza, to na pewno wiesz. dobrze jest też sobie wspomagać wątrobę ostropestem plamistym i wyciągiem z karczocha, kurkumą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, zgadzam się co do atmosfery panującej na tych forach. natomiast jeśli chodzi o diagnozę to moim zdaniem jest ona prawidłowa, ALE:

1. ludzie źle się leczą - leczenie kilka lat antybiotykami niczego dobrego nie przynosi, a tylko osłabia jeszcze bardziej organizm

2. nie biorą pod uwagę trybu życia, odżywiania, wpływu przyjmowanych przez nich różnych leków, używanej chemii na ich stan zdrowia

3. zbyt małe "znaczenie" przypisują roli przerostu candidy we wpływie na ich stan zdrowotny

4. coś pominęli - jakieś inne bakterie oprócz borelii, pasożyty, grzyby, wirusy

Podsumowując - większość ludzi na tych forach leczy się długo potężnymi dawkami chemii różnego rodzaju. Jak mają się dobrze czuć???

Boreliozę ma wielu ludzi i nawet o tym nie wiedzą, bo organizm sam ją zwalcza, trzyma w ryzach. Dlatego najważniejszą rzeczą jest wzmacniać wszelkimi drogami odporność.

tu się z tobą ASIUzgadzam.

 

-- 09 gru 2011, 11:47 --

 

Zdecydowałem się na leczenie tą metodą. Opcji dużo nie ma. Wspomagam organizm jak tylko mogę, nie truję się, prowadzę zdrowy tryb życia. na dniach kończę leczenie, które zaczął poprzedni lekarz (reumatolog). 6 tygodni UNIDOXu 2x100mg. Pierwsze dwa tygodnie leczenia wycięte z życia, mega brak koncentracji, rozdarcia, ból wszystkiego co boleć może, totalny brak sił. Z pewnością była to odpowiedź zainfekowanego organizmu na antybiotyk (herx). Po 6 tygodniach czuję znaczącą poprawę. Niektóre stawy przestały boleć, z przewlekłym zmęczeniem trochę lepiej, samopoczucie naprawdę o niebo lepsze, koncentracja jak nigdy. Spora poprawa po tylko jednym antybiotyku w małej dawce. Myslę, że nie bede skazany na kilkuletnią antybiotykoterapie i w kilka miesięcy wszystkie objawy ustąpią więc jak najbardziej decyduje się to wytępić do końca.

 

Wiem co czujesz, wiem jakie to męczące chodzić po "wszystkich" lekarzach. Podczas jednej z wizyt u 'reumatologa' kiedy wypisywał mi czwarte skierowanie na rehabilitacje stawu biodrowego(!) oraz recepty na torbe leków sam zasugerowałem borelioze. Zapytał mnie czy miałem, wdziałem rumień.. Odpowiedziałem, że nie pamiętam takich zmian. na co odpowiedział: - w takim razie to nie może być borelioza. masakra.

Same statystyki mówią o tym, że grubo ponad połowa chorych nie pamięta kleszcza, nie zauważyła żadnych zmian skórnych. Nigdy nie zrozumie tego jak 'lekarz-reumatolog', do którego czeka się w długiej, ponad 20 osobowej kolejce po 5-6 godzin może nie wiedzieć dosłownie NIC o boreliozie..

 

Dokument 'Under our skin' ciężko poogladać on-line. Jakiś czas temu po długich poszukiwaniach w sieci udało mi się go ściągnąc na dysk. Przed chwilą 'przekopałem' na szybko kilkanaście stron ale niestety wszędzie stare, nieaktywne już linki.

 

Jutro w pracy (korzystając z szybkiego łącza :) ) wrzucę ten film na serwer i podeśle link(i) skąd będzie można go pobrać. Poszperam też trochę, może uda mi się wrzucić ten dokument na youtube w całości.

jaką metodą się zaczynasz leczyć????ILIADS?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaką metodą się zaczynasz leczyć????ILIADS?

tak zaczynam się leczyć metodą wg. ILADS.

