Izolacja od grupy

[apache]

Witam. Mam taki problem, że kolega ( tak mi się wydawało, bo dużo gadaliśmy żartowaliśmy, znamy się 3 lata...) zaczoł izolować mnie od grupy ( namawia żeby nigdzie mnie nie zapraszali itd )

Wszystko dla tego, że usiadłem w ławce z innym kolegą, którego on nie lubi i powiem szczerze, że nazywa go "peda*em".

Jak wyszłem z lekcji wszystko się zmieniło, nie odzywał się do mnie, namawiał wszystkich, żeby się do mnie nie odzywali

Teraz mamy niedługo mecz w koszykówke, gdzie miejsce miałem zarezerwowane od 3 tygodni, a on mi kur*a mówi, że nie będe grał i już oznajmił mi, że znalazł kogoś na moje miejsce i ja nie mam nic do gadania

Powiem szczerze, że miałem ochote mu ^*%$ i to porządnie.

Ale mam to w du*ie i pójde tak i tak, a jak powie, że nie gram to chyba się nie powstrzymam i mu &^%$#.

No powiedzcie mi jak można być takim debi*em bo ja tego nie rozumiem ? ! ?

[El Chupacabra]

apache,

 

powiedz mu najpierw tak "to nie moja wina ze urodziles sie z malym penisem, wiec daj mi spokoj i wez to na klate, musisz z tym zyc"

 

w zaleznosci od reakcji poinstruuje Cie co dalej

[chojrakowa]

El Chupacabra, aż się uśmiechnęłam

[Gość]

zaczoł

wyszłem

[apache]

sprawa jest już załatwiona, bo okazało się, że nikt nie liczy się z jego zdaniem i reszta drużyny chce żebym grał

Jakoś to przyjoł i nie powiem, że gadamy znowu tak jak kiedyś, ale jakoś "rozmawiamy".

[El Chupacabra]

apache,

 

a powiedziales mu to co Ci napisalem ? :)

[Gość]

El Chupacabra, Twoje porady są na wagę złota

[El Chupacabra]

Wujek_Dobra_Rada,

 

jestem hetero