Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to nerwica?


scarlett

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Jestem nowa na tym forum. Postanowiłam do Was napisać, ponieważ nie mogę już sobie ze sobą poradzić. Mam 37 lat, męża i cudowne dzieci, które kocham ponad wszystko i to głównie dla nich chcę być sobą.

Jestem jedynaczką, dzieciństwo miałam zrypane, ponieważ wychowywałam się w rodzinie gdzie ojciec był alkoholikiem. Matka wiecznie znerwicowana też często sięgała po alkohol. Ja byłam ciągle sama i sama :( . W domu wieczne awantury, bieda, upokorzenia. Nie miałam koleżanek, ponieważ wszyscy wiedzieli jaką mam sytuację w domu i byłam po prostu wyśmiewana. Moim marzeniem było ukończenie szkoły plastycznej, jednak w domu tak często mi powtarzano, że nic w życiu nie osiągnę, że w końcu sama w to uwierzyłam i przestałam się uczyć. Gdy miałam 20 lat zmarła moja mama, rok później ojciec i właśnie wtedy zaczęło się ze mną coś dziać. Okropne lęki, kołatania serca, zawroty głowy, koszmary nocne i wiele innych nieprzyjemnych objawów. Męczyłam się tak, przez 6 lat, w końcu postanowiłam z tym walczyć i udało mi się. Jednak cztery lata temu koszmar powrócił, gdy w czasie porodu straciłam jednego synka. To co wtedy przeżyłam nie życzyła bym najgorszemu wrogowi. Do dnia dzisiejszego cierpię na nieuzasadnione lęki. Taki lęk przychodzi nagle, bez żadnej przyczyny i jest bardzo silny. Okropnie się wtedy boję, ale sama nie wiem czego, pocę się, czuję takie dziwne wewnętrzne drżenia, nogi mam jak z waty, mam wrażenie, że chodzę po czymś bardzo miękkim i zaraz się przewrócę, serce bije jak oszalałe. Już nie mam siły aby z tym walczyć. Czy możecie mi jakoś pomóc :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj.Na początek idż do internisty i zrob sobie badania.Sprawdz koniecznie hormony tarczycy.Jeśli będa ok , zacznij leczyć nerwice.Jak juz na pewno wiesz , nerwica lubi wracac , i wtedy trzeba zaczynać leczenie od nowa.U Ciebie przyczyna nerwicy tkwi w dziecinstwie i dlatego byloby dobrze , gdybys podjęla terapie..Rozwaz to.Trzymaj sie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scarlett, byłaś kiedyś u psychiatry? Najlepiej gdybyś poszła. Tyle czasu się już męczysz, psychiatra pomógłby na pewno w dużym stopniu, bo twoja nerwica jest wynikiem ciężkiego dzieciństwa. Mam wrażenie, że tego typu nerwice można skutecznie leczyć. Co do objawów - mam bardzo podobne do twoich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak byłam u dwóch psychiatrów (prywatnie) i trochę się zawiodłam. Każda z wizyt trwała może 5 minut, dostałam plik recept i do widzenia. Prawdę mówiąc nie wykupiłam nawet tych leków bo trochę się ich obawiam. Liczyłam na to, że taki lekarz będzie chciał jak najwięcej dowiedzieć się o mojej chorobie, że po prostu porozmawia ze mną, a tu nic. Nieraz zdarzało mi się porozmawiać z osobami, którzy przeżywają ten sam koszmar co ja i naprawdę po takiej rozmowie czułam się dużo lepiej. Nie wiem czy to jest związane z obecną pogodą, ale zawsze u mnie objawy nerwicy nasilają się w okresie jesienno-zimowym i tak jest co rok. Gdy przychodzi marzec jest już lepiej, a wiosną i latem nieraz zapominam, że mam nerwicę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scarlett, to rzeczywiście nie trafiłaś zbyt dobrze. To w twoim przypadku pomóc może psycholog. Lekarstw Ci nie zapisze, będzie musiał ( i na pewno chciał) z tobą porozmawiać. Co do nasilenia nerwicy, to ja raczej mam na wiosnę. Wszystko kwitnie, a ja jestem nie do życia :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×