 

_asia_, dbam o detoksykację. Jest niezbędna w takich sytuacjach. Diete przeciwgrzybiczą też ostro trzymam. O wyciągach z kurkumy i karczocha nie słyszałem jeszcze ale pobuszuje zaraz w sieci ;)

 

Udało mi się załadować na serwer 'Under our skin'.

cz1: http://www.wupload.com/file/2610247342

cz2: http://www.wupload.com/file/2610312062

(film podzielony na dwie części)

Jeśli pojawią się jakieś problemy z pobraniem plików służe pomocą..

 

Jestem też w trakcie przesyłania tego dokumentu na youtube. Dzisiaj całości już nie zdąże wrzucić (zaraz kończe pracę) więc dokończe w poniedziałek i wtedy też podeśle linki.

 

Pierwsze 15 minut dokumentu:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Antku,skąd wiesz ,że 6 tygodni doksycykliny nie wybiło bakterii...???? po co się pchasz w dalsze leczenia skoro to jest zupełnie wystarczające we wczesej boreliozie-luuudzie człowieku co Ty wyprawiasz???

6 tygodni doxy i Ty dalej twierdzisz ,że jesteś chory????? na jakiej podstawie?

 

-- 09 gru 2011, 14:54 --

 

OspC (p25) dla 4 genogatunków: najbardziej specyficzny i czuły kluczowy antygen przy detekcji IgG i IgM

• p18 (DbpA, p17, Osp17) dla 5 genogatunków: bardzo wysoko specyficzny, kluczowy antygen przy detekcji IgG

• VIsE: bardzo wysoko specyficzny i czuły, kluczowy antygen przy detekcji IgG

• OspA: wykrywanie osób zimmunizowanych

• p39 (BmpA): wysoko czuły i specyficzny

• p58 (OppA-2), wysoko czuły i specyficzny

• p100 (p83): specyficzny

p41 (Fla): relatywnie niespecyficzny

 

-- 09 gru 2011, 14:55 --

 

A TO WKLEIŁAM TAK SOBIE ,ŻEBY BYŁO :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OspC (p25) dla 4 genogatunków: najbardziej specyficzny i czuły kluczowy antygen przy detekcji IgG i IgM

• p18 (DbpA, p17, Osp17) dla 5 genogatunków: bardzo wysoko specyficzny, kluczowy antygen przy detekcji IgG

• VIsE: bardzo wysoko specyficzny i czuły, kluczowy antygen przy detekcji IgG

• OspA: wykrywanie osób zimmunizowanych

• p39 (BmpA): wysoko czuły i specyficzny

• p58 (OppA-2), wysoko czuły i specyficzny

• p100 (p83): specyficzny

p41 (Fla): relatywnie niespecyficzny

 

to ja miałam m. in. VIsE w IgG...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale mogłaś mieć też przebytą chorobę...wcale IGG nie wskazuje na aktywną chorobę! byc może blizna serologiczna? apropo P-41:

Obecność prążka 41 świadczy o przeciwciałach na krętki - tak bardziej ogólnie - mogą to być inne krętki (czyli niekoniecznie borelioza).

Prążek 41 odpowiada Ag flagelliny. Jest to białko związane z wicią i występuje u wszystkich krętków (niepatogennych również) oraz np. u Helicobacter pylori - dlatego mogą wystąpić reakcje krzyżowe i niespecyficzne.

 

Prążki IgM mają większe znaczenie diagnostyczne ponieważ sugerują przewlekłą boreliozę. Jeżeli chodzi o podwyższone przeciwciała w klasie IgG to można argumentować, że pochodzą od przebytej infekcji w przeszłości i niekoniecznie oznaczają chroniczną aktywna chorobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale mogłaś mieć też przebytą chorobę...wcale IGG nie wskazuje na aktywną chorobę! byc może blizna serologiczna?

 

tak, Kasiu, to na pewno tylko blizna serologiczna skoro mój organizm cały się sypał i było ze mną coraz gorzej mimo dobrych ogólnych wyników laboratoryjnych a lekarze rozkładali ręce. :great::lol::pirate: no, można jeszcze złożyć winę na to, co mi stwierdzili: fibromialgia, zespół przewlekłego zmęczenia, zespół chemicznej nadwrażliwości, chroniczne migreny, początki RZS i takie tam. :mrgreen:

 

-- 09 gru 2011, 16:34 --

 

apropo P-41:

Obecność prążka 41 świadczy o przeciwciałach na krętki - tak bardziej ogólnie - mogą to być inne krętki (czyli niekoniecznie borelioza).

Prążek 41 odpowiada Ag flagelliny. Jest to białko związane z wicią i występuje u wszystkich krętków (niepatogennych również) oraz np. u Helicobacter pylori - dlatego mogą wystąpić reakcje krzyżowe i niespecyficzne.

 

no przecież cały czas pisałam również właśnie o tym, że może występować przy innych bakteriach wiciowych, czytaj mnie uważniej. ;)

 

-- 09 gru 2011, 16:35 --

 

zresztą miałam już skończyć z tematem boreliozy, bo mnie to już męczy, więc dziękuję za uwagę. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja również;-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

 

-- 10 gru 2011, 09:00 --

 

jeśli chodzi o film UNDER OUR SKIN ktoś kiedyś napisał i całkowicie się z tym kimś zgadzam,że pozwolę sobie zacytować:

 

kolejny filmik dla naiwnych z cyklu "oddajcie nam swoje pieniądze"? Gdyby

faktycznie była "epidemia boreliozy", ludzie którzy podejmują leczenie

odczuwaliby jego efekty. A efekty odczuwa jedynie ich portfel. Widać zresztą po

sąsiednim forum GAZATA.PL, gdzie chyba 95% ludzi którzy zdiagnozowali u siebie "boreliozę"

tak naprawdę ma zupełnie inną chorobę.

 

Ostatnio czytałem dość ciekawy artykuł w MedLine jak to w jakimś rejonie

endemicznym lekarze robili złoty interes na sprzedaży lekarstw na "boreliozę".

Wydawało się podejrzane istnienie takiej ilości chorych na boreliozę, więc

sprawdzono ich za pomocą najnowszych testów. Okazało się, że ogromna większość

pacjentów nigdy z bakteriami nie miała kontaktu. Ale jakie to ma dla sprzedawców

lekarstw znaczenie? Mają boreliozę czy nie mają, pies ich trącał, ważne że mają

pieniądze które nam oddadzą.

 

CZY NIE ZASTANAWIAJĄCE???????

 

-- 10 gru 2011, 09:01 --

 

ja również;-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

 

-- 10 gru 2011, 09:00 --

 

jeśli chodzi o film UNDER OUR SKIN ktoś kiedyś napisał i całkowicie się z tym kimś zgadzam,że pozwolę sobie zacytować:

 

kolejny filmik dla naiwnych z cyklu "oddajcie nam swoje pieniądze"? Gdyby

faktycznie była "epidemia boreliozy", ludzie którzy podejmują leczenie

odczuwaliby jego efekty. A efekty odczuwa jedynie ich portfel. Widać zresztą po

sąsiednim forum GAZETA.PL, gdzie chyba 95% ludzi którzy zdiagnozowali u siebie "boreliozę"

tak naprawdę ma zupełnie inną chorobę.

 

Ostatnio czytałem dość ciekawy artykuł w MedLine jak to w jakimś rejonie

endemicznym lekarze robili złoty interes na sprzedaży lekarstw na "boreliozę".

Wydawało się podejrzane istnienie takiej ilości chorych na boreliozę, więc

sprawdzono ich za pomocą najnowszych testów. Okazało się, że ogromna większość

pacjentów nigdy z bakteriami nie miała kontaktu. Ale jakie to ma dla sprzedawców

lekarstw znaczenie? Mają boreliozę czy nie mają, pies ich trącał, ważne że mają

pieniądze które nam oddadzą.

 

CZY NIE ZASTANAWIAJĄCE???????

 

-- 10 gru 2011, 09:02 --

 

OJJJ COŚ MI SIE SKOPIOWAŁO NIECHCĄCY-SOORKI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Asia_ po przeczytaniu twoich postów jasne jest dla mnie że wiele godzin spędziłaś na forum gazeta.pl i wyprali ci tam doszczętnie mózg... niestety sprawa nie jest taka prosta. Nie wszystkie złe choroby świata i okropne objawy biorą sie z boreliozy. Po tych wszystkich seriach antybiotyków dalej czujesz sie fatalnie ale brniesz w to dalej? Może wcale nie mialas borelki, dwa pozytywne paski w igg to żadna pewność bo chyba tylko tyle mialaś ? Nie wiem, czytałem to tylko pobieżnie.

Wiesz że prowadzono masę badań i żadne nie wykazało najmniejszej skutecznosci długiego leczenia antybiotykami tzw syndromu poboreliozowego ? Bo na to bym stawiał. I przestań czytać forum gazety.pl bo to mieszanka sprzedawców antybiotyków, ludzi zaślepionych boreliozą i chorych którym nikt nie potrafi postawić prawidłowej diagnozy, a bolerioza pasuje do wszystkiego więc szukają tam ratunku. Cały świat leczy borelioze 3-4 tygodnie standardowym antybiotykiem i po tym 99% chorych nie ma już bakterii w organizmie. Te objawy pochorobowe nie zawsze ustępują, po prostu szkody w organizmie nie zawsze są odwracalne.

Antybiotyk to trucizna, nie można jej przyjmować w nieskończoność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Asia_ po przeczytaniu twoich postów jasne jest dla mnie że wiele godzin spędziłaś na forum gazeta.pl i wyprali ci tam doszczętnie mózg... niestety sprawa nie jest taka prosta. Nie wszystkie złe choroby świata i okropne objawy biorą sie z boreliozy. Po tych wszystkich seriach antybiotyków dalej czujesz sie fatalnie ale brniesz w to dalej? Może wcale nie mialas borelki, dwa pozytywne paski w igg to żadna pewność bo chyba tylko tyle mialaś ? Nie wiem, czytałem to tylko pobieżnie.

Wiesz że prowadzono masę badań i żadne nie wykazało najmniejszej skutecznosci długiego leczenia antybiotykami tzw syndromu poboreliozowego ? Bo na to bym stawiał. I przestań czytać forum gazety.pl bo to mieszanka sprzedawców antybiotyków, ludzi zaślepionych boreliozą i chorych którym nikt nie potrafi postawić prawidłowej diagnozy, a bolerioza pasuje do wszystkiego więc szukają tam ratunku. Cały świat leczy borelioze 3-4 tygodnie standardowym antybiotykiem i po tym 99% chorych nie ma już bakterii w organizmie. Te objawy pochorobowe nie zawsze ustępują, po prostu szkody w organizmie nie zawsze są odwracalne.

Antybiotyk to trucizna, nie można jej przyjmować w nieskończoność.

 

no właśnie mi tam mózgu nie wyprali, bo ja należę tam do tej drugiej grupy - przeciwników antybiotyków. :twisted: i boję się ich jak ognia. :pirate:

to mnie nie pocieszyłeś z tymi nieodwracalnymi szkodami, bo jak mam do końca życia męczyć się jak teraz to ja pie*dolę. :shock::pirate::roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak ze wczesniejszych twoich postów wynika że bierzesz lub brałaś antybiotyki miesiącami.

Zalecam raczej omijać to forum z daleka, panuje tam wszechobecna niewiara w skuteczość jakiegokolwiek leczenia a szprycowanie sie antybiotykami ma być malutką i jedyną nadzieją. Uleczonych na tym forum nie ma, są pojedyncze wpisy, na przestrzeni kilku lat, o poprawie stanu zdrowia i ustąpieniu niektorych objawów ale nikt nie może być pewny czy nie pisane przez ludzi mających swoje udziały w sprzedaży antybiotyków które sama dobrze wiesz ile kosztują miesięcznie. Leki te nie są zwykle refundowane i pacjent płaci pełną stawkę, czasem nawet latami. Do tego zestaw badań które srednio kosztują od 200 do 1tyś zł a ich przydatkość diagnostyczną uważa sie powszechnie za minimalną lub całkowicie bezwartościową (sławny PCR z Poznania).

Robiłaś ponownie WB po leczeniu ? Skąd w ogóle wiesz że masz jeszcze krętki w organizmie? O ile w ogóle kiedyś były.

Objawy zostaną ci na długie lata czasem, niektóre mikrouszkodzenia mózgu do końca życia, te tkanki nie potrafią sie zregenerować. Podobnie stawy. można je jedynie wytrenować w jakimś stopniu.

O wiele bardziej ludziom po boreliozie pomaga zmiana trybu życia i psychoterapia niż jakakolwiek choćby najdłuższa antybiotykoterapia. To całe ILADS nie ma żadnego dowodu na skuteczność swojego leczenia, oprócz arykułów pisanych przez samym lekarzy którzy tak leczą (zaledwie garstka na całym świecie).

Tak w ogóle to ktoś powinien sie zająć tą boreliozą i wyjaśnić raz i dobrze wątpliwości co do leczenia i syndromu poboreliozowego bo takie grupy jak ILADS i pokrewne szerzą wsród ludzi mity które są trudne do obalenia przez co nabierają tysiące osób często doprowadzając je do masakrycznego stanu zdrowia i portfela (to prawie zawsze).

No i temat tych koinfedencji, można by o tym książki pisać. Bakterie które normalnie są prawie niespotykane w tych testach wychodzą powszechnie. Poza tym niektóre z nich nie są zagrożeniem dla ludzi o normalnym stanie zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akropolis, brałam antybiotyki i to dużo w życiu, ale wcześniej i zupełnie z innego powodu, a mianowicie notorycznych infekcji. oprócz tego hormony, raz niestety też sterydy.

nie robiłam teraz WB, bo nie mam za bardzo kasy, ale też nie patrzę na siebie jednostronnie tzn. z punktu widzenia jednej czy kilku bakterii, a całościowo, wzmacniam odporność różnymi drogami, zdrowo się odżywiam, staram się w miarę możliwości dużo spacerować, chodzę na psychoterapię.

to, co mnie martwi i najbardziej męczy to ogromna nadwrażliwość na jakąkolwiek chemię, wszystko jedno w jakiej postaci, możecie nie wierzyć, ale to naprawdę jest męczarnia, o czym już pisałam niejednokrotnie oraz nadwrażliwość na bodźce (przede wszystkim światło i zapachy - ale nie tylko słoneczne, np. przy kompie mogę siedzieć tylko przy dużym przyciemnieniu ekranu, światło z żarówki jest dla mnie za jasne, podobnie światła samochodu itd. - tak jekby mi coś przewiercało oczy.

no i jeszcze ciągłe migreny, bóle głowy i problemy z całą lewą stroną ciała... :roll: o moich mięśniach już nie wspomnę, podobnie stawy. coś jest w dalszym ciągu nie tak - czy to jednak wina boreliozy - tego nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale są dziesiątki chorób o identycznych objawach, większość o wiele bardziej popularna niż borelioza. Np choroby autoagresywne, ja chyba łatwiej wykluczyć więc można zacząć badania od nich.

 

a nie sądzisz, że właśnie przewlekłe zakażenia bakteriami mogą zaburzać funkcjonowanie układu odpornościowego?

oczywiście nie tylko - bo na przykład dieta również ma ogromne znaczenie, np. w reumatoidalnym zapaleniu stawów.

myślisz, że ja się nie badałam na inne choroby zanim zaczęłam diagnostykę w kierunku boreliozy..? :roll: choroby z autoagresji ostatecznie u mnie wykluczono, choć miałam 3 lata temu przeciwciała anty-CCP odrobinę poza normę. przed diagnozą boreliozy stwierdzono za to postępującą od dzieciństwa fibromialgię, co dla mnie nie jest jednostką chorobową samą w sobie, a jedynie objawem jakiegoś innego szajsu, no a nie dawno zespół nadwrażliwości chemicznej, co dla mnie też jest tylko zespołem objawów wynikających z czegoś innego!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam całej twojej historii bo nie czytałem aż tak wstecz. Jesli miałas robiony rezonans głowy (masz dużo objawów neuro) i podstawowe badania w kierunku RZS i tego typu chorób i było ok to szukaj dalej ale ja bym przestrzegał przed myśleniem o boreliozie dopoki nie masz pewnego wyniku WB. O wiele cześciej zdarza się nerwica o podobnych objawach. Zresztą sam mam podobne objawy (może troche inne jesli chodzi o chemie) i mój wynik w kierunku borelki w WB to komplet samych zer.

 

Pare razy przekonałem sie w rodzinie i nawet na samym sobie jak mocno ludzki mozg może sugerować sie wyczytanymi objawami np w internecie i po paru dniach czy tygodniach coś podobnego zaczyna sie dziać z naszym ciałem. Niestety nasza głowa często jest naszym najgorszym wrokiem. Mam takie powiedzienie że nerwica to też dla mnie choroba autoagresywna, nasz mozg atakuje nasze własne ciało przeróżnymi "wirtualnymi" objawami. Oczywiście należy sprawdzać co jakiś czas czy to przypadkiem nie jakaś "prawdziwa" choroba. Dlatego nam nerwicowcom trudniej cokolwiek znaleźć bo nie wiadomo co jest rzeczywistym objawem a co sztuczką naszego mózgu.

 

Aha i może przebyłas jakies ostre utajone zatrucie kiedyś albo stopniowo nastawiona byłaś na działanie trujących substancji? Dużo sie teraz czyta o zatruciach ołowiem rtęcią i innymi metalami ciezkimi. Niestety nie wszystko da sie wykryć testem, ale zatrucie np ołowiem to jakby kalka wiekszości twoich objawów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akropolis, mój WB wyszedł dodatni w IgG i wątpliwy w IgM.

zatrucie rtęcią... cóż, miałam w życiu 10 plomb amalgamatowych, które usuwałam dwa lata/rok temu w odstępach mniej więcej 3-4 tygodniowych...

odkąd pamiętam byłam bardzo wrażliwa na chemię - w dzieciństwie jednak tylko na lakiery i farby oraz proszki do prania. gdy przeprowadziliśmy się do nowego domu (lakierowane podłogi, sufity) to ciężko to zniosłam. no ale nie dostawałam silnej migreny od zapachu perfum czy dezodorantu, a teraz tak jest! nie mogę używać żadnych standardowych kosmetyków, tylko na naturalnej bazi przeciwalergiczne, bo zaraz dostaję silnego bólu głowy, duszności, problemów z wszelkimi błonami śluzowymi. podobnie reaguję na chemię w pożywieniu, zapach świeżego druku w książkach i gazetach oraz wydrukach, zapach nowych mebli i dywanów, płynów do kąpieli, zapach tuszu do rzęs i innych "upiększaczy", zapach spalin (dlatego teraz w Wawie czuję się duuuuużo gorzej niż kiedyś na wsi) itd. w mieście wciąż mam lekko niedrożny nos, podrażnione śluzówki, boli mnie ciągle głowa i jestem zmęczona, mam derealizację. na czystym powietrzu i przy braku kontaktu z chemią to znika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od 3 lat choruję na fobie kleszczową, odkąd tak mocno zaczęli nagłaśniać sprawę boreliozy panicznie się bałam, że na nią zachoruje. W ogóle nie mam styczności z zielenią, co roku robiłam sobie badanie na wszelki wypadek. Tydzień temu postanowiłam go zrobić Elisa IgM wyszła dodatnia!!!!!!!!!!!!! IgG negatywne. Jestem załamana, nie wiem co robić! Czy ktoś może mi coś doradzić? Z moja nerwicą oszaleje, "umieram" każdego dnia napływu czarnych myśli. Błagam o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sobska, SPOKOJNIE!!! testy Elisa są słabym wyznacznikiem boreliozy!!!! W większości przypadków wyniki są fałszywe (tak, fałszywo dodatnie także!). ponadto to bardzo nieczuły "marker" borelii, może to być wiele innych bakterii. zrób badanie Western Blot, ono jest o wiele bardziej wiarygodne.

 

warte przeczytania:

 

"Test ELISA (Enzyme-Linked Immunosorbant Serum Assay) jest najprostszym, najtanszym, najlatwiejszym i najbardziej popularnym testem.To wlasnie ten test bedzie prawie na pewno zlecony przez lekarza w pierwszym rzedzie. Ale jest on testem z wyboru nie dlatego, ze jest najlepszy; uzywa sie wlasnie ten bo moze byc on zrobiony automatycznie i hurtowo dla wielu probek na raz.

W tescie ELISA bakteria boreliozy z hodowli laboratoryjnej jest rozdrobniona na malutkie kawaleczki. Te drobne fragmenty sa pozniej osadzone na sciankach probowki przed dodaniem surowicy pacjenta. W zalozeniu przeciwciala z surowicy lacza sie z tymi fragmentami, ktore graja role antygenu. Antygen jest sprzezony ze specjalnym enzymem, ktory powoduje zmiane koloru plynu i zmiane koloru ocenia kolorymetr. Surowica jest rozwadniana i proces powtarzany, az do czasu, gdy zmiana koloru juz nie zachodzi. Wynik jest podany jako ostatni stopien rozcienczenia surowicy wywolujacy reakcje. Np. jezeli surowice rozcienczono tak, ze na jedna czesc surowicy dodano 256 czesci wody to wynik bedzie 1:256.

 

Teoretycznie wyniki powinny byc rzetelne oraz spojne jezeli chodzi o porownanie wynikow z roznych instytucji. Tak jednak nie jest. Lorie Bakken wykazala, ze test ELISA jest niedokladny i bardzo zle koreluje miedzy laboratoriami. Wyslane te same probki surowicy do roznych instytucji dawaly czesto diametralnie rozne wyniki. W pierwszym badaniu 45 laboratoriow prawidlowo zidentifikowalo obecnosc boreliozy tylko w 55% przypadkow. W nastepnej serii badan kiedy testowano az 516 laboratoriow okazalo sie, ze ilosc falszywie dodatnich i falszywie ujemnych wynikow byla nieomal jednakowa i oceniono, ze az 55% instytucji wyprodukowalo bledne wyniki. Czyli tylko 45% wynikow zgadzala sie z rzeczywistoscia. Moze wiec lepiej rzucac moneta? Wtedy przynajmniej szansa prawdziwego wyniku wyniesie 50%.

 

Specjalista chorob zakaznych z Bostonu Dr. Sam Donta po roku badan uznal, ze ELISA jest nieprawidlowa w 66% (1996), inni naukowcy wahaja sie w swoich ocenach miedzy 50-75%.

 

Czy wiec moze kogos dziwic, ze na dzien dzisiejszy uwazam test ELISA za bezwartosciowe narzedzie w diagnozie i leczeniu boreliozy i zalecam opieranie sie na symptomach klinicznych lub na innych testach?

 

Test ELISA powinien byc wrecz ZAKAZANY.

 

 

Moze kiedys ktos wymysli prosty test rzeczywiscie dzialajacy, ale na dzisiaj takiego testu nie ma.

 

Dlaczego test ELISA tak czesto wychodzi blednie?

 

Polimofizm borreli jest przynajmniej czesciowo odpowiedzialny za te sytuacje.Jezeli ktos porownuje gruszki ze sliwkami to nic dziwnego, ze cos sie tam idzie nie tak.

Z drugiej strony nawet ta sama gatunkowo Borrelia w organizmie produkuje nieco inne bialka powierzchniowe, niz w hodowli szkielkowej. W Europie problem komplikuje jeszcze to, ze w naturze wystepuja az 3 zupelnie rozne gatunkowo kretki wywolujace chorobe. Byc moze istnieja tez inne kretki, jeszcze nieznane nauce. Nawet wysoka czulosc i specyficznosc testow nie na wiele sie zda kiedy skutecznosc testow sprawdza sie w oparciu o laboratoryjne hodowle borreli, ktore moga miec naprawde malo wspolnego antygenowo z formami 'dzikimi'.

 

Ogromnym problemem ELISY jest takze to, ze test wymaga obecnosci wolnej immunoglobuliny w surowicy pacjenta, podczas gdy czesto te interesujace nas przeciwciala sa juz zwiazane z antygenem. Jest wiec ogromnym paradoksem, ze wielu lekarzy uzaleznia diagnoze boreliozy od pozytywnego testu ELISA gdy w istocie powinno byc raczej odwrotnie. Bardzo chory pacjent bedzie mial w surowicy tak duzo antygenu bakteryjnego, ze wszystkie przeciwciala zostana z nim zwiazane i wynik ELISY bedzie ujemny. I odwrotnie, bardzo dodatni test ELISA wcale nie musi oznaczac poteznej infekcji. Raczej bedzie swiadczyl o istnieniu silnej reakcji immunologicznej dla rodzaju Borrelia co moze byc cecha korzystna i dobrze rokujaca. Wlasnie ci pacjenci z bardzo dodatnimi wynikami nie musza wymagac dramatycznie silnego i toksycznego leczenia.

Moze wiec nalezaloby uznac test ELISA za wyraz gotowosci obrony ogranizmu przed zarazkiem a nie za kryterium ciezkosci choroby, jezeli ktos jeszcze upiera sie by uzywac ELISE w ogole, pomimo argumentow przytoczonych wyzej."

(http://forum.gazeta.pl/forum/w,26140,22932466,25642505,Re_Jak_znaczacy_jest_doatni_IgM_ELISA_.html)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asiu dziękuję za odpowiedź. Nawet nie wiesz jak bardzo pomogłaś mi choć troszkę się uspokoić. Jutro o 7 jestem umówiona na WB, ale czas oczekiwania na wynik to dwa dni, prawda?

W listopadzie robiłam również WB, który wyszedł ujemny, bo wcześniejsza ELISA była przekroczona o 0,001 więc praktycznie o nic i wszyscy lekarze mówili mi, że nie ma mowy. Teraz zrobiłam znowu żeby być tylko spokojna, ale wyszło 26, a norma jest do 22. Mam nadzieję, że to tylko zły sen i że wszystko będzie dobrze. Przecież unikałam wszystkiego jak ognia, nawet psa nie głaskałam. Czy możecie sobie wyobrazić jakie to cierpienie kiedy fobia, jakby nie było wymysł staje się rzeczywistością?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uwaga jesli ktos czyta ten wątek i ma wątpliwości

Jestem chory na boreliozę, specjalnie załozyłem konto tutaj by przestrzec ludzi- to co napisał akropolis to wierutna bzdura. Sam leczę się na tę chorobę, po pierwsze macie niepokojące objawy niezalezne od waszych emocji i stanu psychicznego? Drętwienie konczyn, zaburzenia swiadomości etc.. nie bagatelizujcie, ja zbagatelizowalem dzieki ludziom takiego pokroju, mam 20 lat i takze wyniki elisy (IgM 25, IgG negatyw) lekko dodatnie. Dzis nie chodzę (mimo czucia w nogach), mam problemy ze wzrokiem, było jeszcze gorzej (dezorientacja, problemy ze znalezieniem odpowiedniego slowa problemy z pamiecia), ale opanowałem to standardową terapią, teraz zamierzam przerzucić się na ILADS. Metoda owa jest standardową metodą leczenia w niemczech, spora część lekarzy w USA też tak leczy. To nie są pojedyncze osoby. Odsyłam osoby zainteresowane do stowarzyszenia osob chorych na borelioze oraz stowarzyszenia BARTEK. To są ludzie chorujący na ową chorobę, wiec nie szarlatani, pomogą i doradzą. Jest lekarz chorujący na tę przypadłość.

nie czytam żadnych forów gazety. Czytam badania i raporty, niezalezne.

zdrowia zyczę. pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×